eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.ogrodyKoszenie i problem z trawą › Re: Koszenie i problem z trawą
  • Data: 2010-08-24 16:45:30
    Temat: Re: Koszenie i problem z trawą
    Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Tue, 24 Aug 2010 17:52:58 +0200, johnny napisał(a):

    >>> Choćby nie wiem jaki wielki był po jakimś
    >>> czasie (stanowczo za krótkim) zapcha sie na amen.
    >>
    >> Trzeba mieć porządny kompostownik, nie skrzynkę plastikową.
    >>> Nie słuchaj tych którzy
    >>> sugerują przerabianie masy kompostowej raz, dwa razy do roku.
    >>
    >> O, przepraszam - kompost to dla mnie skarb. Mąż przerabia - bez przesady,
    >> przerzucić łopatą kompost wystarczy raz w roku. I problemów z obierkami i
    >> resztakmi warzyw nie mam przy okazji. A trawa świetnie nadaje się do
    >> sciółkowania ogórków, cukini, dyni - pomysł Panslavisty. Potem przekopuje
    >> się ją wraz z ziemią. Sądzę, że w pobliżu Wątkodawcy mieszka ktoś, kto
    >> równie ceni kompost i chętnie przyjmie trawkę.
    >
    > Ikselko, jak nie wiedziałem o miejskiej kompostowni czyniłem podobnie.
    > Wszystko lądowało w kompostowniku i też go przerabiałem. Wprawdzie nie mam
    > grządek z warzywami, ale taki przesiany uzywałem do skrzynek balkonowych.
    > Mimo tego góra zielona wciąż rosła i rosła. Zresztą logistycznie dość trudno
    > to wyglądało, bo świeża trawa lądowala u góry, a na dole zostawał miód do
    > którego później ciężko było sie dobrac. Tej wiosny udało misie zlikwidować
    > kompostownik zupełnie. Nawet do skrzynek musiałem kupować torf, i wierz mi
    > tak cudownych pelargoni to w życiu nie mialem (w przesianej ziemi
    > kompostowej zawsze znajdowały się dzdzownice, które w skrzynkach dorastaly
    > rozmiarów anakondy). Tak więc jako sterany walką z kompostownikiem za
    > prawde powiadam ci - miejska kompostownia rulez!!!
    >

    Też już trochę sterana jestem dżdżownicami, ale jako posiadaczka warzywnika
    i pomidorowego tunelu foliowego mniej się nimi przejmuję, zyskując więcej z
    kompostu, niż tracąc :-)

    >
    > P.s. Moje pelargonie nie żżerane przez szlauchy strażarnicze
    > http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9b31aa25989e306e
    .html

    Pelargonie przecudnościowe, faktycznie. Ale na dżdżownice są sposoby:
    polubić albo wytruć :-)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1