eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieKu przestrodze Re: Ku przestrodze
  • Data: 2012-03-26 16:17:29
    Temat: Re: Ku przestrodze
    Od: "Maniek4" <r...@l...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:jkpjms$iso$1@node2.news.atman.pl...

    >>> - robienie instalacji CO
    >
    >> amatorsko?
    >
    > Dlaczego amatorsko? Ktoś ma działalność i z tego żyje ale nie zamierza
    > zatrudniać ludzi i robić z tego firmy.

    Ale dzis trzeba miec spora wiedze w tym temacie, inaczej czytamy tu o
    instalacjach, ktore nie dzialaja jak powinny.

    >> Zajęcia które skończyły się założeniem sporej firmy
    >> - robienie mebli ogrodowych i altanek (skończyło się na firmie
    >> zatrudniającej ok. 10 osób)
    >> - administrowanie siecią osiedlową (skończyło się na kilkuosobowej
    >> spółce)
    >> - administrowanie siecią w małej firmie (skończyło się na firmie
    >> programistycznej zatrudniającej ok 15 osób)
    >
    > programista ze spawacza to niezly myk.
    >
    > ??? To są trzy różne kariery, a te meble ogrodowe to drewniane więc raczej
    > stolarz, ale w rzeczywistości z wykształcenia to nawet nie stolarz ot
    > facet bez zawodu co potrafi równą linię narysować i według tej linii uciąć
    > kantówkę. Czy do tego trzeba jakiś zdolności? Zaczynał od prostych
    > doniczek - kupujesz kilka beleczek po 10zł / sztuka + impregnat za 20 zł
    > za baniaczek. Impregnujesz tniesz na kawałki zbijasz z tego
    > prostopadłościan, jedziesz na targ i sprzedajesz. Później robisz ławki,
    > pergole itd. Nie potrzebujesz żadnych drogich maszyn na start, nawet nie
    > musisz mieć piły, wystarczy pilarka.

    Wiesz co, podam Ci dziesiec przypadkow ktorym sie nie udalo. Czyje w takim
    razie bedzie bardziej prawdopodobne, moje czy Twoje? Na czym sie skupiasz?
    Na ludziach ktorym sie udalo? No sa tacy, co w tym dziwnego? Mi tez sie
    udalo, ale czy ja napisze, ze jak nie ma pracy to otworze firme i zaczne
    zatrudniac ludzi zeby na mnie robili? W zyciu nie bo to ewolucja i jeszcze
    daleka droga. Mozliwa oczywiscie, ale daleka i zwykle bardzo trudna.

    >> Myslisz, ze masz przepis na zycie, bo podales przyklady ludzi ktorzy
    >> prawdopodobnie poszli w kierunku ksztalcenia, badz kontynuowali praktyke
    >> bedaca co najmniej pochodna dotychczasowego zajecia?
    >> Naprawde myslisz, ze to takie proste? Wlasna firma dla kazdego?
    >
    > Tak właśnie tak myślę.

    Powodzenia w mysleniu...

    > Szczerze i najlepszym tego przykładem jest właśnie ta produkcja mebli
    > ogrodowych, gdzie zaczęło się od skrzynek (donic) a skończyło na altankach
    > i dalej się rozwija. Ta firma nie jest pochodną wykształcenia ani
    > doświadczenia ot po prostu ktoś potrzebował pracy i sam ją sobie wymyślił.

    Alleluja

    >> Znam firmy w latach prosperity kwitnace, a teraz likwidujace sie.
    >> Myslisz, ze ci ludzie nie znali sie na biznesie? Zatrudniali
    >> kilkadziesiat osob i nagle co, zapomnieli jak to sie robi?
    >
    > Uważasz, że nie warto próbować, bo może się nie udać?

    Na to nie ma prostej odpowiedzi. Czasem warto, a czasem nie.

    >> Widze jakie mozliwosci maja zwalniani pracownicy, robiacy dwadziesia lat
    >> to samo. Co maja zostac programistami? Cerowac skarpetki, czy robic
    >> bizuterie? Fotografowac bez pojecia?
    >
    > Demagogia. Dlaczego o takich zwalnianych co nic nie potrafią i nie mają co
    > z sobą zrobić słyszę tylko z telewizji albo z ust opozycji? Ich możliwości
    > ogranicza tylko ich chcenie. Dlaczego oczekujesz że ja teraz napiszę co
    > oni mają robić? Podałem przykłady co robią moi znajomi którzy nie znaleźli
    > lub nie chcieli znaleźć pracy u kogoś.

    Ilu Twoich znajomych prowadzi firmy, a ilu pracuje na etatach?

    > ROTFL. jakie fakty?
    >
    > O czym ty piszesz kto o zdrowych zmysłach jak zaczyna działalność
    > potrzebuje księgowej.

    Zakladam po prostu, ze jakas ksiegowosc trzeba prowadzic, skladac deklaracje
    i takie tam pomijalne rzeczy. Oczywiscie, ze mozna samemu...

    > ZUS w pierwszych latach jest obniżony do kilkuset zł (nie pamiętam
    > dokładnie ile). Aby handlować rękodziełem na allegro wystarczy zwykła
    > cyfrówka i nie trzeba dodatkowo płacić serwisowi za reklamę. Po co?

    A jak chcesz te zdjecia wyswietlac? Jedno zdjecie w rozdzielczosci 240x320 w
    tysiacu innych aukji? Powodzenia. :-)

    > Jak ktoś szuka np. kolczyków to nie ogląda tylko kilku pierwszych aukcji
    > ale całą kategorię, ewentualnie szuka po opisie.

    Wez policz ile wystawionych aukcji sie sprzedaje, w jakich cenach, przyjmij
    jakis zysk, pewnie duzy, odejmij koszty Allego, zestaw z tym co wydajesz
    miesiecznie, odejmij ZUS i zobacz jak z tego da sie zyc.

    > Ale ja nie piszę, że to ma być łatwe i bezbolesne bo życie takie nie jest.
    > Nie jestem wytworem bezstresowego wychowania i potrafię sobie radzić w
    > życiu. Jak zarabiałem za mało by utrzymać moją rodzinę to dorabiałem
    > robiąc gładzie i kładąc panele. Ja nie jestem teoretykiem co siedzi w
    > biurze po 8 h na dzień. Jak potrzebowałem kasy to szukałem pracy łącznie z
    > myciem samochodów i plewieniem ogródka. Nie wytłumaczysz mi że ktoś nawet
    > tego nie potrafi.

    Z samochodow i ogrodka trudno wyzyc zima, a i latem z ZUS'em moze byc
    ciezko.
    I gdzie ta firma zatrudniajac ludzi, sp. z o.o.?

    >> Prawda mniej wiecej jest taka, ze gdzie nie spojrzysz to ew. pomysl juz
    >> gdzies jest. Bardzo trudno wkrecic sie z czyms podobnym, a o nisze jest
    >> jeszcze trudniej.
    >
    > Ja to widzę inaczej. Gdzie nie spojrzę jest zapotrzebowanie na dobrze
    > wykonaną pracę. Dookoła jest pełno partaczy i bardzo łatwo wybić się komuś
    > kto chce dobrze pracować. Aby nie odbiegać od tematyki grupy, jeszcze nie
    > słyszałem o dobrym kafelkarzu, instalatorze lub elektryku który nie miałby
    > zleceń na rok do przodu. Jest tylko ten jeden warunek musi być dobry w tym
    > co robi a nie odwalać fuszerek. I nie pisz, że to nie dla każdego, bo u
    > mnie na budowie np. płytki chodnikowe układała 50 letnia rencistka, a
    > wykształcenia kierunkowego do tego nie trzeba.

    Nudzi mnie ta dyskusja. I co to za firma tego rencisty zatrudniajaca ludzi?
    ZUS sobie zaplaci z tych plytek i zime przezyje? A przy okazji na co dostal
    rente i plytki uklada? Na siwienie? Niech sprobuje tak oficjalnie plytki na
    przezycie poukladac ze wszystkimi kosztami miesiac w miesiac.
    Daj spokoj, to szarpanie sie, nic wiecej. Dobre na przeczekanie, czy
    dorobienie, ale firma to z cala pewnoscia nie jest. A gipsy to trzeba umiec
    klasc i dobrze, ze Ty umiesz. Gratuluje takim ludziom, ale tego nie da sie
    robic amatorsko. Jak zycie budowlanca pokazuje, oni nie partacza bo tak, oni
    po prostu nie ogarniaja. Dlatego pracuja zwykle u kogos, bo sami nie dadza
    sobie rady. Mowa nie jest o ludziach takich jak Ty, mowa jest o skali makro,
    nie kazdy bedzie prowadzil firme i nie dla tego, ze mu sie nie chce. Do
    glupich gipsow dzis trzeba miec narzecia, nie mowiac juz o instalacjach CO.
    Kupi na raty, roboty nie bedzie i z dlugami zostanie jak nic. Bardzo rzadko
    da sie to robic z marszu.

    Pozdro.. TK


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1