eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.domJak poprawić akustykę?Re: Jak poprawić akustykę?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!plix.pl!newsfeed2.plix.pl!goblin3!gobli
    n1!goblin.stu.neva.ru!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-01.news.neostrada.pl!unt-sp
    o-b-01.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
    Newsgroups: pl.rec.dom
    From: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
    Subject: Re: Jak poprawić akustykę?
    References: <5504b8af$0$14678$65785112@news.neostrada.pl>
    <s...@f...lasek.waw.pl>
    <550599a7$0$2252$65785112@news.neostrada.pl>
    <s...@f...lasek.waw.pl>
    <ojcbpn2hm029$.edqckgun1tiy$.dlg@40tude.net>
    <q...@4...net>
    <pyooc9or2yb0$.w2cm7asy3yix.dlg@40tude.net>
    <13q6fdton7kud$.2c6b6u5dc4cs$.dlg@40tude.net>
    <s...@f...lasek.waw.pl>
    <1c466m3eygewh$.605jg86z9w4z.dlg@40tude.net>
    <s...@f...lasek.waw.pl>
    <5509a013$0$5880$65785112@news.neostrada.pl>
    <s...@f...lasek.waw.pl>
    <6...@4...net>
    <5509cf59$0$2199$65785112@news.neostrada.pl>
    <1u5himrfg8qk1$.18gucl0z4uae2.dlg@40tude.net>
    <s...@f...lasek.waw.pl>
    <2m2yzmtfamix$.1xzwvr3hirl0$.dlg@40tude.net>
    Organization: : : :
    Date: Fri, 20 Mar 2015 20:19:09 +0100
    User-Agent: slrn/1.0.2 (Linux)
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    Message-ID: <s...@f...lasek.waw.pl>
    Lines: 65
    NNTP-Posting-Host: 77-253-217-116.static.ip.netia.com.pl
    X-Trace: 1426879149 unt-rea-b-01.news.neostrada.pl 8380 77.253.217.116:33133
    X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.dom:140403
    [ ukryj nagłówki ]

    Fragi pisze:

    >>> My też chcemy taki właśnie krok zrobić, i myślę, że dom (np. na
    >>> obrzeżach Warszawy) kosztowałby nas dużo taniej niż to mieszkanie,
    >>> w którym obecnie mieszkamy. Może to nieco odstrasza klientów, gdy
    >>> słyszą, że w grę wchodziłaby transakcja wiązana - nie sprzedamy,
    >>> dopóki nie znajdziemy domu.
    >>
    >> Przecież kupić dom na obrzeżach Warszawy, to dzisiaj żaden problem.
    >> Można wybierać, przebierać, a jak się coś znajdzie, obgada sprawę,
    >> to małe jest prawdopodobieństwo, że ktoś podkupi. Sprzedawca i tak
    >> będzie szczęśliwy, że ma pewnego kupca, który da kasę zaraz jak sam
    >> coś sprzeda. A wtedy mieszkanie można dać do sprzedaży bezwarunkowej.
    >> Tak może pójść łatwiej. Chyba że nie chodzi o kupno domu, lecz budowę.
    >
    > Jest to jakiś pomysł :) Nawet całkiem dobry :) Pozostaje kwestia
    > trafienia na takiego życzliwego sprzedającego, który zechce poczekać.

    Jakie będzie miał inne wyjście? Tylko w mojej najbliższej okolicy jest
    kilka domów z tabliczką, że sprzedam i z numerem telefonu. Od kilku lat
    tak stoją. A to nie wyjątek, bo wszędzie gdzie pojadę, jest podobnie.
    Jest jakieś prawdopodobieństwo, że akurat to co się wybierze, ktoś inny
    podkupi, ale prawdopodobieństwo to niewielkie. Co szkodzi spróbować?
    Nie ma co czekać, trzeba się brać za oglądanie.

    > Chodzi o kupno domu. Najlepiej takiego, jaki sobie wymarzyliśmy :)
    > Czyli na rynku wtórnym jest to raczej nierealne. Najchętnej jednak
    > kupilibyśmy w stanie do wykończenia, bo jednak mamy swój specyficzny
    > gust, i nie wyobrażamy sobie życia z np. szaro-betonową łazienką
    > z kanciastymi sanitariatami. Generalnie nowoczesny styl nam nie
    > odpowiada, a tego chyba dzisiaj najwięcej.

    Kupowanie "młodego domu", to w ogóle chyba dość marny pomysł. Młodego,
    czyli takiego, co go względnie niedawno zbudowano, ktoś go urządził po
    swojemu, a teraz "płacze jak sprzedaje". Stary dom zawsze fajniej -- ma
    jakiś charakter (kupując można wybrać ten z odpowiednim), a jak nie, to
    nie żal zrobić szybką dewastację (żeby na przykład w tydzień porządnie
    przykleić płyty kartonowogipsowe do wszystkich ścian z cegły).

    > Budowa nie wchodzi w grę. Wiemy, czym to pachnie ;) Nie mielibyśmy
    > czasu na nadzór, a nawet szef budowy tego wymaga. Niestety. Trzeba
    > poświęcić się tylko temu, a ja nie mam ani czasu, ani siły, ani
    > zdrowia na takie hocki klocki z wykonawcami. Mąż tym bardziej nie
    > ma czasu. Chociaż budowa pewnie byłaby tańszą zabawą... No i miałby
    > człowiek wpływ na wszystko od a do z Ale budowa to jednak duuuży stres.

    Remonty i adaptacje, to również może być stres nielichy. Zwłaszcza jeśli
    ktoś lubi się stresować i żadnej okazji po temu nie przepuści. Ale można
    też na luzie. Trzeba wybrac wykonawców, ktorzy wykończa dom, a nie jego
    właściciela -- i wyżywać się na zakupinej substancji mieszkaniowej.

    Z tym "od a do z" w przypadku budowy, to też wymaga uściślenia. Bo z jednej
    strony może być na dodatek "od alfa do omega" i jeszcze "od alef do taw" do
    tego -- czyli za duży wybór, by się bez bólu głowy zdecydować. Więc stres.
    Z drugiej zaś szybka budowa, to naciski czasowe, nie ma kiedy pomyśleć.
    Też stres. A do gotowego można wejść, obmieszkać sobie kąty, posiedzieć
    trochę na przyzbie, podumać. I dopiero wtedy brać się za pierestrojkę.

    Jarek

    --
    Zyskał wiele-mało,
    Dobrze mu się działo,
    Bo dostał po dziadku
    Cztery domy w spadku.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1