eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieJezioro › Re: Jezioro
  • Data: 2014-07-10 00:03:19
    Temat: Re: Jezioro
    Od: ikka <i...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2014-07-09 16:33, Maniek4 pisze:
    > W dniu 2014-07-09 00:34, ikka pisze:
    >
    > > czyli rozumiem, że w szkołach wiejskich w Polsce nie ma problemu z
    > > organizacją lekcji etyki? nie ma wyjść klasowych na msze? a dzieci,
    > > które nie chodzą na religię, która jest organizowana w środku zajęć
    > > szkolnych mają zaproponowane bardziej wartościowe formy spędzenia tego
    > > czasu niż siedzenie na korytarzu?
    > >
    > > skąd piszesz? bo na pewno nie z Polski.
    >
    > A ze mi znajdziesz przyklad wsi gdzie tak jest to ja nie watpie.
    > Podejrzewam jednak, ze nie mieszkasz na wsi i problem Cie nie dotyczy.

    niestety tak jest nie tylko na wsi. w lublinie zdaje się jest w szkole
    tablica, gzie modlitwa przed i po posiłku jest wymieniona jako zasada
    jego kulturalnego spożywania.
    szkoła to nie miejsce na deklaracje wiary. a etyka nie jest
    organizowana na tych samych zasadach, co religia. a powinna być.

    >
    > >>> a dlaczego moje dziecko miałoby ponosić konsekwencje tego, że inni są
    > >>> fanami kk?
    > >>
    > >> Pytanie zasadnicze, czy ponosi konsekwencje?
    > >
    > > owszem.
    >
    > bo?

    bo na etykę w swojej szkole może iść dopiero, jeśli będzie odpowiednia
    liczba osób?
    bo religia jest w środku zajęć i nie ma innych rozsądnych w tym czasie?
    bo religia miała być pierwszą lub ostatnią godziną zajęć?
    to dotyczy wielu dzieci.

    >
    > >>> pusta? a to przepraszam nie mamy swojego godła?
    > >>
    > >> A to przepraszam nie wisi tam godlo?
    > >
    > >
    > > wisi. i to powinno wystarczyć.
    >
    > Widocznie wiekszosc chce inaczej.

    no niekoniecznie. po prostu nikt nie ma odwagi go zdjąć. a sprawa
    komendanta z radomia? oparła się o sąd. komendant wygrał, ale to nie
    jest normalne, żeby symbol religijny wisiał na komendzie. to nie
    kościół.

    >
    > >> Mi nie przeszkadzaja inne religie. Wogole nie przeszkadzaja mi inni, a
    > >> jestem nietolerancyjny oglupiony katol. Widzisz jak to jest? Mi nie
    > >> przeszkadza, a Ciebie boli, mimo, ze nie dotyka.
    > >
    > > zauważ, że ani razu nie nazwałam cię głupim katolem.
    >
    > To taki dyskusyjny stereotyp sie zrobil. Nie napinam sie.
    >
    > >> Czasem sie zastanawiam, czy to przypadkiem nie z braku zajecia ludzie
    > >> tak sie angazuje w rzeczy ktore ich wogole nie dotycza...
    > >
    > > ciebie nie dotyczą. nawet nie zauważasz problemów, jakie generuje
    > > mieszanie się kościoła w sprawy państwa. nie chcesz tego widzieć, bo ta
    > > nierówność jest dla ciebie ok. akceptujesz ją, bo zgadza się z twoim
    > > światopoglądem.
    >
    > No dobrze, ale jak narazie mamy krzyz w sejmie, byc moze jakas wies z


    nie, nie jakaś. z etyką w szkole są ogromne problemy.


    > problemem nauki religii i gdzie pewnie sa tez inne problemy takie jak
    > brak przedszkola. Co wiecej? Finansowanie? No tu Ergie prawde mowiac
    > bardzo mnie zaskoczyl, swietnie to opisal. Nic dodac.

    jedyne, co napisał, to że nie ma o tym pojęcia. nic dodać.

    >
    > > jeżeli nie potrafisz odróżnić dobra od zła bez religii to jesteś
    > > psychopatą. Jak to ktoś powiedział - dobrzy ludzie czynią dobro, źli
    > > zło, ale żeby dobrzy ludzie czynili zło - do tego niezbędna jest
    > > religia.
    > > teraz to ty próbujesz mnie wsadzić do jakiegoś worka z niemoralnymi,
    > > pustymi, bezwartościowymi istotami
    >
    > Nie zartuj. Pisze wylacznie o symbolach i w to co chce sie wierzyc, czy
    > tez do czego jest sie przekonanym. Do czlowieczenstwa nie potrzebuje wiary.
    >
    > > wcale nie oczekuję od ciebie tłumaczeń. czasami ciekawi mnie, jaki
    > > stosunek do tego kabaretu ma reszta katolików, tych mniej aktywnych.
    > > dziwi mnie tylko - abstrahując od wiary - że ludzi nie oburza ta
    > > bezdenna głupota. że mówią - mnie to nie dotyczy.
    >
    > A czy Ty czujesz potrzebe tlumaczenia sie z parady rownosci np.? Czujesz
    > potrzebe zeby reszta swiata znala Twoj poglad na ten temat?
    > Ja nie mam pogladu. Co dzien gdzies cos sie dzieje. Nie czytam

    szkoda.

    > wszystkiego i nie interesuje sie wszystkim co mnie otacza. Musialbym
    > zapoznac sie z problemem, ale nie mam takiej potrzeby. Ktos sobie gdzies
    > protestuje, gdzies ktos krzyczy. Zalezy tu cos ode mnie?
    >
    > > cóż, za bardzo bierzesz to do siebie. ja ci niczego nie sugeruję i nie
    > > rozmawiam z tobą o tobie. mówię o debilnych zachowaniach, którym nikt
    > > się nie przeciwstawia.
    >
    > A kto powinien?
    > Nie interesuje mnie ta sztuka, ktora tam gdzies zbojkotowali. Niech sie
    > przeciwstawiaja ci ktorzy kupili bilety.

    ok, tylko rzecz nie rozbija się o to, że ty byś na tę sztukę nie
    poszedł. rzecz rozbija się o to, że grupa fanatyków usiłuje mówić
    innym, jakie przedstawienia wolno oglądać. rzecz rozbija się o wolność.
    o cenzurę.
    i tylko dlatego powinno to obchodzić.


    >
    > >> W tym rzecz, ze Ty wymagasz od kogos zeby zrobil jak Ty sobie
    > zyczysz. W
    > >> zamian Ty masz gdzies to czego ktos sobie nie zyczy. I znow tolerancja.
    > >
    > > jeśli pracuje w państwowym szpitalu/przychodni to oczywiście, że
    > > wymagam. przecież nie musi tam pracować. jakoś świadkowie jehowy to
    > > rozumieją i nie wybierają specjalizacji, które kolidują z ich
    > > sumieniem. nie zastanawia cię to?
    >
    > Ale przeciez leczy.

    kto leczy? akurat ginekolog ma nie tylko leczyć. ma na przykład
    przedstawić mi metodę antykoncepcji najlepszą dla mnie, a nie dla jego
    sumienia. ma mi wypisać środki wczesnoporonne, które są dozwolone w
    Polsce, bo to moje życie i moje sumienie. jeśli nie chce ich wypisać,
    to ma to dać na piśmie, skierować do innego lekarza, bo takie obowiązki
    na siebie przyjął wybierając tę specjalizację.


    >
    > >> Nie szanujesz czyichs przekonan, nie pojdziesz do innego lekarza,
    > >> apteki, tylko bedziesz biadolic jaki to kosciol zly. A kosciol Ci w
    > >
    > > szanuję. w prywatnym gabinecie. w państwowym - oczekuję, że lekarz
    > > zrobi to, co jest mi gwarantowane przez prawo. jego przekonania mnie
    > > nie obchodzą. nie ma obowiązku być ginekologiem, natomiast jest
    > > obowiązek udzielenia pacjentce informacji zgodnie z najlepszą wiedzą
    > > medyczną.
    > >
    > >> zaden sposob nie zabrania korzystania z antykoncepcji. Nie obsluzy Cie
    > >> co najwyzej czlowiek, ktory ma inne przekonania i ma do tego prawo, tak
    > >
    > > no nie do końca tak to wygląda. ma to dać na piśmie, poinformować
    > > przełożonego - pisemnie, oraz skierować mnie do innego lekarza.
    >
    > Oczywiscie, ze tak. To sa szczegoly proceduralne. Generalnie masz wybor
    > i panstwo, czy kosciol takiego Cie nie pozbawia.

    pacjentkę chazana pozbawiono tego prawa. nawet papież nie chciał, żeby
    go uporczywie utrzymywać przy życiu. a co dopiero to niemowlę, które
    będzie tylko cierpieć. to, co zrobiono jest torturą, jest dramatem,
    jest złe.


    >
    > >>>> nie podoba sie to co mowi Biedron i co z tego?
    > >
    > > biedroń zabrania ci korzystania z części usług medycznych?
    >
    > Kosciol Tobie zabrania? Lekarz co najwyzej odmawia, ale nie zabrania.

    jak widać na przykładzie pacjentki chazana, zabrania, podstępnie jej
    zabronił, ale zabronił.

    >
    > >> Nie no jasne, nawoluje do zamieszek, wtraca sie w medycyne i polityke.
    > >> Jakie zamieszki, jaka medycyna i jaka polityka?
    > >
    > >
    > > aborcja, invitro, podatki, konkordat, wypowiedź biszkopta, że
    > > skutecznym środkiem
    > > przeciw golgocie byłyby ogólnokrajowe zamieszki, wypowiedź księdza ze
    > > zwolenia, że szczepionki robione są z usuniętych płodów (teraz to
    > > płody, nie dzieci, można się pogubić), protesty przeciw pomnikowi
    > > niedźwiedzia, który miał stanąć na placu nie należącym do kościoła...
    > >
    > > masz medycynę, masz politykę, masz zamieszki. a to czubek góry tylko
    >
    > Ale to Tobie sie nie podoba. Mi ustawa aborcyjna sie podoba. Co do


    ta ustawa aborcyjna jest kompromisem i nie żądam jej zmiany. nie podoba
    mi się utrudnianie dostępu do skutecznej antykoncepcji oraz do zabiegów
    aborcji, na które prawo pozwala. oraz do tabletek wczesnoporonnych.


    > invitro osobiscie pewny nie jestem. Podatki... No taka to demokracja.
    > Konkordat to taka sama umowa jak z kazdym inny panstwem. Zamieszki to

    nie, nie taka sama. nasz konkordat nie reguluje kwestii finansowania
    "duchowieństwa" i instytucji kościelnych. ta umowa nie powinna zostać
    podpisana - rząd nie miał umocowań, aby to zrobić. Nie było wymaganej
    większości kwalifikowanej!
    podpisanie konkordatu sprawiło, że to jego zapisy stoją ponad polskim
    prawem - akty stanu cywilnego, małżeństwa, pogrzeby, nauczanie religii.
    to już jest ograniczenie suwerenności, prawda?
    jeśli nigdy nie czytałeś tekstu ustawy, to polecam. przeczytaj.
    konkordat wyklucza nawet równouprawnienie wyznań, nie mówiąc już o
    rozdziale kościoła od państwa.

    przeczytaj, a potem zastanów się, czy na pewno jest to taka sama umowa
    jak inne.

    > oczywiscie glupota. Sprawy pomnika nie znam. Cos tam Budyn pisal, pewnie
    > jest tu jakies drugie dno.
    >
    > >>> to co robicie w kościołach
    > >>> mnie nie interesuje. teraz oszołomy chcą edukację seksualną podciągnąć
    > >>> pod nakłanianie do pedofilii i zrobić stosowny zapis w kk!
    > >>
    > >> A no wiesz...
    > >> Jak pani na zajeciach w szkole ucza nakladania kondoma na banana to
    > >> Twoim zdaniem jest dobry kierunek?
    > >
    > > proszę powiedz mi, z czego wynika ta histeria? czy wieszanie gaśnicy w
    > > szkole jest nakłanianiem do podpaleń?
    >
    > Histeria wynika z tego, ze pani uczy tylko nakladania na banana. A zycie

    gdzie pani tego uczy? jakieś fakty proszę. nie tylko opowieści dziwnej
    treści. na jakim przedmiocie i w której klasie?

    > nie polega na wkladaniu tylko rowniez na odpowiedzialnosci. Na troskach,
    > problemach, radosciach i smutkach. Banan to nie zycie. Niech sobie
    > bedzie i ten banan, ale to prawde mowiac w tym wieku jakos wyjatkowo
    > nieestetyczne. Przyjdzie czas, ze kazdy wybierze wlasna metode. Trzeba o
    > niej mowic, ale nie tylko o tym.
    >
    > >> Oswaja moje dzieci z dziwactwem, by pozniej jakis jelop z mownicy
    > >> semowej mowil, ze taka sama rodzina to dwoch facetow i noszenie
    > kiecki z
    > >> broda jest normalne.
    > >
    > > to tak jak kościół zakazać kiełbasy i kk
    >
    > Akurat kosciol mowi, ze rodzina to podstawa, czy to cos zlego?
    >

    nie, dopóki nie obraża i nie poniża innych.
    dopóki nie próbuje wpływać na normy prawne w państwie.

    > >> Tak pogrzalo, chyba nie mnie. Co to znaczy wbrew jej woli? Zaszla w
    > >> ciaze przypadkiem? Zapomniala sie?
    > >
    > > tej jedenastolatce też kazałbyś rodzić? odwalcie się od kobiet, nie wy
    > > rodzicie, to siedźcie cicho.
    > > trzeba być naprawdę ograniczonym umysłowo, żeby stwierdzić, że aborcja
    > > jest bezwzględnie zła.
    >
    > Nie napisalem tak. Napisalem, ze nie wiem co bym zrobil gdyby moja corke
    > zgwalcono. Ale pewne jest to, ze dziecko winne niczemu nie jest.

    czy w takim razie chore pokrzykiwania terlikowskiego są na miejscu? czy
    kościół zajął stanowisko? jakie? wspierał to dziecko?
    tu jest przykład stanowiska kościoła:
    http://www.wprost.pl/ar/155280/Ekskomunika-za-aborcj
    e-dla-zgwalconej-9-latki/
    samej dziewczynki nie ekskomunikowali, wykazali się dobrocią, łaskawcy.
    jej matkę i lekarzy owszem.
    nie uważasz, że to jest chore?


    >
    > >> To ja Ci powiem tak: spojrz w gleboko w oczy swojego dziecka i powiedz
    > >> mu szczerze, ze zabilabys je bez zmruzenia oka gdyby bylo wbrew Twojej
    > >> woli.
    > >
    > >
    > > więc powiem ci, że gdyby jakiś skurwiel zapłodnił mnie siłą, to
    > > natychmiast zażądałabym pigułki po, potem bym go zatłukła. znalazłabym
    > > go i zatłukła. jeśli faceci kazaliby mi rodzić - zabiłabym siebie, ale
    > > nie urodziłabym dziecka. czy wtedy twoje sumienie byłoby nadal czyste?
    >
    > Nie czuje sie kompetentny w dyskusji o tym. Jak pisalem moge sobie tylko
    > wyobrazac.
    >
    > > nie wiesz. to prawda. na pewno za to możesz sobie wyobrazić, co ty byś
    > > czuł po zgwałceniu. pewnie możesz sobie też wyobrazić, jakby to było
    > > wysikać 9 miesięcy później pomarańczę. potem go pozszywać. wahań
    > > hormonalnych sobie nie wyobrazisz, ale może jajka, z których wciąż się
    > > coś sączy, puchną i bolą pewnie też możesz.
    >
    > Moge.
    > Tylko ze teraz bardzo zawezasz. Piszesz o gwalcie, ale oboje wiemy, ze o
    > ile gwalt jest wyjatkowa sytuacja, to domaganie sie kobiet niektorych do
    > dysponowania wlasna macica jak chca nie dotyczy wylacznie gwaltu. Co
    > niektorzy maja wizje, ktorych konsekwencja jest podejscie do aborcji jak
    > do antykoncepcji. Tego niestety nie rozumiem i zdania nie zmienie. W

    żadna normalna kobieta nie będzie traktowała aborcji jak antykoncepcji,
    to jakaś bzdura z rodzaju terlikowskich urojeń. a jak jest nienormalna,
    to urodzone dzieci i tak włoży do lodówki albo do beczki.

    > zyciu trzeba byc odpowiedzialnym i wiedziec jakie sa konsekwencje
    > podejmowania pewnych zachowan. Takim samym zasadom podlegamy wsiadajac
    > co dzien do samochodu. Podejmujemy ryzyko, ale tez w wiekszosci jestesmy
    > odpowiedzialni.
    >
    > >> Ale czesto podnosicie te problemy, bo trudno znalezc tu dobry
    > kompromis.
    > >> Roznica miedzy nami jest taka, ze ja mysle, ze zycie jest wartoscia
    > >> najwyzsza, a Wy traktujecie je mam nadzieje, ze tylko w dyskusjach
    > >> przedmiotowo.
    > >
    > > to ty traktujesz kobiety przedmiotowo.
    >
    > Jezeli zalozymy, ze mozgu nie maja to i owszem.
    > Pomijajac gwalt, to chyba jednak na swoje zycie jakis wplyw sie ma, czyz
    > nie?

    owszem. tylko że mówimy chyba o czym innym. ja mówię o prawie do
    antykoncepcji i prawie do środków wczesnoporonnych oraz o prawie do
    aborcji w granicach obowiązującej ustawy.
    ty chyba mówisz o jakichś wymyślonych ludziach, którzy się skrobią co
    pół roku.

    >
    > >> Bylem przy trzech porodach moich dzieci. Kazde z nich w pierwszych
    > >> chwilach widzialem na rekach lekarza i zadnemu nie dalem rady przeciac
    > >> pepowiny. A ty mi mowisz, zebym w tych pierwszych chwilach wzial mlotek
    > >> i tlukl je po glowie, bo taki kaprys ma kobieta. Lekarz ma to zrobic w
    > >
    > > nie rozmawiamy o kaprysach. rozmawiamy o sytuacjach wyjątkowych.
    >
    > No to OK.
    > Wiec ustawa na dzis jest dobrym kompromisem.

    pod warunkiem, że działa, że jest dostęp do rzetelnej informacji o
    antykoncepcji, środków antykoncepcyjnych oraz środków wczesnoporonnych
    ostatnie wydarzenia pokazują jednak, że nie działa. i przeciw temu
    protestuję.

    >
    > >> bialych rekawiczkach bez zmruzenia oka, bo takie prawo ma kobieta, a on
    > >> ma nie miec sumienia, bo jest lekarzem. Sorry, chyba nie mnie pogrzalo.
    > >>
    > >
    > > chyba jednak tak
    >
    > Na wojnach oprawcy tez wykonywali tylko wyroki. Przekonuje Cie to?

    tyle, że ja nie uważam, że każdy ginekolog musi wykonywać aborcję, ale
    że każdy ma obowiązek tak pokierować pacjentką, żeby mogła podjąć
    świadomą decyzję i jeśli uzna, że nie chce urodzić - a ustawa na to
    zezwala, to żeby mogła nie urodzić.

    >
    > >>> wybieram, żeby lekarz przestrzegał prawa. wybieram moje prawo do
    > >>> samostanowienia. wybieram, żeby żaden oszołom nie kazał mi rodzić po
    > >>> gwałcie. wybieram, żeby żaden oszołom nie kazał mi rodzić dziecka,
    > >>> które umrze w bólach wkrótce po porodzie.
    > >>
    > >> Masz takie prawo, a ja nie widze tu roli kosciola. To nie kosciol
    > >> zabrania robienia skrobanek, tylko lekarze ich odmawiaja w zgodzie z
    > >> wlasnym sumieniem i dobrze zreszta. Przejzyj na oczy. Sa ludzie ktorzy

    ok. niech nie wykonują, rynek sam ich wykruszy. ale niech działają w
    zgodzie z prawem. niech dziewczyna ma informację prawdziwą i na czas.
    niech skieruje ją gdzie indziej. takie jest prawo. jak nie chce tego
    robić, nie powinien być ginekologiem w placówce publicznej.

    BTW. zauważyłeś, że to tylko faceci, którzy już sporo ciąż usunęli
    generują takie problemy? gdyby mężczyźni zachodzili w ciążę, prawo do
    aborcji byłoby sakramentem. łatwo jest decydować o czyimś życiu i być
    ponad to. ponad dramat i cierpienie. w końcu za chwilę koniec dyżuru.

    > >> nie zyja tak jak Ty i nie mysla tak jak Ty. To cos to tolerancja ktora
    > >> sobie tak przypisujecie. Wolisz tez gloryfikowac jeden obgadany w
    > >> mediach przypadek i robic z niego krajowa norme. Facet sie postawil
    > >> systemowi, bo takie ma prawo, takie sumienie i co smieszniejsze nie
    > >
    > > nie miał. nie w ten sposób.
    >
    > Oceniam tylko to, ze odmowil. Jezeli przy tym zlamal prawo (czego nie
    > wiem) to oczywiscie powinien odpowiadac.
    >
    > >> kosciol mu cos nakazywal. Nie mozesz wymagac, zeby zyl wg. Twoich
    > >> wartosci.
    > >
    > > nie musi byc ginekologiem. dom już sobie wyskrobał. jakoś nie odwiedził
    > > życia, które uratował. leje równym sikiem na dramat rodziców. na to, że
    > > to życie cierpi. i wiesz co? to cierpienie nie nobilituje. na pewno bóg
    > > chazana by za to nie pochwalił.
    >
    > Jezeli chcesz mieszac w to Boga, to jednak pozwolil, ze dziecko sie
    > urodzilo. Gdyby mialo byc inaczej zmarloby wczesniej.
    >

    gdyby bóg nie chciał, żebyśmy umieli usunąć ciążę, nie dałby nam mózgu,
    któr pozwala wymyśleć, jak to zrobić. ripostując.
    gdyby był bóg, zsyłałby dzieci tym, którzy się o nie modlą. ripostując.
    gdyby był bóg, to nieszczęsne niemowlę miałoby mózg w czaszce.
    katolicka śmieszna deklaracja sumienia miesza w to boga. więc pytam,
    czy bóg, w którego wierzycie by to pochwalił?


    > >> Kobieta z tego slynnego przykladu niestety nie popisala sie intelektem
    > >> idac do szpitala o nazwie swietej rodziny. Rzeklbym, ze to zwykly
    > >> parapet. Popelnic takie fopa. Zal po prostu, zal.
    > >
    > > a niby dlaczego? to jej prawo, szpital ma podpisany kontrakt z nfz.
    > > klauzula sumienia nie obejmuje placówki. a chazan nie dopełnił
    > > obowiązków nałożonych na niego przez ustawę. chazan oczywiście ma
    > > prawa, ale oprócz praw ma OBOWIĄZKI, o czym raczył był zapomnieć,
    > > skazując na cierpienie przynajmniej trzy istoty. to po prostu po ludzku
    > > - jest złe.
    >
    > Zagalopowalem sie wczesniej z tym okresleniem, co przyznalem w innym
    > poscie. Prawde mowiac bardzo wspolczuje tej rodzinie. Kiedy sobie
    > wyobrazilem z czym sie mierza to zaluje wogole mojej oceny. No ale slowo
    > sie rzeklo, poszlo w swiat niepotrzebnie.
    > Na przykladzie tych wydarzen, nie majac pelnej wiedzy powiem tak: jezeli
    > ktos planuje aborcje to powinien sie zastanowic, czy szpital jaki
    > wybierze jest dobrym adresem. Nazwa tu akurat byla dosc wymowna i mozna
    > bylo z niemal 100% pewnoscia domyslac sie czy zabieg tam bedzie mozliwy.


    kobieta powiedziała, że nie chce, żeby jej dziecko tak strasznie
    cierpiało. może jest katoliczką i wierzyła w chrześcijańskie
    miłosierdzie. może wierzyła, że dobrzy ludzie, katolicy, nie pozwolą
    jej (jak to działacze prolife określają) dzieciątku tak niewyobrażalnie
    cierpieć...

    > I nie dlatego, ze szpital nazywa sie tak a nie inaczej, tylko dlatego,
    > ze ludzie tam pracujacy identyfikuja sie z pewnymi wartosciami i stad
    > nazwa szpitala. Nazwa jako podpowiedz przy wyborze.

    wiadomo, w szpitalu św rodziny wszyscy pracownicy i pacjenci są
    katolikami, tak jak w przedszkolu kubusia puchatka wszyscy są
    niedźwiedziami...

    > Jezeli zalozymy, ze ta rodzina poszla do tego konkretnego szpitala
    > prosic o zabieg to wydaje mi sie, ze mogli sie glebiej zastanowic a nie
    > robic z tego problem po fakcie. O ile procedury byly zachowane rzecz
    > jasna. A jezeli lekarz przesadzil to oczywiscie powinien odpowiadac.
    >
    > >> No to jest tolerancja wlasnie. Pogratulowac relatywizmu i cynizmu.
    > >> Jasnie pani sobie zyczy i tyle. Pani nie przychodzi do glowy, ze lekarz
    > >> idac na studia mysli o leczeniu, nie zabijaniu i nie ma takigo prawa
    > >
    > > lekarz oprócz prawa odmowy, którego mu nie bronię, ma obowiązki,
    > > których wypełnienia jaśnie pani wymaga. proste?
    > > jak wypełni obowiązki, może korzystać z praw.
    > > jak korzysta z praw - ma wypełniać obowiązki.
    > > proste?
    >
    > Zgoda.
    >
    > >> Sama brniesz. Zapoznaj sie z semantyka ginekolog. Synonimem slowa
    > lekarz
    > >> nie jest hitlerowiec.
    > >
    > > jeszcze raz wspomnę o zgwałconej jedenastolatce i uratowanym życiu,
    > > które będzie umierało w bólach przez miesiące.
    >
    > Wszystko zgoda, o ile rozmawiamy o skrajnych przypadkach i pozwalasz
    > lekarzowi pozostac w zgodzie z sumieniem z zachowaniem obowiazujacych
    > procedur.
    >
    > > chodzę na jogę, chodzę do teatru, chodzę na krawkę. ATSD, ciekawe
    > > dlaczego katolicy fanatycy (żeby nie było, że o tobie znów mówię )
    > > nie przychodzą pod kluby MMA?
    >
    > A co to sa kluby MMA?
    >
    >
    > >> Wez przestan juz z ta joga i teatrem.
    > >> Kilka razy w tygodniu widze jak ludzie staja pod teatrem czekajac na
    > >> spektakl i nikt ich stamtad nie przegania.
    > >
    > > łaskawcy, ci fanatycy, może akurat to przedstawienie wymknęło się
    > > cenzurze?
    >
    > Eeee tam. Zobacz ile spektakli jest granych, a Ty wyciagasz jakis jeden
    > na dekade.
    >

    cenzura prewencyjna jest zła. już to przerabialiśmy.



    --
    You are the result of 4 bilion
    years of evolutionary success.
    Fucking act like it!

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1