Użytkownik "Zyga" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:hi83fr$jc2$1@news.onet.pl...

> Nie uzywam Otlooka, pisze pod cytatem. Tak mi wygodniej ale rozumiem, ze
> mozna inaczej.

A no mozna, mozna. :-((

> Wordperfect z końca lat 90 to ociezaly mulisty potwor. Nie majacy wiele
> wspolnego ze wspanialym Wordperfectem z czasow DOS.

Ale byl tez Word Perfect w wersji 6.0 pod DOS. Ja coprawda zaczynalem od
wersji przed Windowsowej 5.x i przejscie na 6.0 bylo intuicyjne. Mulisty nie
zauwazylem zeby byl, mial co prawda zaciecia stabilnosci i byl jak by to
nazwac widziany w czasie rzeczywistym, ale pozostawiono kody i tabele robilo
sie jednak znacznie latwiej. Word chyba jeszcze i dzis nie potrafi w jednym
wierszu dosuwac do lewej i do prawej jednoczesnie, tylko trzeba uzywac
niewidocznych ramek.

> Najlepszym na poczatku lat 90 byl AmiPro, pierwszy(!) edytor dla Windows
> (3.1)

Ograniczona namiastka WordPerfecta. :-)

> MsWord jeszcze nie byl w zapowiedziach, trwaly goraczkowe prace nad
> przeniesieniem DOS'owego Worda 6.0, skadinad niesamowitej maszyny z
> wlasnym srodowiskiem graficznym. A pozniej niestety trzeba przyznac, ze Ms
> sie poprawil i od czasow Word 6.0 for Windows (nastepcy Word 2.0 for
> Windows, hehe) jest calkiem przyzwoity.

Na poczatku tabele to porazka, zdaje sie w 6.0 brak mozliwosci laczenia
pionowo komorek nie wspominajac o laczeniu linii. Kompletnie wszystko sie
rozjezdzalo jak chcialo przy nieco bardziej skomplikowanych tabelach,
formatowanie komorek na poziomie WordPada, a formatowanie wierszy w tekscie
z konca lat 80 chyba zostalo do dzis. :-) Numerowanie stron czasami trudno
pojac, a przypisy pojawiaja sie na innych stronach. Nie odwazylem sie robic
spisow tresci automatycznie, przy dluzszych tekstach odczuwalne zamulenie.
Wszelkiego rodzaju intuicyjna automatyzacja pisania przyprawia o palpitacje
serca. Ktos kto probowal nieco bardziej korzystac z wypunktowania i
wyliczania wie o czym pisze.:-)

> A ciekawe czy ktos pamieta pierszy arkusz pod Windows, firmy Borland,
> QuattroPro? To byla maszyna, Excel przez pare lat probowal dorownac...

QuattroPro pamietam, ale uczylem sie na Lotusie 123.
Najbardziej mi zal Netscape choc z wadami stabilnosci, ale jednak program
mial dusze.

Pozdro.. TK