eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniePodział działki wspólnejRe: Podział działki wspólnej
  • Data: 2009-04-02 13:03:09
    Temat: Re: Podział działki wspólnej
    Od: spp <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Jarek P. pisze:
    >
    > "spp" <s...@o...pl> wrote in message news:gr2akp$904$1@news.onet.pl...
    >
    >> To jest proste jeżeli nadal nie zmieni się struktura właścicielska
    >> tzn. wydzielona działki będą miały czterech współwłaścicieli. Gdyby
    >> zaś do każdej z działek przypisać po jednym właścicielu to chyba
    >> jednak notariusz. :(
    >>
    >> Ale nie upieram się. :)
    >
    >
    > Też się nie upieram, ale ja widzę to tak, że na chwilę obecną jest
    > działka i założmy: czterech współwłaścicieli z udziałami po 25%. Po
    > podziale będziemy mieli cztery takie same działki i czterech
    > współwłaścicieli z prawami po 25% każdy, czyli de facto każdy będzie
    > miał udziałodpowiadający jednej osobnej działce. Jeśli będą zgodni co do
    > tego, która jest czyja, to rozdzielenie tych własności jest kwestią
    > tylko i wyłącznie spisania umowy między nimi i przedstawienia jej w
    > sądzie jako załącznika do wniosku o urzędzenie ksiąg. Ona moim zdaniem
    > będzie tak samo ważna, jak i ta notarialna, jeśli oczywiście będzie
    > spisana w sposób poprawny, ale w dobie internetu skombinowanie wzorca
    > nie powinno być problemem.

    Nie, niestety nie. W transakcjach związanych ze zmianą właścicieli
    nieruchomości udział notariusza lub Sądu jest ustawowo wymagany.
    Wszystkie inne rozwiązania są z mocy prawa nieważne. :(

    > Że zmieniają się istotne kwestie w temacie własności ? No to co? Jak
    > kupujesz/sprzedajesz samochód (choćby i baaardzo drogi), to przecież
    > umowy kupna sprzedaży nie zawierasz notarialnie (choć mógłbyś, notariusz
    > by się z pewnością baaardzo ucieszył i na pewno znalazłm milion powodów,
    > dla których taka droga jest najlepszą możliwą), tylko można ją spisać
    > choćby i długopisem na wyrwanej z zeszytu kartce położonej na masce tego
    > kupowanego auta.

    Przy tych transakcjach nie ma przymusu udziału notariusza. :)

    >
    > Sprawa może się mocno skomplikować, jeśli podział własności jest
    > bardziej złożony, np. wydzielana jest droga dojazdowa do dalej
    > położonych działek i te dalej położone mają mieć na tej drodze
    > ustanowione służebności, bądź udziały we własności tej drogi, jeśli ze
    > względu na niekorzystne położenie części działek (np. jesli będą dwie
    > przy drodze, a dwie w drugiej linii, za nimi), strony się umówią, że te
    > dalsze działki będą za to większe, żeby ich wartość była na tym samym
    > poziomie (czyli nie 4x25%, ale 2x 22% i 2x28%), czy też wreszcie, jeśli
    > istnieje ryzyko, że któryś z zainteresowanych zacznie za rok (czy 10)
    > chodzić i mędzić, że on to na tym podziale tylko stracił, że on się
    > chyba rozmyślił i on to by chciał, żeby ktoś mu jeszcze za ten podział
    > dopłacił - o wtedy, w tych wszystkich sytuacjach warto moim zdaniem
    > pomyśleć nad notariuszem. Bo on to po pierwsze może (choć nie musi)
    > zrobić profesjonalnie, o drugie dla ewentualnych późniejszych marudów,
    > taka notarialnie opieczętowana umowa będzie miała większą wagę niż coś,
    > co "my sami z wujkiem Jankiem i stryjkami przy piwie spisali".


    Ależ notariusz nic innego nie zrobi jak tylko potwierdzi umowę zawartą
    przez byłych właścicieli. Jego rola nie polega na tym iż profesjonalnie
    dokona podziału tej działki czy powstrzyma w przyszłości uwagi o
    spisywaniu umowy przy piwie lecz jedynie powoduje iż ta umowa pozostanie
    niewzruszona i daje stronom pewność posiadania.

    --
    spp

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1