eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieStare drewno do porąbania - jaka siekiera ? › Re: Stare drewno do porąbania - jaka siekiera ?
  • Data: 2013-08-27 23:15:07
    Temat: Re: Stare drewno do porąbania - jaka siekiera ?
    Od: Kris <k...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu wtorek, 27 sierpnia 2013 22:27:11 UTC+2 użytkownik wolim napisał:

    > Jak ktoś całe życie kupuje równiutkie metry z lasu, to mu fiskars
    > wystarczy. Spróbuj rozłupać takim fiskarsem drzewo rosnące na skraju
    > lasu - poskręcane od wiatru, pełne sęków, a jak do tego jeszcze będzie
    > to wiąz, to już całkiem zapomnij o tym scyzoryku od fiskarsa.

    Od chyba 3 lat mam u siebie w domu ten "scyzoryk":
    http://www.fiskars.pl/Ogrod/Produkty/Drewno-i-galezi
    e/Siekiery/122480-Siekiera-rozlupujaca-X25
    Wiosna tego roku na drugiej nieruchomosci kupiłem ten "scyzoryk"
    http://www.fiskars.pl/Ogrod/Produkty/Drewno-i-galezi
    e/Siekiery/122500-Siekiera-rozlupujaca-X27

    20m2 drewna w 2/3 lata wyżej piszesz:
    Moje "scyzoryki" rąbia rocznie min 60m2(musze zapewnic opał do 3 nieruchomości
    grzanych drewnem)
    Chcesz to uwierz , nie to nie- ta mniejsza siekiera kupiona 2 lub 3 lata temu(wtedy
    to była chyba największa w ofercie Fiskarsa) do dzisiaj ani razu nie była ostrzona.
    Rąbane było praktycznie kazde drewno" buk, olcha, topola, kasztan(rabałes kiedys
    podsuszone drewno kasztanowca?)
    Wczesniej miewałem różne siekiery i jak Adam pisze: kilka trzonków do wymiany
    rocznie, moczenie w wodzie, ostrzenie itp.
    No i Fiskars daje 10 lat gwarancji jakby co.
    Odkąd kupiłem Fiskarsa(zreszta za namowa kogoś z tej grupy) to nic innego już nie
    kupię. W tym roku na wiosne kupiłem szpadel Fiskarsa- również nie udało mi sie go
    złamać co regularnie udawało sie ze "zwykłymi" szpadlami. Wytrzymałościa Fiskarsowi
    dorównały tylko szpadle marki ZSRR- moje mają juz pewnie ponad 20 lat. 4szt. takich
    kupiłem za flaszkę 11-12 lat temu od żołnierzy z okolicznej jednostki wojskowej. Do
    dzisiaj dwa sa całe w dwóch pozostałych niestety trzonki pekły.
    A co drewna- w lipcu kupiłem z nadlesnictwa buka. Cały transport(takie
    specjalistyczne auto do przewozu drewna) Policzyli mi za 20mp, zapłaciłem ok 2500zł.
    Po pocięciu , porabaniu i dokładnym ułożeniu zmierzyłem i jest ok 34m3.
    Handlarze by to sprzedali jako 40-50 m3.
    Warto więc kupować drewno bezpośrednio z nadleśnictwa.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1