Fri, 21 Feb 2014 18:03:58 +0100, uzytkownik

> Teraz o wiele trudniej jest się pozbyć śmieci,

Ustalmy coś. Nie "teraz", tylko akurat Tobie i Tobie podobnym.

> ponieważ co kiedyś wrzuciłem do dużego pojemnika o
> pojemności 1100 litrów, za który płaciłem 50zł
> miesięcznie to dzisiaj muszę samemu odwozić
> do punktów odbioru zapierdalając 25km w jedną
> stronę, albo do lasu znacznie bliżej.

Czyli masz pretensje, że produkujesz śmieci na potęgę więc i musisz za to
odpowiednio więcej zapłacić. Czy to nie wydaje się logiczne, że więcej
śmieci to większa stawka za utylizację tych śmieci? Czy nie jest logiczne,
że posortowane śmieci mniej kosztują niż nieposortowane? Już o tym kiedyś
dyskutowaliśmy: produkuj mniej śmieci i segreguj -- to jest możliwe --
będziesz odpowiednio mniej płacić. Jak Ci się nie chce, to płać -- bo kto
bogatemu zabroni.Tylko nie marudź, że w końcu jest sprawiedliwie i płacisz
za tyle ile produkujesz. I nie, nie przekonuje mnie w najmniejszym stopniu,
że poprzedni właściciel Twojej działki był syfiarzem.

Ja widzę, poza dotychczasowymi zgrzytami z wyborem odbiorcy (Wawa) i
problemem z pojemnikami, same zalety. Obecnie dostawili mi w końcu kosze,
co, prędzej czy później, nastąpić musiało -- pisałem o tym ostatnio. Jak
się kosze zapełnią, to dają zapasowe wory. Ponadto mieszkam w otulinie
Mazowieckiego Parku Krajobrazowego i od kiedy działa ustawa śmieci w lesie
się NIE POJAWIAJĄ jak to miało miejsce kiedyś. Rzadzej czuję też smród
palonej gumy i plastiku -- podobne doświadczenia mają moi rodzice
mieszkający na wiosce zabitej dechami. Tej zimy w końcu dało się normalnie
oddychać w zimę.

--
Pozdor Myjk