Użytkownik "Budyń" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5c0aa5b5-eccd-484d-b75c-0695556398ea@go
oglegroups.com...

>> Niestety już nie. Ale mieszkałem w kanadyjczyku naście lat. Obecny mam z
>> BK
>> i oczywiście jest trochę gorzej (większa bezwładność cieplna), ale w
>> połączeniu z wentylacja mechaniczną jest OK - z wentylacji w zimie wieje
>> jakieś 18-19, więc w ciągu godziny lub dwóch temperatura w pokoju spada
>> do
>> zadanych 19.

> ty myslisz ze jak odpowiesz po miesiacu to mnie zmylisz :-)))

A widziałeś abym komuś innemu przez te kilkanaście dni (do miesiąca to
daleko) odpowiadał? Wycieczkę krajoznawczą sobie zrobiłem :-)

> (ZIMA) jesli w nie-drewniaku jestes w stanie regulowac temperature
> to w drewniaku tez - zatem akumulacyjnosc specjalnego znaczenia nie ma -
> bo i tak uzyskujesz co chcesz.

Akumulacyjność wpływa na _szybkość_ zmian temperatury wewnątrz. A nie na
osiągane wyniki. Jak odpowiednio wcześniej wyłączysz ogrzewanie to w każdym
domu spadnie z 21 do 19. Ale w jednym zajmie to godzinę a w innym 4.

> Dla tych którzy nie regulują ma znaczenia zerowe - jak pisalem wczesniej.

Oczywiście

> Natomiast LATEM mała akumulacyjnosc to powazna wada - bo budynek potrafi
> sie przegrzac.

_Średnia_ temperatura w obu domach będzie identyczna i zależna praktycznie
tylko od ilości i układu okien. Ten z małą akumulacyjnością szybciej się w
dzień nagrzewa ale i szybciej nocą wychładza.

Na przykład tradycyjna kostka będzie miała wahania 22-24 a kanadyjczyk
20-26.

Co jest lepsze? W dzień oczywiście murowana kostka, ale w nocy kanadyjczyk -
otwierasz okno i już po godzinie masz temp. taką jak za oknem - oczywiście
to wymaga spania przy otwartym oknie z komarami, hałasem itp. Ale to
prehistoria w obecnych czasach (wentylacji mechanicznej) kanadyjczyk jesteś
w stanie zdecydowanie szybciej wieczorem wychłodzić.

A tak w ogóle to żyjemy w czasach taniej klimatyzacji. 3 tysiące to nie jest
wydatek zaporowy nawet dla przeciętnie zarabiających więc problem ma
mniejsze znaczenie niż dawniej.

Pozdrawiam
Ergie