W dniu 20.10.2011 14:59, 4CX250 pisze:

>> Przy pomocy kluczy. Ty nigdy nie zostawiałeś zaufanym sąsiadom/rodzinie
>> kluczy na czas urlopu? Ach, przepraszam - tacy jak ty nie mają ani
>> zaufanych znajomych, a i z rodziną bywa kiepsko...
>
> Nie nie zostawiam. Wedle każdej umowy z ubezpieczalnią klucze możesz
> mieć tylko ty jeden, żadna osoba trzecia.

Doczytaj.

> Po drugie nie mam zamiaru nikogo angażować w moje prywatne sprawy, po to
> też żeby nie być kiedyśproszonym w ramach rewanżu np. psa i kota karmić?

Wiesz, to się nazywa "stosunki dobrosąsiedzkie" i często działają lepiej
niż stado najlepszych alarmów monitorowanych przez kilka firm
ochroniarskich.

A jak ktoś jest takim socjopatą jak ty, to prędzej czy później i tak
ktoś ci zrobi kuku, niezależnie od wyżej wymienionych alarmów.

> Jestem samowystarczalny, nikogo nie prosze a przyjaciół jakoś mam sporo.
> Od rodziny się odjebaj, bo mieszka 800km stąd.

800km? Tylko tyle, bo nie udało mi się dalej uciec od ciebie? ;->

>>> Wskaż mi ile osób korzysta z tej usługi. Albo nie, nie musisz. Ja sam
>> Sporo.
>
> Kilka procent, z tych trochę bogatszych...

Jak pisałem - każdemu wedle potrzeb i możliwości.

>> Taaak... Mamy tu w budynku jednego takiego podobnego do ciebie
>> ochroniarza ;->
>
> Pudło. Nie jestem ochraniarzem ani nie pracuję w takiej firmie.
^^^^^^^^^^^^

A piszesz jak tępy ochroniarz.

>> Primo: przestań kaleczyć język...
> Przyjeb się do czegoś innego bo ta śpiewka już była.

To naucz się pisać.

>> Secundo: błąd owszem, ale tylko odrobinę ułatwiający odcięcie zasilania
>> - minimalnie większy wysiłek pozwala na całkowite odcięcie zasilania,
>> niezależnie od instalacji wewnątrz domu.
>
> Tak... otworzyć i gmerać przy przechodniach znajdująca się od strony
> ulicy skrzynkę z licznikiem. Napewno nikt cię nie zauważy.

Biorąc pod uwagę, że jest sporo palantów którzy chcą być
samowystarczalni i nikogo o nic nie prosić, co z tego, jak ktoś zobaczy,
jak nie będzie chciał się mieszać do "cudzych spaw"? To po pierwsze.

Po drugie: wystarczy, że ktoś ciemną nocą się przemknie i nikomu w oko
nie wpadnie. Nie wszędzie są sprawne latarnie.

Po trzecie: jest sposób jeszcze prostszy - mogą zobaczyć, byleby uznali
za kogoś upoważnionego. Sprawa trywialna - skórzana torba i koszulka
sugerująca kogoś z energetyki.