-
Data: 2011-03-08 08:12:16
Temat: Re: Mieszkanie - remont spoledzielni - co moga?
Od: "Jackare" <1...@1...tralala.com> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:il3d2l$2kt$1@news.onet.pl...
> Jackare wrote:
>> Użytkownik "Zbigniew Braniecki" <z...@g...pl> napisał
>> w wiadomości news:il2pnj$20k$1@inews.gazeta.pl...
>>> zapinio <i...@z...pl> napisał(a):
>>>
>>>> Jak warunki nie odpowiadają to najprościej się wyprowadzić.
>>>> Robilismy (jako wspólnota, ja w zarządzie) wymianę centralnego.
>>>> Lokator się uparł, że nie wpuści (lokator miasta).
>>>
>>> Hej, ale to nie tak.
>>>
>>> Ja chce tego remontu i ciesze sie, ze go robia. Ja tylko chcialbym
>>> wiedziec
>>> czy moge sie jakos bronic jesli oni mi chca zniszczyc mieszkanie i
>>> zostawic
>>> samemu do naprawienia.
>>>
>>> Nie wiem jaka jest praktyka. Czy moge zrobic zdjecia mieszkania
>>> przed i dopilnowac, zeby po wygladalo tak samo?
>>> Czy moge cos zrobic jak mi zniszcza wykladzine? Czy moge oczekiwac,
>>> ze odmaluja sciany tam gdzie beda je robic?
>>>
>>> Ja tylko nie chce potem musiec wydawac kolejnych kilku tysiecy na
>>> naprawy po
>>> takim remoncie, bo duzo wlozylem w mieszkanie, a wiem ze wiekszosc
>>> mieszkan
>>> jest nieodermontowana i wiekszosci lokatorow nie zalezy czy ten
>>> kawalek pomaluja na bialo czy w ogole nie pomaluja, czy kafelki
>>> dosztukuja tam gdzie
>>> rozbija, czy nie...
>>>
>>> Pytam tylko o doswiadczenia i praktyke. Co moge zrobic i czy moge
>>> cos, aby doprowadzic do tego, zeby taki remont nie rozwalal
>>> mieszkania bardziej niz to
>>> konieczne i zeby robotnicy ktorzy beda to robic odpowiadali za swoja
>>> prace...
>>>
>>> --
>>> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
>>> http://www.gazeta.pl/usenet/
>>
>> Po pierwsze idź do zarządu tej spółdzielni czy wspólnoty i dowiedz
>> się co i jak i przede wszystkim na jakiej podstawie.
>> Po drugie na motywację wykonawców możesz nie mieć wpływu żadnego.
>> Jeżeli są to pracownicy wykonawcy który ich goni nie będą mieli czasu
>> ani chęci by uważać. Wymieniając instalację roboty prowadzi się tak
>> by wykonawcy było wygodnie. Wierz mi w to co piszę bo prowadzę zakład
>> instalacyjny. Jeżeli mam do wyboru wykuć w stropie dziurę jak wiadro
>> i wygodnie, poprawnie przeprowadzić tamtędy jakieś instalacje lub
>> bawić się w malutkiej dziureczce i męczyć się dwie godziny z
>> pierdołką i robić jskirś doktoraty z rurek bo pani Gienia ma kafelki
>> to przepraszam - mam gdzieś kafelki pani Gieni - robię robotę tak aby
>> mi było wygodnie a pani Gienia nie jest dla mnie stroną. Stroną jest
>> dla mnie zleceniodawca (np właściciel budynku) i z nim mam ustalone
>> warunki wykonawstwa. Jeżeli pani Gienia ma problem - niech go zgłasza
>> do zleceniodawcy (inwestora). Jeżeli mnie pani Gienia nie wpuści to
>> ominę jej mieszkanie i sobie pani Gienia będzie musiała na własny
>> koszt instalcje doprowadzić. Piszę w pierwszej osobie ale wszystko co
>> napisałem dotyczy także moich
>> pracowników.
>> Kolejna sprawa. Jeżeli są prowadzone jakieś prace spawalnicze -
>> praktycznie nie ma możliwości aby obyło się bez zniszczeń. Te prace
>> wymagają wykonania odpowiednich dostępów dla palnika (wykucia) i
>> operowania temperaturą ponad 3 tys stopni z odpryskującymi drobinami
>> roztopionego metalu, który pieknie się wtapia w kafelki i szyby.
>> Dla zakładu instalacyjnego wszelka inna robota (zakrywanie bruzd,
>> wylewki, tynkowanie itp prace wykończeniowe) to robota niezapłacona,
>> dlatego też zleceniodawca chcąc wykonać prace całościowo powinien
>> zatrudnić zakład budowlany który wykona prace odtworzeniowe wg życzeń
>> mieszkańców, co podniesie cały koszt wykonania dajmy na to
>> czterokrotnie i ciekawe kto się na to zgodzi. Można się ubezpieczyć i
>> odtwarzać z ubezpieczenia ale ZU nie uzyska regresu od inwestora lub
>> wykonawcy bo spółdzielnie mają wpisane w regulaminy i statuty
>> odtworzenie przy pracach koniecznych tylko do stanu surowego lub
>> podstawowego aby nie ponosić kosztów fanaberii lokatorów (np
>> odtwarzanie polichromii na ścianach)
>
> troszkę przesadzasz, wykonawca wykonuje roboty zgodnie ze zleceniem
> inwestora, ale też ma wykonywać je rzetelnie. Nic nie usprawiedliwia
> nieograniczonego niszczenia mienia mieszkańców.
>
> ale jeśli wykonawca mający prowadzić prace remontowe w zamieszkałym
> budynku nie uwzględnia w wycenie kosztów zabezpieczenia mienia mieszkańców
> oraz utrudnień związanych z prowadzeniem prac remontowych w zamieszkałych
> lokalach to jego wycena jest nierzetelna a za uczynione przez zaniedbanie
> szkody można go pociągać do odpowiedzialności.
>
> gdy wchodzimy do lokalu należy mieć przygotowane materiały ochronne na
> podłogi, podczas prac spawalniczych należy stosować odpowiednie ekrany i
> inne środki zabezpieczające, zamiast rżnąć na chama kątówkami można używać
> pił elektrycznych. Konieczne prace rozbiórkowe można i należy ograniczać
> do koniecznego minimum.
>
> Wiesz ja nie pisze tego teoretycznie, ja to pisze bo sam prowadzę firmę
> instalacyjną i prowadziłem prace w budynkach zamieszkałych przez ludzi.
>
>
> Dodam jeszcze że jak mieszkałem w bloku przeżyłem najazd malarzy smieciaży
> którzy sie zachowywali tak jakby w budynku nikt nie mieszkał po kilku
> opierdolach okazało sie, że można zachować czystość podczas prac oraz
> sprzątać po sobie. Potem firma krzok robiła remont chodników,
> rozpieprzajac wszystko w koło do imentu, meiskzańcy zaś mieli latać w
> powietrzu do mieszkań, na szczęście starsza kobieta z mojej klatki
> wywróciła sie na wertepach a ja jej zasugerowałem wezwanie pogotowia i
> zgłoszenie sprawy do ubezpieczyciela. na drugi dzień firma zbudowała
> eleganckie mostki i uprzątnęła syf właściciel firmy za to rzucał w moją
> stronę zabójcze spojrzenia. (bo wspomniałem mu o tym ze ściągnę na budowę
> PIP oraz PINB).
>
> Po tym co napisałeś to nie chciałbym zatrudnić twojej firmy do żadnego
> zadania.
>
> Moja filozofia prowadzenia interesów jest inna, czasem nawet mi sie
> zdarzyło gdzieś dołożyć byle klient był zadowolony. Nie podejmuje sie też
> zadań którym nie mogę podołać wykonując je przyzwoicie za oferowane
> pieniądze. Faktem jest że zawsze sie znajdzie tani paproch co ma w dupei
> mieszkańców, wypala dziury palnikami w szybach oraz wykuwa wielkie dziury
> bo mu tak jest wygodniej. Podejżewam że o takich fanaberiach wyneisieni
> ugruzu czy zabezpieczenie podłogi to nie ma co mażyć.
wszystko zależy od ustalonych ze zleceniodawcą warunków i wynagrodzenia. To
o czym piszesz to właśnie te 65-70% kosztów pośrednich w kosztorysie o
których wielu "inwestorów" w tym wspólnoy mieszkaniowe i gminy nie chcą
słyszeć i na siłę bagatelizuje w rozmowach sporą część zakresu prac -
zresztą pewnie to znasz. Porządne zabezpieczenie otoczenia przed skutkami
prac to nierzadko czasowo większy wmiar niż same roboty - ktoś musi za to
zapłacić. Wielu potencjalnych klientów - jeżeli wyceni się im to wprost -
robią sceny. Wolą widzieć robotę podstawową wycenioną 2-3 razy drożej bez
elementów dodatkowych niż wyceniony każdy element pracy bo kto to widział
płacić np aż 400 zł za kontener do gruzu za 3 dni. Rozbój w biały dzień !!!
Taka niestetry psychologia budżetu klienta. Tyle że wyceniając w ten sposób
można się wypiąć na roboty dodatkowe jeżeli nie będą zawarte w umowie i
wiele osób się na tym nacięło w tym piszący te słowa X lat temu gdy był
klientem a nie wykonawcą.
Też mam taką zasadę że nie podejmuję się robót które mogą mnie przerosnąć
tym bardziej że moja firma jest niewielka, dlatego raczej wykonuję roboty
niewielkie ale "ekskluzywne" - dla klientów indywidualnych. Dla klientów
przemysłowych wykonuję bardzo specjalizowane prace instalacyjne systemów
telematycznych jako autoryzowany instalator producenta, ale tam zakres i
specyfikacja jest szczegółowo określona w umowie z producentem.
Dokładanie do zadowolenia klienta - wszystko zależy od skali, ale rozumiem
przez to ująć z zysku a nie dopłacić do całości roboty.
Zresztą Marku działamy w nieco innych uwarunkowaniach. Mieszkałem blisko 1,5
roku w Krakowie i widziałem że tam synek usług jest zupełnie inny niż u mnie
na Śląsku. Tu w środku GOPu jest generalnie nędza i potężna konkurencja
szarej strefy. Zresztą chyba 3/4 budowlanki to szara sterfa. Być może
spojrzenie mam skrzywione bo w Krakowie mieszkałem od stycznia 2006 do lipca
2007 czyli w okresie silnego rozpędu naszej gospodarki ale miałem wrażenie
ze 80 km ode mnie jest inny świat w branży różnych usług.
--
Jackare
Najnowsze wątki z tej grupy
- qqqq
- Tauron przysyła aneks
- Wydajność klimy w obecnych temperaturach
- w Nowym Roku 2025r
- Blenda/ramka do kominka na zamówienie
- Co tam u Was
- Deweloper przegral w sadzie musi zwrócic pieniądze Posypia sie kolejne pozwy?
- Cicha noc...
- 9. Raport Totaliztyczny: Sprawa moich pomysłów na pracę doktorską które przekazałem PW, a które sprzedano do WB
- Problem z wilgotnością
- Pómpy ciepła darmo rozdajoo
- Rura kanalizacja konceptu Franke = problem
- ...a po nocy, przychodzi dzień...
- pierdolec na punkcie psa
- Przeróbka na zgrzewarkę "równoległą"
Najnowsze wątki
- 2025-01-19 qqqq
- 2025-01-19 Tauron przysyła aneks
- 2025-01-13 Wydajność klimy w obecnych temperaturach
- 2025-01-04 w Nowym Roku 2025r
- 2025-01-02 Blenda/ramka do kominka na zamówienie
- 2025-01-01 Co tam u Was
- 2024-12-28 Deweloper przegral w sadzie musi zwrócic pieniądze Posypia sie kolejne pozwy?
- 2024-12-24 Cicha noc...
- 2024-12-08 9. Raport Totaliztyczny: Sprawa moich pomysłów na pracę doktorską które przekazałem PW, a które sprzedano do WB
- 2024-12-05 Problem z wilgotnością
- 2024-11-29 Pómpy ciepła darmo rozdajoo
- 2024-11-24 Rura kanalizacja konceptu Franke = problem
- 2024-11-15 ...a po nocy, przychodzi dzień...
- 2024-11-09 pierdolec na punkcie psa
- 2024-10-18 Przeróbka na zgrzewarkę "równoległą"