eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.ogrodyPięty pomidorowe - chyba eureka.Re: Pięty pomidorowe - chyba eureka.
  • Data: 2015-02-14 14:37:36
    Temat: Re: Pięty pomidorowe - chyba eureka.
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pan Pszemol napisał:

    >> Poza geotropizmem są również inne tropizmy. W tym przypadku należy
    >> chyba mówic o chemotropizmie, o ile nauka nie wynalazła bardziej
    >> specjalistycznego określenia na podążanie korzeni za substancjami
    >> odżywczymi. Rośliny rzeczywiście tak robią.
    >
    > O chemotropizmie u bakterii słyszałem, ale u roślin ukorzenionych?

    U bakterii, to chemotaksja. One ruszają całym swym jestestwem. Taką
    wiedzę posiadłem w szkole (podstawowej).

    >> Na dnie trzymetrowej kopanej studni mam pompę, króra zasysa wodę
    >> z ponadtrzydziestometrowej rury wpuszczonej w ziemię. U mnie to
    >> wszędzie bardzo sucho jest, pustynia taka lokalna. Na dnie tego
    >> trzymetrowego dziurska też. Kiedyś mi coś zaczęło kapać z pompy,
    >> że zrobiła się ona od tego lekko wilgotna. Zaraz zwiedziały się
    >> korzenie pobliskich brzóz, wyrosły z dna studni i oplotły gęstą
    >> siateczką znaczną część wilgotnego korpusu pompy. A tam, gdzie
    >> kapało, utworzyły wielki kołtun. Rosły wbrew grawitacji, z dołu
    >> do góry.
    >
    > Interesująca obserwacja... Fotek jakichś fajnych nie zrobiłeś?

    Pomyśle kiedyś o tym, by mojej pompie założyć profil na fejsbuku.

    > Bo to musiało bardzo ciekawie wyglądać, taki korzeniowy ogród.

    To nie ogród, raczej takie reticulum napowierzchniowe. Zjawisko dość
    łatwe do obserwacji, gdy ktoś mieszka w suchej okolicy wśród brzóz.
    Korzenie tego gatunku mają niesłychaną zdolność podążania za wilgocią.
    Potrafią wedrzeć się drobną szparką do piwnicy, a tam opleść delikatną
    siateczką powierzchnę cegły. Korzystają z wilgoci, która stale wykrapla
    się na chłodnej powierzchni. A jeśli oplotą rurę czy jaką inną gładką
    powierzchnię, to łatwo one reticulum zdjąć i obejrzeć sobie badawczo.

    Innym takim drzewem jest topola. Na nią najbardziej klną pracownicy
    kanalizacji miejskiej. Wwierca się korzeniami w ściany kanałów, wypija
    wodę rurzaną i wyjada co smaczniejsze kąski. A tak zachłanna przy tym,
    że potrafi całe fi przekroju rury zatkać.

    >> O wsadzaniu drzew do dziury, to w jakiejś książce ogrodniczej.
    >> Może nawet przedwojennej, bo głównie takie znalazłem w domu.
    >> A o tropizmach uczyli mnie w szkole. Podstawowej.
    >
    > Tak, tak... my tylko podstawówką się możemy tu swobodnie wykazać.
    > Tylko jeden grupowicz ma zaliczone LO ;-)

    Czka.

    Jarek

    --
    Tatka tka i matka tka, a praczka czka i czkając tka.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1