eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieJak nauczyliście się budować ? › Re: Jak nauczyliściesiębudować ?
  • Data: 2009-03-13 23:51:38
    Temat: Re: Jak nauczyliściesiębudować ?
    Od: "Czapla" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Witam

    > Jak nauczyć sie budować już nie mówię o murowaniu tynkowaniu ale np robieniu
    > instalacji czy kladzeniu płytek

    To było tak:
    Jako małolat odziedziczyłem chatę. Impreza była, ostra strasznie, w trakcie
    klozet siadł, zasilanie znaczy się. Kawaler byłem, pół roku z wiaderkiem
    biegałem zamiast wykorzystywać rezerwuar (żeliwna Niagara), to nie był problem.
    W końcu wezwałem majstra ze Spółdzielni (schyłkowy Jaruzel). Przyszło jakieś
    pijane bydle, puknęło młotkiem w kranik, i bekło: "20 tysięcy" (w owych czasach
    pensja nauczyciela). Pogoniłem chama, jechałem dalej na wiaderku. W końcu
    przyszło do remontu całości, bo chata ogólnie była w stanie agonalnym.
    Zgodziłem majstra (wyjątkowo porządny człowiek), ustaliliśmy zakres i ceny w
    USD, bo wtedy inflacja szalała. Drogo wtedy to było, ale... Ja mu mówię:
    Panie, chcesz Pan darmowego pomocnika? Przynieś, podaj, pozamiataj, beton
    rozrób itd.? Za darmo, tylko mów Pan co, jak, i dlaczego. Zgodził się!
    Harowałem jak dziki osioł a On pokazywał co i jak. Patrzyłem jak gwintował i
    skręcał rury, mówił jak rozrabiać cement (bo Atlasu wtedy nie znano:), wyjaśnił
    dlaczego glazurę trzeba było moczyć w wannie i nie używać giętkich wężyków.
    Ogólnie opłaciło się.
    Od tego czasu nie wpuściłem majstra do domu. Druga chata na działce stoi, cała
    elektryka, hydraulika, szambo nawet, bez "fachowców" stanęło, no i płot.
    Dekarstwa nie ruszę (lęk wysokości) ale i z podłogami sobie poradziłem, i z
    fundamentem (szalunkami znaczy się, bo resztę grucha załatwiła). Dogadaj się z
    jakimś specem na szkolenie, taniej Ci wyjdzie niż brać majstrów do roboty. W
    kraju gdzie podatki zeżrą wszystko, to jedyna metoda. Chyba, że zarabiasz tyle,
    że masz to głęboko...

    pozdrawiam

    Czapla

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1