eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieSpadek temperatury w domu o 1 st... › Re: Spadek temperatury w domu o 1 st...
  • Data: 2010-02-14 14:33:50
    Temat: Re: Spadek temperatury w domu o 1 st...
    Od: robercik-us <r...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    marko1a pisze:

    > Oczywiście ale nie jest aż tak cudownie. Jeszcze nie czytałem aby komuś
    > udało się zmagazynowac energię bezstratnie.
    > Dlatego każdy układ który zużywa energie na bieżąco jest układem
    > sprawniejszym.

    Tak sobie śledzę ten wątek i... mimo, że na początku nie chciało mi się
    wtrącać, dochodzę do wniosku, że jednak muszę...

    Mamy dwa identyczne domy - ta sama bryła, ta sama powierzchnia, to samo
    ustawienie względem stron świata, okna... źródło ogrzewania i rodzaj
    instalacji też ten sam...

    Mamy taką samą izolacyjność termiczną przegród zewnętrznych - ściany
    zewnętrzne, izolacja na gruncie, dach/skosy na poddaszu. Ten sam rodzaj
    wentylacji i co tam jeszcze możemy mieć takie same. Jest tylko jedna,
    jedyna różnica. Jeden dom zbudowany jest z silikatów - np 24 cm, a drugi
    w technologii szkieletowej - no nie wiem, bo nie znam się na tych
    technologiach... powiedzmy, że będzie to jakiś stelaż i na nim płyty g-k
    a w środku wełna i inne w tej technologii stosowane materiały. Ważne,
    żeby w tym domu była identyczna z ciężkim sąsiadem z silikatów,
    izloacyjność cieplna przegród zewnętrznych.

    Teraz mamy sytuacje, kiedy nadchodzą chłodne dni wczesną jesienią. Oba
    domy są jeszcze w jakimś tam stopniu nagrzane. W obydwóch za dnia panują
    temperatury A, a w nocy... w lekkim B, a w ciężkim C. Każdy z domów
    posiada jakąś sumaryczną ilość energii - obydwa oczywiście różną, bo w
    domu lekkim tej energii będzie zmagazynowane mniej. Dom ciężki - x kWh
    energii, dom lekki x/y kWh energii.

    W cyklach dobowych, kiedy temperatury na zewnątrz spadają z obu domów
    ucieka na zewnątrz _tyle samo_ energii, bo na taką samą ucieczkę ciepła
    pozwalają ściany :-).

    Dom ciężki z kWh i dom lekki również z kwh. Różnica jest taka, że w domu
    ciężkim ta ucieczka jest mniej odczuwalna w postaci zmiany temperatury,
    niż w domu lekkim. Żeby uzupełnić ową ucieczkę - takiej samej ilości
    energii, trzeba jej tyle samo w obu przypadkach dostarczyć :-) - czyli
    tu i tam po z kWh energii z tą różnicą, że w domu ciężkim owe z kWh
    spowoduje zmianę temp odczuwalnej temp wewnątrz rzędu... np 0,5 st C, a
    w domu lekkim przykładowo będzie to już 3 st C.

    Jeżeli chodzi o straty, to nie ma możliwości, żeby w domu akumulacyjnym
    - ciężkim, były one na większym poziomie, niż w domu lekkim -
    nieakumulacyjnym, bo... ściany pozwalają jedynie na ucieczkę założonych
    z kWh. Kiedy dom lekki wychłodzi się o kilka stopni, to w związku ze
    zmniejszeniem różnicy temperatur na zewnątrz i wewnątrz zmniejszy się
    ucieczka ciepła z układu zamkniętego jakim jest dom i stąd może okazać
    się, że kiedy osiągnie on temperaturę wewnętrzną powiedzmy 15 stC, to
    już nie będzie z niego uciekało tyle samo ciepła, co z domu ciężkiego,
    który w tym czasie ma temp 20 stC. Jednak chcąc uzyskać z powrotem
    temperaturę wyjściową - załóżmy 21 stC, musimy dostarczyć do domu
    lekkiego i do ciężkiego tyle samo energii - z kWh, które uciekło :-).
    Teoretycznie, jak dla mnie oba układy zachowują się zgodnie z zasadą
    zachowania energii i nie występują w żadnym z nich większe straty niż w
    drugim, ale dom akumulacyjny zachowuje się bardziej stabilnie pod
    względem temperatury wewnątrz, natomiast jego wychłodzenie o większą
    wartość wiąże się z większymi stratami energii, a i trwa dłużej. Jednak
    dla cyklów dobowych sytuacja jest bardziej komfortowa dla mieszkańców -
    nie są uzależnieni od nieprzerwanego funkcjonowania systemów ogrzewania.

    Mowa była o stratach energii akumulowanej... owszem, ale tym większe
    będą to straty im większa różnica temperatur na zewnątrz i wewnątrz
    budynku... zatem:

    Jeśli mieszkańcy lekkiego domu będą zadowalali się temp. wewnętrzną 18
    stC, a ich sąsiedzi grzeją ciągle do 26 stC, to rzecz jasna ciężki dom
    będzie generował wyższe straty, bo różnica temperatur. Gdyby natomiast
    sytuacja była odwrotna - mieszkańcy ciężkiego domu grzeją tylko do 18
    stC, a lekkiego do 26 stC, to sytuacja będzie odwrotna :-) i nie widzę
    powodu, żeby miałoby być inaczej :-).

    Dom ciężki przy tych samych temperaturach co w domu lekkim nie generuje
    ani większych, ani mniejszych strat niż dom lekki.

    Jedyny niuans, jaki mi przychodzi do głowy, to sytuacja, kiedy w domu
    lekkim temp spadnie wewnątrz na skutek cyklu dobowego, to w okresach,
    kiedy mieszkańcom jest chłodniej i mniejsza ilość energii ucieka na
    zewnątrz, ale... jest wtedy zimniej w domu i... i tak tę energię trzeba
    uzupełnić, żeby była dla mieszkańców komfortowa temperatura wewnątrz.
    Zatem bilans i tak pozostanie identyczny w obydwu przypadkach... :-), bo
    ucieczka każdej ilości energii przekłada się z jednej strony na
    zmniejszenie temperatury wewnątrz, a z drugiej na konieczność jej
    uzupełnienia - w takiej ilości w jakiej uciekła :-) - zakładaliśmy, że w
    obu przypadkach może uciec tyle samo przy jednakowych temperaturach w
    obu domach.

    pozdrawiam
    robercik-us

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1