eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieUsuniecie kilku jetek
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 36

  • 1. Data: 2009-11-24 11:50:01
    Temat: Usuniecie kilku jetek
    Od: majer <a...@n...ma>

    Witam
    Mam na domu dach kopertowy o nachyleniu 30st i powierzchni 200m2. Dach
    wzmacniaja dwa rzedy jetek - jeden na wysokosci okolo 2,5 m od podlogi
    poddasza a drugi okolo 1,5 m od podlogi. No i wlasnie z nimi mam problem
    - jakbym usunal trzy nizsze jetki na srodku poddasza to zyskuje
    powierzchnie na zrobienie pokoju. Tak sie zastanawiam czy mozna zrobic
    jakies dodatkowe wzmocnienie konstrukcji usuwajac te trzy jetki? Na
    razie to takie moje rozmyslania - fachowiec musialby to zobaczyc. Jestem
    tylko ciekawy czy moze ktos z Was kombinowal cos z jetkami?

    M


  • 2. Data: 2009-11-24 12:20:13
    Temat: Re: Usuniecie kilku jetek
    Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>

    Użytkownik "majer" <a...@n...ma> napisał w wiadomości
    news:hegh9a$d6m$1@inews.gazeta.pl...

    > Witam
    > Mam na domu dach kopertowy o nachyleniu 30st i powierzchni 200m2. Dach
    > wzmacniaja dwa rzedy jetek - jeden na wysokosci okolo 2,5 m od podlogi
    > poddasza a drugi okolo 1,5 m od podlogi. No i wlasnie z nimi mam problem
    > - jakbym usunal trzy nizsze jetki na srodku poddasza to zyskuje
    > powierzchnie na zrobienie pokoju. Tak sie zastanawiam czy mozna zrobic
    > jakies dodatkowe wzmocnienie konstrukcji usuwajac te trzy jetki? Na
    > razie to takie moje rozmyslania - fachowiec musialby to zobaczyc. Jestem
    > tylko ciekawy czy moze ktos z Was kombinowal cos z jetkami?

    Oczywiście, że możesz usunąć nawet wszystkie, bo poza jakimiś chorymi
    wyobrażeniami konstruktora tego domu i walorami estetycznymi do niczego one
    nie są potrzebne.
    Nie musisz też robić żadnych innych konstrukcji, bo dach i tak się sam
    utrzyma.

    Oczywiście to był tylko żart, który powinien Ci uzmysłowić, ze o takie
    rzeczy nie powinieneś pytać na grupach dyskusyjnych.
    Nikt z nas nie widział konstrukcji tego dachu, nie zna też konstrukcji domu,
    ani wytrzymałości ścian na momenty zginające ściany w przypadku, kiedy dach
    zacznie się rozłazić z powodu braku tych jętek. Jedyny słuszny sposób to
    powierzyć to zadanie osobie posiadającej stosowne wykształcenie (budowlane w
    zakresie projektowania) oraz odpowiednie uprawnienia. Ponadto na zmianę tej
    konstrukcji będzie potrzebne wykonanie projektu. W żadnym wypadku nie rób
    tego na własną rękę, bo możesz stracić dach nad głową, a nawet życie jak Cię
    dach przyciśnie. Wbrew pozorom, nawet najlżejszy dach to masa kilku ton.


  • 3. Data: 2009-11-24 12:22:12
    Temat: Re: Usuniecie kilku jetek
    Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>


    Użytkownik "Jacek "Plumpi"" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:hegj2l$k3r$1@inews.gazeta.pl...

    > Oczywiście to był tylko żart, który powinien Ci uzmysłowić, ze o takie
    > rzeczy nie powinieneś pytać na grupach dyskusyjnych.
    > Nikt z nas nie widział konstrukcji tego dachu, nie zna też konstrukcji
    > domu, ani wytrzymałości ścian na momenty zginające ściany w przypadku,
    > kiedy dach zacznie się rozłazić z powodu braku tych jętek. Jedyny słuszny
    > sposób to powierzyć to zadanie osobie posiadającej stosowne wykształcenie
    > (budowlane w zakresie projektowania) oraz odpowiednie uprawnienia. Ponadto
    > na zmianę tej konstrukcji będzie potrzebne wykonanie projektu. W żadnym
    > wypadku nie rób tego na własną rękę, bo możesz stracić dach nad głową, a
    > nawet życie jak Cię dach przyciśnie. Wbrew pozorom, nawet najlżejszy dach
    > to masa kilku ton.

    P.S.
    Większość z nas to tylko i wyłącznie użytkownicy i inwestorzy, a nie
    konstruktorzy.


  • 4. Data: 2009-11-24 14:10:38
    Temat: Re: Usuniecie kilku jetek
    Od: Ariusz <a...@p...onet.pl>

    Jacek "Plumpi" pisze:
    > Użytkownik "majer" <a...@n...ma> napisał w wiadomości
    > news:hegh9a$d6m$1@inews.gazeta.pl...
    >
    >> Witam
    >> Mam na domu dach kopertowy o nachyleniu 30st i powierzchni 200m2. Dach
    >> wzmacniaja dwa rzedy jetek - jeden na wysokosci okolo 2,5 m od podlogi
    >> poddasza a drugi okolo 1,5 m od podlogi. No i wlasnie z nimi mam problem
    >> - jakbym usunal trzy nizsze jetki na srodku poddasza to zyskuje
    >> powierzchnie na zrobienie pokoju. Tak sie zastanawiam czy mozna zrobic
    >> jakies dodatkowe wzmocnienie konstrukcji usuwajac te trzy jetki? Na
    >> razie to takie moje rozmyslania - fachowiec musialby to zobaczyc. Jestem
    >> tylko ciekawy czy moze ktos z Was kombinowal cos z jetkami?
    >
    > Oczywiście, że możesz usunąć nawet wszystkie, bo poza jakimiś chorymi
    > wyobrażeniami konstruktora tego domu i walorami estetycznymi do niczego
    > one nie są potrzebne.
    > Nie musisz też robić żadnych innych konstrukcji, bo dach i tak się sam
    > utrzyma.
    >
    > Oczywiście to był tylko żart, który powinien Ci uzmysłowić, ze o takie
    > rzeczy nie powinieneś pytać na grupach dyskusyjnych.
    > Nikt z nas nie widział konstrukcji tego dachu, nie zna też konstrukcji
    > domu, ani wytrzymałości ścian na momenty zginające ściany w przypadku,
    > kiedy dach zacznie się rozłazić z powodu braku tych jętek. Jedyny
    > słuszny sposób to powierzyć to zadanie osobie posiadającej stosowne
    > wykształcenie (budowlane w zakresie projektowania) oraz odpowiednie
    > uprawnienia. Ponadto na zmianę tej konstrukcji będzie potrzebne
    > wykonanie projektu. W żadnym wypadku nie rób tego na własną rękę, bo
    > możesz stracić dach nad głową, a nawet życie jak Cię dach przyciśnie.
    > Wbrew pozorom, nawet najlżejszy dach to masa kilku ton.

    Nie wiem czy czasem kierownik budowy nie może tego Ci powiedzieć, w
    końcu też powinien (POWINIEN często kończy się na papierach) znać.
    Najlepiej jak radzisz powinien udać się do konstruktora.
    Często jętki można przestawić lub z niektórych zrezygnować.

    Nie rób tego jednak na własną rękę, ani za namową budowlańców.

    Ariusz


  • 5. Data: 2009-11-24 15:51:03
    Temat: Re: Usuniecie kilku jetek
    Od: "Tornad" <t...@o...net>

    > Witam
    > Mam na domu dach kopertowy o nachyleniu 30st i powierzchni 200m2. Dach
    > wzmacniaja dwa rzedy jetek - jeden na wysokosci okolo 2,5 m od podlogi
    > poddasza a drugi okolo 1,5 m od podlogi. No i wlasnie z nimi mam problem
    > - jakbym usunal trzy nizsze jetki na srodku poddasza to zyskuje
    > powierzchnie na zrobienie pokoju. Tak sie zastanawiam czy mozna zrobic
    > jakies dodatkowe wzmocnienie konstrukcji usuwajac te trzy jetki? Na
    > razie to takie moje rozmyslania - fachowiec musialby to zobaczyc. Jestem
    > tylko ciekawy czy moze ktos z Was kombinowal cos z jetkami?
    >
    > M

    Jetki sa elementami konstrukcyjnymi dachu wiec bezkarnie ich usuwac nie mozna.
    Ale mozna je przeniesc, na sam dol, zamienic na ciegna stalowe i np. ukryc w
    stropie/podlodze. Jest to element pracujacy na rozciaganie i do tego nie
    trzeba specjalnych studiow, wystarczy troche wyobrazni i kultury technicznej
    aby to zrozumiec. One zabezpieczaja krokwie co by sie dolem nie rozjechaly.
    Mur nie jest elementem, ktory te sily poziome ma przenosic, on ma pracowac
    tylko na sciskamie, na obciazenie pionowe.
    Zatem pret zbrojeniowy fi 12-14 spoko te sile rozciagajaca miedzy krokwiowa
    przeniesie, istotne i trudne do zrobienia bedzie odpowiednie okucie tych
    krokiew dolem uchwycenie obejmami, tak aby nie zmniejszyc ich wytrzymalosci na
    zginanie i samo polaczenie obejmy z ciegnem. Do tego trzeba kupic mocne sruby
    rzymskie, prety nagwintowac i z czuciem to napinac. Trzy dni roboty i po
    problemie. I dopiero po tym mozna te 3 jetki poodcinac.

    Oczywiscie to sugestia, trzebaby to widziec i jak Ci tu juz poradzono zapytac
    kogos, kto sie na tym zna, albo kogos, kto to juz robil. I jesli to juz pare
    lat stalo to normalnie "zerznac".
    Pzdr.
    Tornad

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 6. Data: 2009-11-24 17:32:00
    Temat: Re: Usuniecie kilku jetek
    Od: "Maniek4" <b...@w...pl>


    Użytkownik "Tornad" <t...@o...net> napisał w wiadomości
    news:5d3e.000000a8.4b0c00e7@newsgate.onet.pl...

    > Jetki sa elementami konstrukcyjnymi dachu wiec bezkarnie ich usuwac nie
    > mozna.
    > Ale mozna je przeniesc, na sam dol, zamienic na ciegna stalowe i np. ukryc
    > w
    > stropie/podlodze. Jest to element pracujacy na rozciaganie i do tego nie
    > trzeba specjalnych studiow, wystarczy troche wyobrazni i kultury
    > technicznej
    > aby to zrozumiec. One zabezpieczaja krokwie co by sie dolem nie
    > rozjechaly.
    > Mur nie jest elementem, ktory te sily poziome ma przenosic, on ma pracowac
    > tylko na sciskamie, na obciazenie pionowe.

    Sorry Tornad, ale ja sie z tym zgodzic nie moge.
    Jetka to wylacznie element podlegajacy sciskaniu. Jej rola jest przenoszenie
    obciazen jednej polaci na druga przy wietrze np. i przy zalegajacym sniegu.
    Dzieki niej obie polacie dachu pracuja razem. Jezeli jetka jest roziciagana
    to dowod na to, ze dach jest ewidentnie spierniczony a sama jetka dziala
    niezgodnie z przeznaczeniem.
    http://pl.wikipedia.org/wiki/J%C4%99tka_(budownictwo
    )
    http://www.abc-dachy.pl/index2.php?site=art&id=5&dzi
    al=Konstrukcje&baza=konstrukcje

    Pozdro.. TK



  • 7. Data: 2009-11-24 17:53:15
    Temat: Re: Usuniecie kilku jetek
    Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>


    Użytkownik "Tornad" <t...@o...net> napisał w wiadomości
    news:5d3e.000000a8.4b0c00e7@newsgate.onet.pl...
    >> Witam

    > Jetki sa elementami konstrukcyjnymi dachu wiec bezkarnie ich usuwac nie
    > mozna.
    > Ale mozna je przeniesc, na sam dol, zamienic na ciegna stalowe i np. ukryc
    > w
    > stropie/podlodze. Jest to element pracujacy na rozciaganie i do tego nie
    > trzeba specjalnych studiow, wystarczy troche wyobrazni i kultury
    > technicznej
    > aby to zrozumiec. One zabezpieczaja krokwie co by sie dolem nie
    > rozjechaly.

    Jętka w prawidłowo wykonanym dachu jest zawsze ściskana, przenosi obciążenia
    z jednej połaci dachu na drugą.
    Rozciągane w więźbie są kleszcze. Inna sprawa, że nasi budowlańcy nie
    rozróżniają tych elementów i przeważnie widzi się jętki (pracujące na
    ściskanie) wbudowane w więźbę jak kleszcze.

    Co do pytania autora wątku - najlepiej niech to obejrzy jakiś praktyk od
    więźby, będzie wiedział czy da się to przerobić.

    Pozdrawiam
    TG



  • 8. Data: 2009-11-25 01:35:30
    Temat: Re: Usuniecie kilku jetek
    Od: "Tornad" <t...@o...net>

    > > Jetki sa elementami konstrukcyjnymi dachu wiec bezkarnie ich usuwac nie
    > > mozna.
    > > Ale mozna je przeniesc, na sam dol, zamienic na ciegna stalowe i np. ukryc
    > > w
    > > stropie/podlodze. Jest to element pracujacy na rozciaganie i do tego nie
    > > trzeba specjalnych studiow, wystarczy troche wyobrazni i kultury
    > > technicznej
    > > aby to zrozumiec. One zabezpieczaja krokwie co by sie dolem nie
    > > rozjechaly.
    > > Mur nie jest elementem, ktory te sily poziome ma przenosic, on ma pracowac
    > > tylko na sciskamie, na obciazenie pionowe.
    >
    > Sorry Tornad, ale ja sie z tym zgodzic nie moge.
    > Jetka to wylacznie element podlegajacy sciskaniu. Jej rola jest przenoszenie
    > obciazen jednej polaci na druga przy wietrze np. i przy zalegajacym sniegu.
    > Dzieki niej obie polacie dachu pracuja razem. Jezeli jetka jest roziciagana
    > to dowod na to, ze dach jest ewidentnie spierniczony a sama jetka dziala
    > niezgodnie z przeznaczeniem.
    > http://pl.wikipedia.org/wiki/J%C4%99tka_(budownictwo
    )
    > http://www.abc-dachy.pl/index2.php?
    site=art&id=5&dzial=Konstrukcje&baza=konstrukcje
    >
    > Pozdro.. TK
    >
    Z calym szaconkiem ale z tym sie tez zgodzic nie moge.. Ten link, ktory mi
    podales swiadczy o tym, ze ludzie nie maja zielonego pojecia o statyce budowli
    i podstawowych konstrukcjach dachowych. Pani dr inz. Kist, autorka artykuliku
    wciska gawiedzi normalny kit. Zapewne nigdy na zadnej budowie nie byla i pisze
    artykuly no bo do habilitacji jest ich wymagane kilkanascie. Ja podam Ci
    pierwszy lepszy z brzegu link, w ktorym to jest rozrysowane i nazwane.
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Wi%C4%85zar_j%C4%99tkow
    y
    Otoz Pytajnik pisze, ze ma dwie jetki jedna gorna a druga nizej. Wiec co do
    tej gornej pol-zgoda, ona przacuje zarowno na sciskanie jak i na rozciagnie,
    ale glownie na rozciaganie, ona tez usztywnia konstrukcje, co by sie krokwie
    nie paczyly i w czasie wiatru jedna drugiej pomagaly. Z tego co wiem, w czasie
    wiatru wystepuje ssanie po stronie zawietrznej i to ono jest najczestszym
    powodem sfruniec dachow.
    Zauwaz, ze te jetki mocowane sa z krokwiami na tzw. jaskolczy ogon. Po co? Ano
    wlasnie po to, aby nawet bez gwozdzi przeniosly sily rozciagajace. Na rysunku
    ta belka dolna nazwana jest belka wiazarowa. Dla mnie to tez jest jetka, ktora
    czesto pracuje jako belka stropowa. Zgaduje, ze Pytajnik jej nie ma i jej role
    pelni ta jetka na wysokosci poltora metra, ktora chce usunac.
    Nie bede Ci rysowal rozkladu sil i momentow gnacych, bo sie nie da, ale jak
    nie wierzysz, ze ta belka wiazarowa przenosci cala reakcje od obciazen dachu
    jako pozioma sila rozciagajaca, musisz wykonac prosty model i samemu sie
    przekonac.
    Swego czasu tlumaczylem tez, ze krokiew w konstrukcji platwiowej nie zsunie
    sie z dachu nawet pod krytycznym obciazeniem i gdyby nawet jednym gwozdziem
    przybita nie byla. Oczywiscie pod warunkiem, ze ma poprawnie wykonane zaciosy
    czesto zamkami zwane. I mialem nawet "komplementy" ale w koncu chyba mi
    uwierzyli.
    Dlatego tu zaproponowalem zamiast tej belki wiazarowej robiacej za jetke
    dolna, wykonac ciegno z drutu czy bednarki i daje glowe, ze to sprawe zalatwi.

    No i podepre sie Hameryka. Dostalem zlecenie naprawy pekniecia sufitu w
    jednej z milionerskich rezydencji... Wzialem co tam trzeba, kampand, siatke
    nawet kawalek sitrocku co by ew. dziury polatac i to wszystko owszem bylo
    potrzebne ale kilka dni pozniej. Stwierdzilem, ze dach dwuspadowy normalnie
    sie rozszedl na boki tak za az sufit w salonie pekl; szpara byla na dwa cale...
    I co sie okazalo, ano, ze wykonafcy nie dali ciaglych belek wiazarowych,
    tylko wstawili po dwie krotsze i je na zakladke paroma gwozdziami pozbijali. I
    te gwozdzie puscily, belki sie rozsunely, sciany zewnetrzne sie rozlazly na
    boki i dlatego ten sufit pekl.

    Na szczecie byly jeszcze jetki gorne i te byly cale bo krotsze i jaskolcze
    ogony nie puscily wiec dlatego ten dach sie do reszty nie rozjechal.
    Msialem te krokwie nazad zegotka do kupy posciagac i te dechy skrecic grubymi
    srubami na wylot.
    Oczywiscie szczelina prawie sie zamknela z powrotem wiec tylko siatka i
    kampand byly potrzebne. Za dodatkowe dwie stowy dalem pelna gwarancje na piec
    lat. I to stoi juz lat z dziesiec i telefonow jak dotad nie mialem.
    Pzdr. Tornad

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 9. Data: 2009-11-25 04:23:46
    Temat: Re: Usuniecie kilku jetek
    Od: "Tornad" <t...@o...net>

    > > Jetki sa elementami konstrukcyjnymi dachu wiec bezkarnie ich usuwac nie
    > > mozna.
    > > Ale mozna je przeniesc, na sam dol, zamienic na ciegna stalowe i np. ukryc
    > > w
    > > stropie/podlodze. Jest to element pracujacy na rozciaganie i do tego nie
    > > trzeba specjalnych studiow, wystarczy troche wyobrazni i kultury
    > > technicznej
    > > aby to zrozumiec. One zabezpieczaja krokwie co by sie dolem nie
    > > rozjechaly.
    >
    > Jętka w prawidłowo wykonanym dachu jest zawsze ściskana, przenosi obciążenia
    > z jednej połaci dachu na drugą.
    > Rozciągane w więźbie są kleszcze. Inna sprawa, że nasi budowlańcy nie
    > rozróżniają tych elementów i przeważnie widzi się jętki (pracujące na
    > ściskanie)  wbudowane w więźbę jak kleszcze.
    >
    > Co do pytania autora wątku - najlepiej niech to obejrzy jakiś praktyk od
    > więźby, będzie wiedział czy da się to przerobić.
    >
    > Pozdrawiam
    > TG
    >

    Sa na swiecie jetki rozne... Np u mnie w chalupie ojciec wieszal sadlo na
    boncie albo u bonta - to jest lokalma nazwa jetki podkalenicowej. Podobno jej
    nazwa pochodzi ond niemieckiego band.
    Slyszalem przyslowie daj kurze grzede - wyzej siede. Grzeda to tez nazwa
    wlasnie jetki podkalenicowej. A sama nazwa jetka pochodzi od staropolskiego
    jac (jonc) ujmowac, obejmowac, trzymac. Wiec ta jetka obejmuje i trzyma dwie
    krokwie w kupie co by sie nie rozjechaly.
    Jest to konstrukcja na tyle sprytna, ze ona pracuje w zaleznosci od potrzeby
    zarowno na sciskanie jak i na rozciaganie. Dlatego poprawnie zainstalowana
    jetka powinna byc laczona z krokwiami na jaskolczy ogon, zbita kilkoma
    wyrosnietymi gwozdziami lub skrecona srubami z podkladkami i nakretkami.
    Pracuje na lekkie sciskanie przy rownomiernym obciazeniu dachu np. sniegiem,
    znaczaco zmniejszajac ugiecie krokwi. Na rozciaganie w dwu przypadkach gdy
    wieje wiatr albo gdy np. popusci belka dolna, ktorom krokwie w konstrukcji
    jetkowej powinny byc mocno spiete lub na niej w zaciosie osadzone. Ta belka,
    wiazarem tez zwana albo nawet jetka dolna, niweluje sily poziome powstajace od
    obciazenia pionowego krokwi. Gdy jej nie ma, to te sily poziome, rozpychajace
    sciany, te sciany spoko moga rozepchnac na boki, bo sie je na to nie
    projektuje. Jesli dach ma spadek 45 stopni to ta sila ma wartosc taka sama
    jakom para krokwi jest obciazona pionowo.
    Ona spoko moze dojsc do kilku ton na belke.
    Pytajnik musi zatem zainstalowac sciage, ktora te sily poziome przeniesie. Ta
    belka dolna nigdy na sciaskanie nie popracuje, no moze za wyjatkiem gdy
    zawieje silny wiatr od strony nawietrznej ale to pikus w stosunku do
    obciazenia pionowego np. dachowka plus polmetrowa warstwa sniegu.
    Nie przypadkowo tez lokalizuje sie jetki w scisle okreslonych wysokosciach
    czy dlugosciach krokwi; bodajze w proporcji 2/3 ale dokladnie nie pomne.
    Chodzi o to, aby zainstalowac je w miejscu gdzie sily sciskajace jetke beda
    zrownowazone silami rozciagajacymi ja. Czesc krokwi ponad jetka daje sile
    rozciagajaca, czesc zas ponizej jetki przekazuje jej sile sciskajaca. I one
    pod pelnym obciazeniem powinny sie rownowazyc.
    Tak to widze i twierdze pomimo tego, iz wiem, ze w wiekszosci literatury
    polskiej pisza, ze jetki pracuje tylko na sciskanie...
    Pzdr. Tornad

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 10. Data: 2009-11-25 10:31:43
    Temat: Re: Usuniecie kilku jetek
    Od: "Maniek4" <b...@w...pl>


    Użytkownik "Tornad" <t...@o...net> napisał w wiadomości
    news:5d3e.00000100.4b0c89e2@newsgate.onet.pl...

    > Z calym szaconkiem ale z tym sie tez zgodzic nie moge.. Ten link, ktory mi
    > podales swiadczy o tym, ze ludzie nie maja zielonego pojecia o statyce
    > budowli
    > i podstawowych konstrukcjach dachowych. Pani dr inz. Kist, autorka
    > artykuliku
    > wciska gawiedzi normalny kit. Zapewne nigdy na zadnej budowie nie byla i
    > pisze
    > artykuly no bo do habilitacji jest ich wymagane kilkanascie. Ja podam Ci
    > pierwszy lepszy z brzegu link, w ktorym to jest rozrysowane i nazwane.
    > http://pl.wikipedia.org/wiki/Wi%C4%85zar_j%C4%99tkow
    y

    Od kiedy po raz pierwszy w zyciu zainteresowalem sie konstrukcjami dachow
    internet nie byl tak powszechny, ale wg. wszystkich papierowych opracowan
    jakie czytywalem jetka byla zawsze elementem sciskanym, inaczej dziala
    niezgodnie z przeznaczeniem.
    W linku ktorym przytoczyles jetka rowniez okreslona jest jako element
    prznoszacy naprezenia sciskajace.
    Oczywiscie moze byc tez rozciagany, ale to skutek innych bledow a nie
    przeznaczenie.

    > Otoz Pytajnik pisze, ze ma dwie jetki jedna gorna a druga nizej. Wiec co
    > do
    > tej gornej pol-zgoda, ona przacuje zarowno na sciskanie jak i na
    > rozciagnie,
    > ale glownie na rozciaganie, ona tez usztywnia konstrukcje, co by sie
    > krokwie
    > nie paczyly i w czasie wiatru jedna drugiej pomagaly. Z tego co wiem, w
    > czasie
    > wiatru wystepuje ssanie po stronie zawietrznej i to ono jest najczestszym
    > powodem sfruniec dachow.

    Prawda, ale z drugiej strony jest cisnienie wiatru ktore jakby dociska te
    polac do sciany kolanowej i powoduje ugiecie krokwi. To ugiecie przenoszone
    jest na druga przeciwlegla krokiew ktora podlega podcisnieniu z drugiej
    strony i tez moze byc odginana, ale w druga strone. Dzieki temu pracuja obie
    polacie, nie kazda sobie. Mozna by sie zastanawiac, czy jetka w tym ukladzie
    bedzie bardziej sciskana czy rozciagania. Opracowania mowia, ze jednak
    sciskana i ja tego sie trzymam.

    > Zauwaz, ze te jetki mocowane sa z krokwiami na tzw. jaskolczy ogon. Po co?
    > Ano
    > wlasnie po to, aby nawet bez gwozdzi przeniosly sily rozciagajace. Na
    > rysunku
    > ta belka dolna nazwana jest belka wiazarowa. Dla mnie to tez jest jetka,
    > ktora
    > czesto pracuje jako belka stropowa.

    Uscislajac to dokladnie wiazar nie jetka, wiec mowa raczej o innym
    przeznaczeniu. Jetka to wylacznie to co na gorze. Sila rzeczy beda dzialac
    inaczej.

    > Zgaduje, ze Pytajnik jej nie ma i jej role
    > pelni ta jetka na wysokosci poltora metra, ktora chce usunac.
    > Nie bede Ci rysowal rozkladu sil i momentow gnacych, bo sie nie da, ale
    > jak
    > nie wierzysz, ze ta belka wiazarowa przenosci cala reakcje od obciazen
    > dachu
    > jako pozioma sila rozciagajaca, musisz wykonac prosty model i samemu sie
    > przekonac.

    Kiedys widzialem taki rysunek z rozrysowanymi momentami dachu obciazonego
    sniegiem rownomiernie. Ten snieg powodowal ugiecie obu krokwi. Wstawienie
    miedzy nie jetki wlasnie powodowalo, ze te ugiecia mogly wystepowac na
    krotszych odcinkach krokwi powyzej i ponizej jetki, a w praktyce w ogole.
    Jetka rownowazy te obciazenia i stanowi swego rodzaju rozporke.

    > Dlatego tu zaproponowalem zamiast tej belki wiazarowej robiacej za jetke
    > dolna, wykonac ciegno z drutu czy bednarki i daje glowe, ze to sprawe
    > zalatwi.

    Moim zdaniem nie zalatwi z racji innych przeznaczen tych elementow. Ten dach
    moze w ogole nie potrzebowac wiazarow. W budynkach murowanych raczej w ogole
    ich sie nie stosuje. Konstrukcja dachu raczej korzysta z konstrukcji samego
    budynku, a nie odwrotnie.
    Zamiast jetek mozna zastosowac platwie oparte na slupach na wysokosci
    istniejacych jetek. Tyle ze nie wiadomo czy w tym wypadku mozna, bo slupy
    przenosza obciazenia na strop.


    > Stwierdzilem, ze dach dwuspadowy normalnie
    > sie rozszedl na boki tak za az sufit w salonie pekl; szpara byla na dwa
    > cale...
    > I co sie okazalo, ano, ze wykonafcy nie dali ciaglych belek wiazarowych,
    > tylko wstawili po dwie krotsze i je na zakladke paroma gwozdziami
    > pozbijali. I
    > te gwozdzie puscily, belki sie rozsunely, sciany zewnetrzne sie rozlazly
    > na
    > boki i dlatego ten sufit pekl.

    No to nie dziwne ze sie rozjechalo.

    > Na szczecie byly jeszcze jetki gorne i te byly cale bo krotsze i jaskolcze
    > ogony nie puscily wiec dlatego ten dach sie do reszty nie rozjechal.

    To nie dziwi, ale to nie znaczy, ze dzialaly zgodnie z przeznaczeniem.
    Owszem utrzymaly konstrukcje ale niejako przy okazji. Jak sam widzisz
    zapobiegly katastrofie, ale nie powstrzymaly przyczyny.

    Pozdro.. TK


strony : [ 1 ] . 2 ... 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1