W dniu środa, 2 października 2013 10:01:03 UTC+2 użytkownik Budyń napisał:

> u mnie był tytan, ale tylko dlatego ze miałem mozliwosc tanio kupic.
> Zgadzam sie z kogutkiem ze piana to piana i tyle. Nie kołkowałem.
> Siatke bralem jak była bez specjalnego wydziwiania.

Mysle ze w tych piankach podstawowa roznica to pecznienie. Montazowa nisko
rozprezna moze sie sprawdzi acz i tak bym sie obawial ze w wielu miejscach
wycisnie nam styropian i bedziemy mieli fale dunaju na elewacji ktorych potem
tak latwo do rowna zeszlifowac sie na duzych powierzchniach nie da (tzn.
szlifuje sie latwo "tarka" do styropianu ale zrobic to idealnie rowno zeby
patrzac z boku wyeliminowac fale to juz nie takie latwe IMO :)

A co potrafi zrobic pianka to chyba kazdy wie? Toto nawet potrafi marmurowy
3-4cm parapet zlamac na pol, a puchnie przez paredziesiat minut (do nawet
paru godzin :-)
pozdr.

--
Adam Sz.