eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieSzczepiliście się już?Re: Szczepiliście się już?
  • Data: 2021-04-28 17:21:16
    Temat: Re: Szczepiliście się już?
    Od: Myjk <m...@n...op.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Tue, 27 Apr 2021 23:20:46 +0200, Marek

    > Nikt nie powiedział, że to jedynie wina szczepionek. W tym przypadku
    > dyskusja sprowokowała do wskania akurat czynnika antyszczepionkowego.
    > Antyszczepionkowcy są tylko jednym z wielu czynników, które mogą
    > przyczynić się trochę do koniecznej depopulacji i przewietrzenia
    > planety.

    Ja się zgadzam że ludzi jest zbyt dużo, ale ograniczenia można wprowadzić z
    innej strony niż akurat ze strony szczepionek które chronią przecież w
    pełni zdorwych (genetycznie) ludzi. W normalnych warunkach (mniejszej
    ilości ludzi) możliwe że by nie chorowali, ale jak jest tyle ludzi na sobie
    i siłą rzeczy tyle patogenów atakujących, to i "normalni" chorują.

    >> No bo
    >> zacznijmy od podstaw, że teraz ratuje się dzieci które normalnie by
    >> nie
    >> przeżyły.
    > Przyroda oraz narzędzia jakimi się posługuje od 3.5mld lat nie widzi
    > w tym absolutnie żadnej potrzeby, wręcz przeciwnie.

    Z tym się takżę zgadzam, dlatego jestem przeciwny temu co się dzieje
    aktualnie w temacie aborcji. Niemniej tylko zwracałem uwagę, że nie trzeba
    obwiniać szczepionek, bo dużo wcześniej powinna być naturalna selekcja. Jak
    już jest i żyje, to choroby generują tylko niepotrzebne koszty i inne
    problemy dla społeczeństwa.

    >>Leczy się wady które normalnie by zabiły. Niemniej proponuję
    >> poczytać o genetyce, bo wady genetyczne wcale nie musza być dalej
    >> przekazywane. Najczęściej tak nie jest.
    > Królu Złoty idź i głoś tą dobrą nowinę. W samej PL dziesiątki tysięcy
    > już jej zaufało i mają po kilka (rekordziści nawet trójkę pod rząd)
    > dzieci chorych nieuleczalnie i wymagających stałej opieki. Skazuj
    > kolejne osobniki na cierpienie, bo przecież "najczęściej tak nie
    > jest", rozmnażać się trzeba na siłę i może kolejny raz się uda.
    > Brawo, oklaski.

    Czyli nie zrozumiałeś, dlatego patrz wyżej.

    >> Poza tym nie ma gwarancji, że to co
    >> uznajesz teraz za wadę, kiedyś nie przyczyni się do mutacji w
    >> lepszym
    >> kierunku.
    > Oczywiście, że tak, stąd napisałem: kilkaset tysięcy lat, może
    > milion.

    > Poczekamy, zobaczymy.

    Serio? :P

    --
    Pozdor
    Myjk

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1