W dniu 06.02.2022 o 10:10, Zenek Kapelinder pisze:
> niedziela, 6 lutego 2022 o 08:54:41 UTC+1 Kris napisał(a):
>> sobota, 5 lutego 2022 o 18:29:11 UTC+1 4...@g...com nap
>>> Możesz mieć swoje zdanie jak jest pozbawione sensu. Nawet w gospodarce
socjalistycznej sytuacja że coś czego jest za >dużo drożeje była niemożliwa. Zeszły i
tej rok są ostatnimi żeby wcisnąć kit ze mieszkania będą drożały i że inflacja zje
>wszystkie oszczędności ludzi. I jedynym sposobem na uratowanie kasy jest kupowanie
na kredyt nowych mieszkań. Ci co >rządzą wiedzą więcej od ciebie, gdybyś ty wiedział
więcej od nich to byś rządził. Wiedzą że podatek katastralny muszą >odłożyć bo w
przypadku gdy za chwilę będzie dużo pustych nieruchomości taki podatek strasznie by
wkurwił ludzi. >Zamiast niego chcą wprowadzić i podejrzewam że w tym roku wprowadza
podatek od pustostanów. W momencie jego >wprowadzania ludzie nie zwrócą na to uwagi
bo przecież nie ma mieszkań to nikt takiego podatku płacił nie będzie. Rząd >zrobił
doskonały interes na mieszkaniach. Wypracował przy okazji warunki do sterowania
inflacją na kilkadziesiąt lat do >przodu. I na dodatek nic mu nie będzie można w
przyszłości zarzucić bo nie utajnił danych demograficznych. Oczywiście >można wierzyć
w płaska ziemię i w to że jak umrze kilkanaście milionów ludzi z wyżu demograficznego
to umrą z nimi >mieszkania i domy w jakich do śmierci mieszkali
>> Z racji tego że powyżej od prognozujesz sytuację "za rok", "w tym roku" pozwolisz
że Twoja wypowiedź zarchwizuje i za rok odświeżymy temat.
>> Zobaczymy jak wyszło..
> Też jestem ciekawy co z tego wyjdzie i czy za rok będzie znany trend czy już proces
wymierania sie zaczął. Na wszystkich wykresach jakie są w necie widać że przez
trzydzieści lat poziom zgonów był w miarę stały i wynosił niecałe 400 tysięcy
rocznie. I nagle się zrobiło 570 tysięcy a na covida umarło przez półtora roku 100
tysięcy z tego na czystego covida pewno z 20 tysięcy a reszta to ludzie w wieku ponad
70 lat. Czyli wiekowo pasujący do pierwszych roczników wyżu i przewidywanej wtedy
długości życia.

Ale gdzie tu widzisz problem?

Na covid głównie umierali ludzie starzy, bezproduktywni, utrzymankowie
społecznych pieniędzy. Umierając, odciążyli budżet państwa.

W tym czasie do Polski przybyło kilkaset tysięcy obcokrajowców w sile
wieku, aby pracować. Ci ludzie w sporej części kupują mieszkania, domy,
budują się, zakładają rodziny z Polakami, rodzą dzieci. Znam kilka
takich rodzin. Nawet w mojej rodzinie są takie mieszane małżeństwa.
Mieszkanie, które sprzedałem, kupiło małżeństwo ukraińskie.

Uważasz, że bez tych zmarłych starców, Polska upadnie?

Zastanów się, jaki obecnie pożytek ma obecnie społeczeństwo z twojego
istnienia? Jakiej straty dozna Polska, kiedy pewnego dnia już się nie
obudzisz?

Zaśmiecasz tylko grupy dyskusyjne, wprowadzasz ferment i bezpodstawne
obawy. To, że posiadasz swoje "ja" nie oznacza, że jesteś kimś ważnym
dla ogółu społeczeństwa.

Ja też jestem świadomy tego, że póki jeszcze pracuję, jestem pożyteczny
dla społeczeństwa i rodziny. Ale będąc starym emerytem będę tylko
pasożytem dla społeczeństwa i starym zrzędą oraz zawadą dla potomstwa i
rodziny. Będę szczęśliwy jak na starość będę mógł samodzielnie się
wyszczać i tyłek sobie podetrzeć

Obecnie mamy stan wojny z covidem. Restrykcje spowodowały spore
zaburzenia gospodarcze i inflację.

Niebawem pandemia się zakończy, zostaną zniesione wszystkie restrykcja,
a świat zacznie powracać do normalności. Ludzie powrócą do wykonywania
swojej działalności, ograniczy się inflacja. Nowi, młodzi ludzie trafią
na rynek pracy. Kolejna grupa bezużytecznych starców "odejdzie".

Co niby ma być? Nic. Ludzkość od tysiącleci kręci się wokół ruchania,
narodzin, umierania i poprawiania swojego bytu. Tak było, tak jest i tak
będzie. Nic się tu nie zmieni i to niezależnie od tego czy na Ziemi
będzie populacja ludzka liczona w miliardach, w milionach, czy nawet w
tysiącach.