eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieZarowka - bum - przeciazenie › Re: Zarowka - bum - przeciazenie
  • Data: 2011-03-26 22:27:01
    Temat: Re: Zarowka - bum - przeciazenie
    Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik kurdebalans napisał:
    >> Raczej kiepskie żarówki. Dostało się powietrze. Gdyby w próżni się
    >> przepaliła to by raczej obwód się rozłączł, a tak najpierw spada
    > rezystancja
    >> wolframu od obniżenia temperatury po czym przepala się wielkim prądem i
    >> wywala bezpiecznik.
    >>
    > Chcialem napisać: Bzdury piszesz jakieś!
    > Ale jednak napiszę tak:
    >
    > Aczkolwiej to nieprawda to jednak się to fajnie czyta.
    > Zwłaszcza podoba mi się wnikliwa analiza zjawiska.
    >
    > Jak to był halogen na 220 to te tak mają. Taki ich urok.
    > Jak to była żarówka to rzadkie zjawisko. Wolfram się przepala i ... i tyle.
    > Pomyślałem sobie że to mogła być żarówka skierowana gwintem w dół.
    > Po przepaleniu resztki włókna wolframowego opadły i zwarły doprowadzenia.
    > Zmierz napięcie w gniazdku. Ja miałem kiedyś blisko 300V (297)
    >
    > Tytułem uzupełnienia szanownego przedpiścy:
    > W halogenach stosuje się dodatek halogenu do gazu w bańce żarówki. Stąd
    > nazwa.

    Żebyś ty jeszcze wiedział o czym próbujesz się wypowiadać...

    > Halogen ma zapobiec zalatywaniu szkła bańki od wewnątrz metalicznym nalotem
    > jako że bańka szklana halogenowej żarówki jest mała.

    Nie ma takiej substancji jak "halogen". To nazwa zbiorcza grupy
    pierwiastków - fluorowców, siódma grupa podstawowa, najlżejszym z
    fluorowców wbrew nazwie nie jest fluor a - o czym nie wszyscy wiedzą -
    wodór (tak...). A żarówkach halogenowych jest konkretnie dodawany jod.
    Bańka żarówki halogenowej nie jest mała i dlatego dodaje się jod ale
    jest mała właśnie po to żeby z dodatku jodu skorzystać. W normalnej
    żarówce wolfram powoli sublimuje i osadza się na zimnym szkle bańki
    stopniowo je zaciemniając. W żarówce halogenowej na gorącym (mała bańka,
    blisko włókna) szkle wchodzi (o ile wcześniej w fazie gazowej nie
    zdążył) w reakcję z jodem tworząc łatwo lotny jodek wolframu - ten w
    temperaturze pracy żarówki w większości pozostaje w fazie gazowej a
    napotykając na gorące włókno ponownie rozkłada się na jod i wolfram. W
    efekcie część wolframu krąży między włóknem a przestrzenią bańki ale nic
    się na bańce nie osadza i światła nie zasłania.

    > Żarówki tradycyjne były wypełnione azotem a obecnie wypełnia się je w wersji
    > full wypas argonem.

    Azotem to chyba za czasów Edisona. Od prawie zawsze żarówki wypełniane
    były argonem (pod znacznie niższym niż atmosferyczne ciśnieniem - tu
    trzeba było znaleźć kompromis, niskie ciśnienie to łatwiejsza sublimacja
    wolframu i szybsze czernienie bańki, wyższe ciśnienie to większy
    transport przez konwekcje ciepła z włókna do bańki.
    Wypasione żarówki (w tym i halogenowe) wypełnia się ksenonem -
    najcięższy nieradioaktywny gaz szlachetny, gorzej przewodzi ciepło od
    argonu i w rezultacie przy podobnym nagrzewaniu bańki można uzyskać
    wyższą temperaturę włókna (a co za tym idzie wyższą sprawność świetlną
    żarówki.

    --
    Darek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1