eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieUszczelnienie dachu - płyta żelbetRe: Uszczelnienie dachu - płyta żelbet
  • Data: 2024-09-23 20:16:48
    Temat: Re: Uszczelnienie dachu - płyta żelbet
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pan Tomasz Gorbaczuk napisał:

    >> Ja też o tym piszę: jeśli blacha jest po 10-15 zł i miałaby stanowić
    >> większość (80%) kosztów, to by oznaczło, że ktoś za trzy złocisze
    >> godzi się tę blache położyć. Ktoś mi to zrobi? Dam nawet stówę za cały
    >> garaż, panisko jestem.
    >
    > Ale zacytuj całe zdanie:
    >
    > "Przy budynku gospodarczym, którego dach dostępny jest z niewielkiej
    > drabiny, nie ma kominów i okien dachowych, gdzie to pokrycie wprawny
    > człowiek może zrobić sam, koszt blachy to może być 80% całości kosztów."

    Dziękuję za cytat, bo dobrze uzupełnia to, co napisałem. Jest stówa
    budżetu. Da się?

    > Ty pierwszy przytoczyłeś, że (cytuję z pamięci) "papę się tak łatwo
    > kładzie, że można to położyć samemu" (zaznaczyłeś, jednak że Ty sam
    > się tego byś nie podjął).

    Dokładnie tak. Można to nawet traktować jako odpowidź na pomysł użycia
    żywicy, którą wątkotwórca chyba chciał sam. Zakładam, że nie ma z tym
    doświadczeń -- bo pyta. Nikt nie ma, bo nie jest to ogólnie znana technika.

    Papa wyjdzie taniej, trudniej popełnic błędy, bo nie spływa, nie wiąże
    nieodwracalnie po dodaniu utwardzacza, da się skorygować przez ponowne
    podgrzanie. Kładzenia blachy *ja* bym nie polecił nikomu, zwłaszcza bym
    nie polecił uczenia się tego na włsanym dachu.

    > przy kryciu blachy nie trzeba mieć żadnego zaplecza technicznego.
    > Wystarczy zwykła wkrętarka z biedry. Nawet na upartego nożyc nie
    > trzeba mieć przy takim prostym dachu.

    U mnie majster nożyc może nie używał zbyt często, bo dach prosty
    i przy obróbkach (z czterech stron) najbardziej pomocna była mu
    dwumetrowa gilotyna, której sam Robespiere by się nie powstydził.
    O właśnie, manipulowanie kilkumetrowymi arkuszami blachy, nawet na
    niewielkiej drabinie przy niewielkim dachu, może skończyc się tak,
    jak skończył Szalony Maksymilian.

    > Nikt rozsądny (i niezłośliwy) nie zakładałby, że jakiś dekarz zrobi
    > mu dach na garażu za przysłowiową stówę.

    Stówa nie jest przysłowiowa, wynika z obliczeń na *konkretnych* danych.
    Ale OK, wiem skąd nieporozumienie. Rzucić jakoś arkusze blachy na dach
    może nawet dwóch kolesi, co zawsze pod gieesem można ich spotkać. Jak
    dobrze wysuszeni, to i za flaszkę zrobią. Niektórzy nawet zrobią tak
    sami -- bez "zaplecza techniczniego". I jeszcze będą z tego dumni.

    --
    Jarek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1