eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieNa polsracie nocnikRe: Na polsracie nocnik
  • Data: 2016-12-14 19:33:18
    Temat: Re: Na polsracie nocnik
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2016-12-14 o 17:28, Zenek Kapelinder pisze:
    > Bogactwo przede wszystkim bierze sie z wyzyskiwania innych. Tak ze nie pierdol jacy
    bogaci sa biedni bo duze podatki placa.


    No to podaj konkretne nazwiska wyzyskiwaczy, którzy tak Cię wydymali to
    Twój ukochany PIS zaraz im się dobierze do d....

    Opierdalałeś się przez całe życie zawodowe, bo za komuny uczęszczałeś do
    zakładu pracy. Miałeś pecha, bo zanim doczekałeś emerytury musiałeś
    zacząć pracować, bo żaden prywaciarz nie chciał już płacić za
    uczęszczanie tylko za konkretną pracę i kwalifikacje.

    Ponadto jesteś jeszcze skażony komunistyczną propagandą, która wmawiała
    ludowi, że każdy prywaciarz to wyzyskiwacz i wróg narodu.

    Dlatego teraz się cieszysz, kiedy zaczęli rządzić czarni komuniści,
    którzy także nienawidzą prywaciarzy i pier....sz te głupoty.

    Co do bogactwa to różne są jego źródła. Jedne biorą się z wyzysku, inne
    z ciężkiej pracy, a jeszcze inne z dobrego pomysłu. Tyle tylko, że już
    dawno przestano wyzyskiwać ludzi, a ten kto pracuje i daje się
    wykorzystywać po prostu sam godzi się na takie warunki.

    Ja też kiedyś odszedłem z dużego zakładu, bo groziła mu upadłość.
    Zacząłem szukać innego zatrudnienia. Odwiedziłem wiele firm, które
    oferowały 1200-2500zł na rękę, ale rozmowa była krótka: przepraszam, ale
    oczekuję znacznie wyższego wynagrodzenia, bo uważam, że moja wiedza,
    kwalifikacje, umiejętności i zaangażowanie są o wiele więcej warte i są
    w stanie Państwu przynieść o wiele większe korzyści niż praca wielu
    innych kandydatów. Oczywiście w wielu firmach powiedziano mi w prost, że
    nie są w stanie mi dać więcej ani od razu, ani po okresie próbnym jak
    udowodnię, że jestem warty większego wynagrodzenia. Ale były też firmy,
    które się godziły na moje warunki. W jednej z tych firm się zatrudniłem
    i dostałem wynagrodzenie takie jakie chciałem. Kiedy powiadomiłem
    właścicieli, że odchodzę, bo dostałem lepszą ofertę pracy, za większe
    pieniądze to mało się nie popłakali i przez kilka dni mnie namawiali,
    żebym się zastanowił i nie odchodził i że mi dadzą tyle samo co mi
    proponują w tamtej firmie. W końcu i tak przeszedłem, bo mi
    zaproponowano lepszy zarobek i lepszy układ, a przy tym nie muszę
    zapierd...ć pod kamerami z 15min przerwą w ciągu dniówki :)

    Mimo to darzę tamtych właścicieli wielkim szacunkiem za to, że byli w
    stanie rozwinąć taką firmę i dają utrzymanie wielu zwykłym pracownikom
    oraz zarobki 2,5-3 tys. zł na rękę oraz możliwość dodatkowego dorobienia
    za nadgodziny. Tym bardziej, że na koniec usłyszałem tekst "jeżeli
    kiedykolwiek by się pan rozmyślił lub szukał pracy to ma pan tu zawsze
    drzwi otwarte".

    Tyle, że ja potrafię zapierdalać, a przy tym myśleć. Według właścicieli
    firmy, pracownicy, którzy przede mną przychodzili, potrzebowali ok. pół
    roku, aby się wdrożyć. Ja po 3 dniach już pracowałem samodzielnie
    wykonując w 2-4 dni te zadania, które poprzednikom zajmowały 1-2
    tygodnie, a przy tym robiąc wiele poprawek w projektach i ulepszeń oraz
    nadzorując innych pracowników.

    Niestety jak jest ktoś miernotą i ma dwie lewe ręce do roboty, a przy
    tym "rzucał kamieniami na szkołę i wiedzę" to będzie miał żal do
    wszystkich i do całego świata, że jest wyzyskiwany. Ja tam nigdy nie
    czułem się wyzyskiwany, bo zawsze wychodziłem z założenia, że najpierw
    trzeba być kimś i coś umieć, a dopiero się domagać, a jeżeli podejmuję
    pracę to robię to za swoją zgodą i w każdej chwili mogę ją zmienić.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1