On 20 Gru, 14:34, Sebastian Biały <h...@p...onet.pl> wrote:

> a) Iść do gminy i poprosić o plan zagospodarowania terenu. Jaki
> parameter interesuje urzednika? Dzielnica? Ulica? Ile to może potrwać?
>
> b) Iśc do gminy po warunki zabudowy. Znowu wystarczy dzielnica? Może
> jakis numer działki? Ile to może potrwać?

Powyższe się w zasadzie wzajemnie wykluczają. Znaczy, jeśli działka
jest położona na terenie z uchwalonym planem, to prosisz o wypis z
planu. A jeśli planu nie ma, to prosisz o warunki zabudowy. Wypis
powinieneś otrzymać szybko, teoretycznie - do miesiąca, praktycznie,
zwłaszcza jak potrafisz z urzędnikami rozmawiać, załatwisz nawet w
parę dni, a nieoficjalnie na zasadzie tylko dla informacji, powinni ci
pokazać od ręki na miejscu. "Warunki" trwają zdaje się dłużej, ale tu
się nie znam.

> c) Dowiedziec sie czy gmina ma jakieś fundusze unijne na podpinanie
> kanalizacji w *tym* miejscu?

Warto, ale to tak naprawdę o niczym nie świadczy, lepiej poszukać w
internecie BIPu i tam posprawdzać, czy nie są planowane przetargi na
wykonanie kanalizacji. Z funduszy nie wynika nic, z przetargu wynika,
że BYĆ MOŻE ta kanalizacja faktycznie zostanie zrobiona. W mojej
okolicy fundusze są. I co z tego? Są już dobrych parę lat, w
miedzyczasie już nawet przetarg był, niestety potem były wybory, po
wyborach nowa ekipa, więc oczywiste jest, że w starym przetargu
dopatrzono się szeregu błędów i go unieważniono.

> a) sprawdzić księgi wieczyste czy zastaw sądowy o ile takowe w ogóle
> może istnieć?

Tak. Co więcej, możesz to zrobić online, z internetu. Musisz tylko
numer KW znać.

> b- d)

Tu gorzej. W geodezji możesz zamówić "mapę do celów projektowych", na
niej wszystkie media będą naniesione, ale to dopiero pół drogi. Bo co
z tego, że zobaczysz obok siebie przewód NN albo wodociąg, jak zarówno
wodociągi jak i ZE stwierdzą, że do tego cię nie podłączą, bo nie ma
zapasu mocy czy wydajności. NIeoficjalnie - po prostu spytaj na
miejscu, w ZE czy wodociągach, oficjalnie - wystąpić trzeba o wydanie
"Warunków", ale jako niewłaściciel nie wiem, czy możesz.

> e) Ocenić własność prawną (czy to nie zadanie notariusza?), czy aby na
> pewno nie ma tam np. toczacych się spraw spadkowych i innego prawnego
> problemu.

Czy nie ma obciążeń - sprawdzisz w KW. Ale czy NA PEWNO nie ma - to
już niestety nie takie proste. Kupując swoją działkę przekonałem całym
swoim "urokiem osobistym" śliczną młodą asesorkę, żeby oprócz
sprawdzenia zawartości KW, całkowicie nieoficjalnie sprawdziła mi w
komputerze, czy w związku z tą KW nie są aby złożone do sądu jakieś,
jeszcze do niej nie wprowadzone wnioski.

J.