-
Data: 2012-03-01 20:03:45
Temat: Re: [TEORETYCZNIE] bezpieczna budowa (relacje inwestor <> wykonawca)
Od: "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]" g-jaro" <j...@N...gazeta.pl> wrote:
> Witam,
>
> Tak czytając poniżej o fuszerce (wylewki) nachodzą mnie 2 teoretyczne (bo
> nie zamierzam się w najbliższych kilkunastu latach budować) pytania:
>
> 1/ czy mając pracę za średnia krajową (czyli niskie zarobki), a jednocześnie
> w miarę łatwą do odzyskania i budując z kredytu, nie lepiej wziąć na rok
> urlop bezpłatny (no wiem wiem, że to cos, co chyba nie istnieje), bądź
> zwolnić się z roboty i osobiście pilnować ekip, negocjować ceny zmateriałów
> i sprawować bieżący nadzór ? Oczywiście powstaje kwestia splaty kredytu
> –
> ale kredyt bierzemy gdy jeszcze pracujemy i w jego wielkości można
> uwzględnić tą roczną utratę zarobków (w założeniu i tak niewielkich).
> Oczywiście to rozwiązanie dla ludzi znających sie (lub chcących się
> doedukować choćby na grupie) na tych podstawach budowania i na tyle
> asertywnych którzy patrząc na ręce „fachowcom“ będa potrafili dać
> skuteczny
> odpór ich księżycowym pomysłom .
>
> Ma to sens ?
Jeśli budujesz się niedaleko miejsca pracy lub zamieszkania, to nie. Zwykle
wystarcza 1 wizyta na budowie dziennie i od czasu do czasu urlop wypoczynkowy,
który poświęcasz na "kamienie milowe". Mało jest rzeczy, które można
nieodwracalnie spartolić w ciągu jednego dnia tak, żeby nie było tego widać.
>
> 2/ duz fuszerek to wina nas inwestorów bo szukamy tanio i bez faktury. Z
> drugiej strony życiowe doświadczenie mówi mi że umowa i faktura, to
> też „papierowa“ gwarancja.
W naszym kraju usługi budowlane są tanie, ale z tym się wiąże niestety niska
jakość i praktycznie zerowa możliwość dochodzenia swoich praw. Oczywiście,
możesz znaleźć firmę, która zrobi wszystko na tip-top, ale to niestety się nie
opłaca finansowo (zakładam, że budujemy systemem gospodarczym).
Mój kierownik budowy pracował niedawno na pełny etat (8h dziennie) jako
inspektor na budowie 3 domów jednorodzinnych po sąsiedzku. Trzech kolegów,
budowlańców!!! dogadało się na taki układ. Na budowie był również toi-toi i
całodobowa ochrona w przyczepie kempingowej. Myślę, że kosztowało to mniej niż
ekpia, której nie trzeba byłoby pilnować, a zrobione wszystko było na 100%.
Inny pomysł ma mój sąsiad, prawnik. Mówi, że codziennie trzeba przyjechać na
budowę i co parę dni pierwszego napotkanego budowlańca zastrzelić.
Profilaktycznie. Reszta będzie pracować jak w zegarku.
Moim zdaniem, jedyna metoda to codzienne nadzorowanie budowy, jeśli masz
zacięcie budowlane lub zatrudnienie inspektora, który codziennie będzie na
budowie.
--
Bartek
Następne wpisy z tego wątku
- 02.03.12 07:50 enemyunknown
- 02.03.12 08:08 Kris
- 02.03.12 11:16 g-jaro
- 02.03.12 19:53 Bartek
- 02.03.12 22:01 janusz_kk1
- 03.03.12 09:10 Bartek
- 03.03.12 09:22 Budyń
Najnowsze wątki z tej grupy
- Pómpy ciepła darmo rozdajoo
- Rura kanalizacja konceptu Franke = problem
- ...a po nocy, przychodzi dzień...
- pierdolec na punkcie psa
- Przeróbka na zgrzewarkę "równoległą"
- Jak dobrze zrobić dach drewutni?
- Inteligentne oświetlenie schodów
- Uszczelnienie dachu - płyta żelbet
- Re: Uszczelnienie dachu - płyta żelbet
- szukam speca od mini-remontow (w w-wie)
- Sezon grzewczy kurła
- ogłoszenie widziałem na słupie WN
- miałem zły sen
- Wilgotnosciomierz?
- co się rzuca w oczy w PL
Najnowsze wątki
- 2024-11-29 Pómpy ciepła darmo rozdajoo
- 2024-11-24 Rura kanalizacja konceptu Franke = problem
- 2024-11-15 ...a po nocy, przychodzi dzień...
- 2024-11-09 pierdolec na punkcie psa
- 2024-10-18 Przeróbka na zgrzewarkę "równoległą"
- 2024-10-16 Jak dobrze zrobić dach drewutni?
- 2024-09-23 Inteligentne oświetlenie schodów
- 2024-09-22 Uszczelnienie dachu - płyta żelbet
- 2024-09-22 Re: Uszczelnienie dachu - płyta żelbet
- 2024-09-18 szukam speca od mini-remontow (w w-wie)
- 2024-09-13 Sezon grzewczy kurła
- 2024-09-11 ogłoszenie widziałem na słupie WN
- 2024-09-10 miałem zły sen
- 2024-09-09 Wilgotnosciomierz?
- 2024-09-08 co się rzuca w oczy w PL