> Ale to mówisz o tynkach wewnętrznych.
> Ja także tynki wewnątrz robiłem zimą. Tu nie ma problemu z odparowaniem o
> ile dobrze pracuje wentylacja.
> Problemem jest uwięziona wilgoć pomiędzy ścianą, a nieprzepuszczającym
> wilgoci styropianem.
> Wilgoć ta będzie bardzo długo przenikała do wewnątrz zanim całkowicie
> wyschnie.
> Koniu piszesz jeszcze, że chcesz w okresie zimy robić wykończenia tzn.
> płytki i chyba gipsówki także. Wtedy jeszcze bardziej pogorszysz sytuację,
> bo zamkniesz drugą drogę ucieczki tej wilgoci. Położysz gipsówki i pojawią
> się na tym gipsie plamy i wykwity pleśni.

Witam !
Gispu wlasnie nie bede kladl.
Zamierzam robic podlogi tj. plytki ceramicze, oraz obsadzis zlewy, WC, wanne
i inne sprzety, moze jak juz bedzie sucho meble w kuchni.
Caly czas bedzie chodziło ogrzewanie albo grzenikowe albo bede palil u gory
kominkiem, cieplo bedzie rozprowadzane mechanicznie.
Rozmawialem z wykonawca, brak ocieplenia praktycznie uniemozliwia prace w
zimie, chyba ze ostro sie pali zeby utrzymac temp. okolo 10 st.
Raczej sie zdecyduje ociepliz z zewn. ale od samego poczatku wzmoze
wentylacje i ogrzewanie aby osuszac w srodku ile sie da. moze co zimy mury
wyschna.

Jeszcze jedno, tynk jest cienki max 15mm, sciany 2 razy gruntowane wiec nie
wziely na siebie zbyt wiele wilgoci, a przed tynkowaniem bylu suche
praktycznie jak pieprz.

Pozdr.
koniu