eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieUsuniecie kilku jetek › Re: Usuniecie kilku jetek
  • Data: 2009-11-25 10:31:43
    Temat: Re: Usuniecie kilku jetek
    Od: "Maniek4" <b...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Tornad" <t...@o...net> napisał w wiadomości
    news:5d3e.00000100.4b0c89e2@newsgate.onet.pl...

    > Z calym szaconkiem ale z tym sie tez zgodzic nie moge.. Ten link, ktory mi
    > podales swiadczy o tym, ze ludzie nie maja zielonego pojecia o statyce
    > budowli
    > i podstawowych konstrukcjach dachowych. Pani dr inz. Kist, autorka
    > artykuliku
    > wciska gawiedzi normalny kit. Zapewne nigdy na zadnej budowie nie byla i
    > pisze
    > artykuly no bo do habilitacji jest ich wymagane kilkanascie. Ja podam Ci
    > pierwszy lepszy z brzegu link, w ktorym to jest rozrysowane i nazwane.
    > http://pl.wikipedia.org/wiki/Wi%C4%85zar_j%C4%99tkow
    y

    Od kiedy po raz pierwszy w zyciu zainteresowalem sie konstrukcjami dachow
    internet nie byl tak powszechny, ale wg. wszystkich papierowych opracowan
    jakie czytywalem jetka byla zawsze elementem sciskanym, inaczej dziala
    niezgodnie z przeznaczeniem.
    W linku ktorym przytoczyles jetka rowniez okreslona jest jako element
    prznoszacy naprezenia sciskajace.
    Oczywiscie moze byc tez rozciagany, ale to skutek innych bledow a nie
    przeznaczenie.

    > Otoz Pytajnik pisze, ze ma dwie jetki jedna gorna a druga nizej. Wiec co
    > do
    > tej gornej pol-zgoda, ona przacuje zarowno na sciskanie jak i na
    > rozciagnie,
    > ale glownie na rozciaganie, ona tez usztywnia konstrukcje, co by sie
    > krokwie
    > nie paczyly i w czasie wiatru jedna drugiej pomagaly. Z tego co wiem, w
    > czasie
    > wiatru wystepuje ssanie po stronie zawietrznej i to ono jest najczestszym
    > powodem sfruniec dachow.

    Prawda, ale z drugiej strony jest cisnienie wiatru ktore jakby dociska te
    polac do sciany kolanowej i powoduje ugiecie krokwi. To ugiecie przenoszone
    jest na druga przeciwlegla krokiew ktora podlega podcisnieniu z drugiej
    strony i tez moze byc odginana, ale w druga strone. Dzieki temu pracuja obie
    polacie, nie kazda sobie. Mozna by sie zastanawiac, czy jetka w tym ukladzie
    bedzie bardziej sciskana czy rozciagania. Opracowania mowia, ze jednak
    sciskana i ja tego sie trzymam.

    > Zauwaz, ze te jetki mocowane sa z krokwiami na tzw. jaskolczy ogon. Po co?
    > Ano
    > wlasnie po to, aby nawet bez gwozdzi przeniosly sily rozciagajace. Na
    > rysunku
    > ta belka dolna nazwana jest belka wiazarowa. Dla mnie to tez jest jetka,
    > ktora
    > czesto pracuje jako belka stropowa.

    Uscislajac to dokladnie wiazar nie jetka, wiec mowa raczej o innym
    przeznaczeniu. Jetka to wylacznie to co na gorze. Sila rzeczy beda dzialac
    inaczej.

    > Zgaduje, ze Pytajnik jej nie ma i jej role
    > pelni ta jetka na wysokosci poltora metra, ktora chce usunac.
    > Nie bede Ci rysowal rozkladu sil i momentow gnacych, bo sie nie da, ale
    > jak
    > nie wierzysz, ze ta belka wiazarowa przenosci cala reakcje od obciazen
    > dachu
    > jako pozioma sila rozciagajaca, musisz wykonac prosty model i samemu sie
    > przekonac.

    Kiedys widzialem taki rysunek z rozrysowanymi momentami dachu obciazonego
    sniegiem rownomiernie. Ten snieg powodowal ugiecie obu krokwi. Wstawienie
    miedzy nie jetki wlasnie powodowalo, ze te ugiecia mogly wystepowac na
    krotszych odcinkach krokwi powyzej i ponizej jetki, a w praktyce w ogole.
    Jetka rownowazy te obciazenia i stanowi swego rodzaju rozporke.

    > Dlatego tu zaproponowalem zamiast tej belki wiazarowej robiacej za jetke
    > dolna, wykonac ciegno z drutu czy bednarki i daje glowe, ze to sprawe
    > zalatwi.

    Moim zdaniem nie zalatwi z racji innych przeznaczen tych elementow. Ten dach
    moze w ogole nie potrzebowac wiazarow. W budynkach murowanych raczej w ogole
    ich sie nie stosuje. Konstrukcja dachu raczej korzysta z konstrukcji samego
    budynku, a nie odwrotnie.
    Zamiast jetek mozna zastosowac platwie oparte na slupach na wysokosci
    istniejacych jetek. Tyle ze nie wiadomo czy w tym wypadku mozna, bo slupy
    przenosza obciazenia na strop.


    > Stwierdzilem, ze dach dwuspadowy normalnie
    > sie rozszedl na boki tak za az sufit w salonie pekl; szpara byla na dwa
    > cale...
    > I co sie okazalo, ano, ze wykonafcy nie dali ciaglych belek wiazarowych,
    > tylko wstawili po dwie krotsze i je na zakladke paroma gwozdziami
    > pozbijali. I
    > te gwozdzie puscily, belki sie rozsunely, sciany zewnetrzne sie rozlazly
    > na
    > boki i dlatego ten sufit pekl.

    No to nie dziwne ze sie rozjechalo.

    > Na szczecie byly jeszcze jetki gorne i te byly cale bo krotsze i jaskolcze
    > ogony nie puscily wiec dlatego ten dach sie do reszty nie rozjechal.

    To nie dziwi, ale to nie znaczy, ze dzialaly zgodnie z przeznaczeniem.
    Owszem utrzymaly konstrukcje ale niejako przy okazji. Jak sam widzisz
    zapobiegly katastrofie, ale nie powstrzymaly przyczyny.

    Pozdro.. TK


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1