eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieKosztorys instalacji i wykończenia - jak do tego podejść?Re: Kosztorys instalacji i wykończenia - jak do tego podejść?
  • Data: 2009-07-17 08:38:11
    Temat: Re: Kosztorys instalacji i wykończenia - jak do tego podejść?
    Od: "kris" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "bokomaru" <b...@z...com> napisał w wiadomości
    news:h3p93i$p61$1@atlantis.news.neostrada.pl...
    > shaman wrote:
    >> Wiem, że mogę zlecić kosztorys lub zanieść projekt do składu budowlanego
    >
    > nie wiem, czy warto.

    Nie warto
    Zróbić samemu kosztorys dla banku i samemu oszacować na ile nas stać
    Przecież rozpoczynając budowe wiesz mniej wiecej ile kasy chcesz
    przeznaczyc/ile miesięcznie raty płacić.
    Oszacować swoje mozliwosci finansowe i do tego robic kosztorys.
    Stan surowy zamknięty łatwo skosztorysowac ale przy wykończeniówce nie ma
    szans trafić.

    > po pierwsze, jako prawdopodobny dyletant nie uwzględnisz w kosztorysie
    > nieoczywistych prac. Tymczasem dobry kosztorys przyda się później do
    > negocjacji z wykonawcami.

    Ale co ma kosztorys do negocjacji z wykonawcami.
    Z wykonawcami negocjusz konkretne roboty i kosztorys tu niec nie daje.


    > po drugie, nawet jeśli potrzebujesz kosztorys do banku, to lepszy będzie
    > taki z pieczątką szpecjalisty.

    Wcale nie. Wystarczy 1 kartkowy kosztorys(banki nawet daja swoje tabelki do
    wypełnienia) podpisany przez kierbuda.
    To też idiotyzm bo kierbud to harmonogram prac może podpisać ale na kosztach
    znać się wcele nie ma obowiązku.
    ale wiekszość banków chce pieczątki kierbuda więc wypełnić te ichj tabelki i
    niech kierbud przystawi stempel


    > no, ale jesli sie upierasz, to skombinuj sobie dojscie do programu
    > kosztorysowego z aktualnymi cennikami materiałów i robocizny, albo
    > pooszukaj gotowych kosztorysow i próbuj przez analogię.

    To też bywa mało realne ale jakiś punkt zaczepienia jest. Na materiały
    zawsze wynegocjujesz upusty a ceny robocizny to straszne widełki.


    --
    Pozdrawiam

    Krzysiek


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1