eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieZaczyna sięRe: Zaczyna się
  • Data: 2021-01-18 14:36:57
    Temat: Re: Zaczyna się
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    budynPL napisał:

    > Organizm z odrębnym kodem genetycznym jest osobnym istnieniem, niezależnie
    > czy jest koniem czy człowiekiem.
    >
    >> Rzecz w tym, że ciąża zanim się rozwinie pochłania ogromną ilość ofiar.
    >> Wiele zapłodnionych jajeczek ginie zanim zdoła się zagnieździć i rozwinąć
    >> z niego płód. Wiele płodów także obumiera.
    >
    > Zgoda (tak ogólnie bo nie mam wiedzy czy te liczby są "ogromne") - co nie
    > zmienia pojęcia początku życia.

    Też nie miałem wiedzy. Kiedyś. Dawno temu uzysakłem ją od bliskiej znajomej,
    bardzo nieszczęśliwej z tego powodu, że mimo usilnych starań, nie mogła się
    doczekać potomstwa. W końcu z medycznych konsultacji wyszło, że wcale nie
    jest tak, że ma ona "długi i nieregularny cykl". Ona co kilka tygodni miała
    poronienie. Oszacowała, że tych poronień było kilkadziesiąt. Takie "dobre
    kilkadziesiąt", a nie że na przykład dwadzieścia.

    Ten typ bezpłodności nie jest rzadki, ale dobrze rokuje w przypadku podjęcia
    prób in vitro. Ale in vitro jest złe, gdyż tworzy się jeden czy dwa zarodki
    "na zapas" -- co z kolei jest zbliżone do statystyk "wydajności" przy
    przekazywaniu życia metodą "in vivo" u usób nie mających żadnych problemów.

    To jest stan współczesnej wiedzy medycznej. Z pojęciem "początku życia" nie
    ma wiele wspólnego. Arystotelesowska teoria samorództwa została podważana
    już w XVII wieku. Dzisiaj nikt nie spodziewa się zaobserwowania "początków
    życia", bo wiemy, że życie jest procesem ciągłym, trwającym od miliardów
    lat, może tylko zmieniać formę. Byt osobniczy nic do tego nie ma.

    Czy takie "osobniecze istnienie" można wprost utożsamić z samym istnieniem
    odrębnego kodu genetycznego? To by był przejaw pewnej "naukowej arogancji",
    zachłyśnięcie odkryciami ostatnich lat, potraktowanymi bardzo pobieżnie.

    Może więc rację ma św. Tomasz z Akwinu (pisał o duszy, ale uznajmy, że to
    samo miał na myśli)? Tu zdecydowanie uważam, że był w błędzie. Mam jednak
    do niego szacunek, bo w tym swoim średniowieczu wykorzystał wszystkie
    dostępne wtedy środki, by wiedzę uporządkować i pogłębić. Szacunku nie mam
    grosz dla tych, co to zawsze się wypowiedzą na zasadzie "pan nie wiedział,
    a pan powiedział", jednak robią to tak, jakby wszystkie rozumy pozjadali.
    A źródła naukowe to dla nich np. Kroniki Kpinomira.

    Jarek

    --
    Socjały nudne i ponure, | Uczone małpy, ścisłowiedy,
    Pedeki, neokatoliki, | Co oglądacie świat przez lupę
    Podskakiewicze pod kulturę. | I wszystko wiecie: co, jak, kiedy,
    Czciciele radia i fizyki, | Całujcie mnie wszyscy w dupę.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1