eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieOT dawno nie dyskutowane -jak grupie podoba sie rola obecnej opozycji? › Re: OT dawno nie dyskutowane -jak grupie podoba sie rola obecnej opozycji?
  • Data: 2016-02-09 12:57:02
    Temat: Re: OT dawno nie dyskutowane -jak grupie podoba sie rola obecnej opozycji?
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2016-02-07 o 20:17, Maciek pisze:

    >> Aby sprawić, ze będą się rodziły dzieci należy przede wszystkim
    >> ustabilizować rynek pracy. Jest to możliwe dzięki odpowiedniej pomocy
    >> dla przedsiębiorców, którzy utrzymają stanowiska pracy. Należy
    >> zlikwidować wszelkie furtki dla umów śmieciowych. Pomóc w tworzeniu
    >> małych i tanich sieci żłobków oraz przedszkoli osiedlowych/wiejskich. Tu
    >> przede wszystkim trzeba ułatwić osobom chętnym do prowadzenia takich
    >> placówek w ich otwarciu poprzez szkolenia, nadzór, pomoc prawną, pomoc w
    >> prowadzeniu oraz dofinansowanie.
    > Bzdura. Żeby rodzina mogła sobie pozwolić na więcej dzieci, to
    > przynajmniej jedna osoba musi się poświęcić ich wychowywaniu. Przyjmując
    > nawet wychowawczy "program minimum", to do tych żłobków, przedszkoli,
    > szkół ktoś te dzieci musi odprowadzić/przyprowadzić (często-gęsto na
    > różne godziny), nakarmić, oprać, pomóc odrobić lekcje itp itd. Jak
    > bardzo chciałbyś "ustabilizować" rynek pracy, by tego typu rodzic
    > pracował sobie radośnie, będąc jednocześnie ograniczonym w w/w sposób
    > przez np. 10-15 lat? A może wszystkich takich delikwentów zatrudnić w
    > administracji? :->

    Chodzi o to, żeby móc zaprowadzić dziecko kilka domów dalej, gdzie
    znajduje się mini żłobek lub mini przedszkole.
    To tak jak opiekunka do dziecka w domu, ale opiekująca się grupą
    kilku-kilkunastu dzieci u siebie lub w domu wielodzietnym.
    Na dzień dzisiejszy przeszkodą dla opiekunek są kwestie prawne, a dla
    matek koszty.
    Gdyby państwo wsparło taki rodzaj opieki to jest wiele korzyści dla
    wszystkich. Po pierwsze matki mogłyby normalnie pracować i zarabiać i
    myśleć o kolejnych dzieciach. Opiekunki mogłyby zarabiać opieką, a przy
    okazji też zajmować się swoimi dziećmi. Dzięki temu zmniejszałoby się
    bezrobocie.
    Dzieci, zwłaszcza te "jedynacze" miałyby normalny kontakt z innymi
    dziećmi, czyli uczyłyby się życia w społeczności.

    > Super. Masz dzieci? Chciałbyś, żeby korzystały w obecnych czasach z
    > zajęć rekreacyjnych tworzonych na wzór kolonii z PRL'u?

    Tak i wysyłałem na takie kolonie w Polsce i za granicą. Z resztą z
    pełnym zadowoleniem dziecka.

    > Zakładam, że nie
    > miałbyś pretensji, jeśli akurat Twoje zeszłoby nagle w związku z
    > zatruciem kiełbaską, leżącą ostatni miesiąc w tirze na pełnym słońcu, a
    > którą jakaś sprytna firma sprzedała pani bez HACCP, specjalnie dla
    > kolonistów :->

    W dzieciństwie uczestniczyłem przez szereg lat w takich koloniach i
    bardzo miło wspominam spędzony tam czas, choć była jedyna rzecz, którą
    niezbyt mile wspominam to poobiednie leżakowanie :)
    O HACAPACH nikt wtedy nie słyszał i jakoś nie znam przypadku zatruć, a
    co dopiero śmierci na skutek zatrucia.
    Ludziom w dzisiejszych czasach to już całkiem się we łbach
    poprzewracało. Obecnie do wędlin dodawane jest tyle konserwantów, że
    żadne paskudztwo nie ma szansy się rozmnożyć w takim żarciu. Poza tym
    HACCP działa w zakładach produkcyjnych i biada temu, kto zrobiłby taki
    przekręt jak opisujesz.
    Wystarczy, że kupujesz i masz paragon czy FV. Jakiż problem jest zrównać
    z ziemią zakład, który truje dzieci?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1