eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieJak tam, palicie juz?Re: Jak tam, palicie juz?
  • Data: 2010-09-14 08:30:52
    Temat: Re: Jak tam, palicie juz?
    Od: Osadnik <o...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2010-09-12 22:02, Maniek4 pisze:
    > Użytkownik "Osadnik"<o...@w...pl> napisał w wiadomości
    > news:4c8d099c$0$27046
    >
    >> Czy jak w bloku chcesz zrobic impreze to choć jest to społecznie nie
    >> akcpetowalne to jeśli imprezę zrobić w normalnych godzinach, a goście nie
    >> będą specjalnie hałasować ani zataczać sie po klatce to czy nadal zrobiłeś
    >> coś złego? Ja rozumie ze sa różne upierdliwe dziadki którym przeszkadza
    >> chodzenie piętro wyżej ale bez przesady, wszystko ma jakieś granice
    >> oddziaływania. No, trzeba tez mieć dosc wysoki komin anie parterowy domek.
    >
    > Imprezy o ile nie co dzien nie przeszkadzaja mi w ogole. Kazdy ma prawo sie
    > pobawic nawet po ciszy nocnej i noc niewygody raz na jakis czas moze nikomu
    > nie zaszkodzi. Sam tez nie raz bywalem upierdliwy przy roznych imprezach
    > wiec nie ma co sie czepiac normalnych ludzi.

    Wiec wszystko zależy od innych i cech osobniczych ;) Mnie by
    cotygodniowe imprezy obok doprowadziły do szału. Wystarczy mi sobotnie
    celebrowanie trawy, wszyscy jednocześnie wyjeżdżają kosiarkam a co
    gorsza podkaszarkami, i od 8 rano do 19 słychać jazgot. Wtey uciekam do
    miasta - tam jest ciszej.
    >
    >> Cały rok w moje okno dmucha dym z węgla, i szczerze wola bym to mięso niż
    >> węgla (zapewne z domieszka plastiku i podobnych).
    >
    > Ja tez mam sasiada palacego drzewem i weglem zima, no ale to zima i ten
    > wegiel to po prostu zlo konieczne. Nikomu nie pasuje, ale tak to juz jest.

    Ja mam takiego palącego LATEM. I to nie jednego ale 3 wokół, i też
    wącham ich węgiel całe lato, prania nie sposób wywiesić bo jest ryzyko
    że bedzie trzeba ponownie robić. Nie ma nic gorszego niż +35*C i chmura
    dymu na podwórku. I weź teraz wytrzymaj, zamknij okna i siedź w zaduchu
    albo duś się w dymie.
    >
    >> Ale tak to jest, jedne spali przez cały rok wszystkie swoje odpady z
    >> plastikiem włącznie a drugi wrzuci obierki i ten co wrzuci obierki jest
    >> zły, niedobry i zatruwa życie innym.
    >
    > Nie chodzi o obierki. Nie raz czuc palony plastik w letni upalny wieczor
    > kiedy smrod pieknie sciele sie po zimii. Czasem jednak mam wrazenie, ze ten
    > plastik to jak zbawienie w porownaniu z tym co nie raz daje sie poczuc. Jak
    > zamykam okna i drzwi i czuje smrod w srodku powodujacy odruch wymiotny to
    > czy mam byc szczesliwym posiadaczem domu jednorodzinnego na obrzezach
    > miasta? Palacz moze i sobie nie zdaje sprawy ze smrodu jaki produkuje no ale
    > sorry, jak nie mam gdzie sie przed tym schowac to co mam myslec? Mam wrecz
    > wrazenie, ze zbiera sie odpadki przez cale lato by na poczatku sezonu
    > oszczedzic i na weglu przy czym plastik to pikus.

    No to nieźle ci daje w kość, ja ma tylko 3 palaczy węglem z czego 2
    palaczy pali węglem + czymś. Wiesz, jestem na tyle głupi że jako jedyny
    na ulicy mam gaz i z niego korzystam. Teraz jak ja a początku sezonu
    grzewczego pale DREWNEM (prawie jak w kominku) to podniosło sie larum w
    okolicy że smrodzę. A argumenty sąsiad - przcięz masz gaz to czemu
    palisz w piecu? Ręce opadają.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1