eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.domSprzedaż mieszkania - umowa przedwstępnaRe: Sprzedaż mieszkania - umowa przedwstępna
  • Data: 2010-08-22 11:02:37
    Temat: Re: Sprzedaż mieszkania - umowa przedwstępna
    Od: MZ <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2010-08-22 12:30, /// Kaszpir /// pisze:
    > Witam !
    >
    > Niedługo planuję sprzedaż swojego mieszkania , kupionego jeszcze jak byłem
    > kawalerem :)
    >

    Jeśli teraz masz wspólnotę majątkową małżeńską, to zadbaj o to, żeby w
    akcie notarialnym domu było wyraźnie zaznaczone, że kwota x została
    uzyskanego ze sprzedaży mieszkania będącego Twoim majątkiem trwałym a
    reszta kwoty pochodzi z Waszego majątku wspólnego. Inaczej US z
    przyjemnością skasuje podatek z połowy kwoty uzyskanej ze sprzedaży
    mieszkania.

    > Do stworzenia umowy wykorzystałem "gotowca" zciągniętego z internetu i
    > lekko
    > go przerobiłem.

    Ryzykowne, i jak widać wyszedł Ci bubel (o tym niżej). Lepiej dogadać
    notariusza który zrobi Ci dwie umowy (przedwstępną i przyrzeczoną) w
    jednej cenie. Da się.

    > Powodem sprzedaży mieszkania jest budujący się dla mnie domek :)
    Więc patrz wyżej odnośnie zapisów w akcie domu.
    > A to są "warunki" na jakich chce sprzedać mieszkanie:
    >
    > 1. Zadatek na mieszkanie ustalony indywidualnie (sądzę że będzie to kwota
    > 20tys zł , czyli mniej niż 10% ceny mieszkania) płatny w dniu zawarcia
    > umowy
    > przedwstepnej lub przelewem (kupujący ma 7dni na wpłatę , jeśli tego nie
    > uczyni umowa staje się nie ważna)
    Początek OK, z tym "nie ważna jeśli nie zapłaci w 7 dniach" do bani, bo
    zadatek zwyczajowo jest płatny gotówką (oczywiście obecnie w praktyce to
    często jest przelew). Natomiast zapis o warunkowym zawarciu umowy w tym
    momencie wg mnie jest do bani i czyni ją nieważną. Zadatek powinieneś
    dostać w momencie podpisywania umowy. 20k to nie jest kwota która się
    nie mieści kieszeni.

    >
    > 2. Wpłata reszty pieniędzy do dnia 02.05.2011 na konto bankowe. (Sądzę że
    > najbezpieczniej dla kupującego było by aby miał konto w tym samym banku co
    > ja , wtedy przed podpisaniem umowy notarialnej mógłby przelać pieniądze na
    > moje konto a po potwierdzeniu przelewu na moje konto moglibyśmy udać się do
    > wyznaczonego przez niego notariusza).
    > Może to zrobić u mnie w domu i po potwierdzeniu przelewu udalibyśmy się do
    > notariusza.
    Tylko wariat na to pójdzie. Wyobraź sobie, że ktoś mówi Ci: zapłać mi
    300k i jak potwierdzę że doszły, to pójdziemy do notariusza. Na jakiej
    podstawie? A jeśli ten ktoś będzie chciał wziąć na to kredyt? Bank nie
    uruchomi środków przed zobaczeniem aktu notarialnego.

    Zorganizowanie tego jest trudne i wielokrotnie było tu wałkowane. Dużo
    zależy od stopnia zaufania między stronami. Dobrym rozwiązaniem jest
    depozyt kwoty przez sprzedającegou notariusza, ale nie wszyscy takie
    usługi świadczą. Poza tym patrz kwestia kredytu.

    > 3. Tego samego dnia po umowie notarialnej , udalibyśmy się do
    > spółdzielni i
    > energetyki w celu poinformowania o zmianie właściciela oraz do urzedu w
    > celu
    > wymeldowania mojej rodziny :)

    No i to jest największy babol Twojego myślenia. Żaden szanujący się
    notariusz nie podpisze aktu notarialnego, jeśli nie przyniesiesz
    aktualnego (najchętniej z tego samego dnia co podpisanie aktu)
    zaświadczenia z Wydziału Meldunkowego o "braku osób zameldowanych w
    lokalu". Nie mylić z kwitkiem "dziś wymeldowano Xksińskiego". Pomijam że
    tylko wariat kupi mieszkanie z zameldowanymi osobami. I nie zaczynajmy
    proszę flejma co znaczy a co nie znaczy meldunek, bo prawo prawem a
    praktyka w sądach praktyką.

    > Tak aby od 02.05.2011r formalnie kupujący był właścicielem.
    > 4. Opuszczenie lokalu nastąpiło by 01.06.2011. Chce mieć czas aby
    > poprzenosić meble i itd ...
    > Mam nadzieję że przekazanie domu nastapiło by kilkanascie dni szybciej i
    > miałby szanse na przeprowadzkę i itd ...

    Kolejny babol. Takich rzeczy nie zapisuje się w umowie przedwstępnej.
    Naprawdę sądzisz, że ktokolwiek przyjmie mieszkanie (przepisze liczniki
    i podpisze protokół zdawczo odbiorczy) z rzeczami zbywcy i jednocześnie
    nie będzie chciał się wprowadzić? W akcie notarialnym (i to tym
    ostatecznym, przyrzeczonym) notariusz zapisuje formułkę, że lokal
    zostanie wydany kupującemu do dnia x, wolny od prawi i rzeczy osób
    trzecich. Jeśli przekażesz lokal wcześniej zostawiając swoje graty, to
    kupujący może Ci (skrajny przypadek ale całkowicie legalny) zatrzasnąć
    drzwi przed nosem i wezwać policję, że mu mir domowy zakłócasz.

    Tak więc naprawdę najlepiej zrobisz znajdując notariusza, wykładając mu
    problem i on napisze Ci poprawną prawnie umowę.

    --
    MZ

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1