eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieZawory sterowane elektrycznie › Re: Zawory sterowane elektrycznie
  • Data: 2014-10-20 23:36:33
    Temat: Re: Zawory sterowane elektrycznie
    Od: "Irek.N." <t...@j...taki.jest.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Obawiam się, że mylisz jednostki.
    > Pompa, która "na zwarciu" daje ciśnienie 1 bar musiałby mieć wysokość
    > podnoszenia 10m (w rzeczywistości ponad 10m uwzględniając przyspieszenie
    > ziemskie jako 9,81 N/kg, dla uproszczenia przyjmijmy przyspieszenie
    > ziemskie jako 10 N/kg)
    > Zwykłe pompy obiegowe mają podnoszenie 4 lub 6m co daje odpowiednio
    > ciśnienia 0,4 lub 0,6 bara.
    > Sporadycznie używa się pomp o podnoszeniu 8m.

    Macie Panie całkowitą rację.
    Pompa FERRO WEBERMAN 25-60/180, 5.5m :)
    Wiem skąd mi się wzięło 1Bar - mam 2 połączone szeregowo na ten moment i
    zapamiętałem tylko tą wartość.

    >> Pompa 1 jest mocniejsza, szacuję że będzie około 500-750W pobierała
    >> (4-5Barów na zwarciu i wydajność większa).
    >
    > 4-5 barów to podnoszenie 40-50m.
    > Z reguły duże pompy podnoszą nie więcej jak 20m, ale za to mają o wiele
    > większą wydajność.
    > Pompy o mocy powyżej 500W to zazwyczaj już są pompy z oddzielnym
    > silnikiem 3-fazowym.

    Miałem przez moment 2.5Bara z silnikiem 750W, jakaś chinka, ale dawała
    radę że chej :) Miałem na chwilę, jak nie mogłem dojść co jest nie tak z
    układem.
    Obecnie dostawca proponuje mi Willo 40/15, ale chciał bym coś
    mocniejszego (wiem że na takiej też będzie działać - co więcej, jak
    ruszy to ze względu na różnicę wysokości pomiędzy wymiennikiem a mną
    idzie grawitacyjnie, ale trochę za słabo niestety).

    >> Wszystkie obwody podłogówki mają zawory termostatyczne (znaczy...
    >> czujniki w pokojach).
    >
    > Termostaty pokojowe?

    Tak, w każdym pokoju jest elektroniczny i na rozdzielaczu zawory.

    > Układ jest zły.

    No ba...


    > Po pierwsze nagrzewnice potrzebują wody o temperaturze minimum 60 stopni
    > Celsjusza.

    A to nieprawda jest, producent podaje że przy 35C mam chyba 6kW dla 20C
    powietrza. Piszę z głowy, ale ten rząd wielkości. Najmocniejsze Volcany.

    > Niższą temperaturą po prostu nie nagrzejesz hali.

    Określono mi zapotrzebowanie na całą chałupę z halą na poziomie 38kW
    chyba, szacuję że to po połowie hala i socjal. W każdym razie 6
    nagrzewnic spokojnie dubluje mi zapotrzebowanie hali i wygląda że
    faktycznie tak jest.


    > Temperatura wody do nagrzewnic powinna się zawierać od 60 do 90 stopni Celsjusza.
    > Dlatego też tam gdzie są nagrzewnice, bezsensem jest montowanie kotłów
    > kondensacyjnych.

    Ale dlaczego? Z powodów korozyjnych/innych? Ja wiem, że przy 90C mam z
    nich powiedzmy 60kW na maksymalnej wydajności i w zasadzie wystarczyła
    bym i jedna - nawet połówka.
    U mnie jest tak, że mam ich 6 sztuk, rozmieszczone "strategicznie" do
    wykonywanych prac i jak policzę, to i tak mam zapas mocy.
    Zastanawiałem się czy zrobić regulację wentylatorów, ale piszczą mi
    silniki w nagrzewnicach i chyba zrobię tak, że po pracy będą szły na
    maxa, a w godzinach urzędowania będą gaszone. Budynek i tak mam dużą
    bezwładność cieplną. Zobaczymy.

    > U Ciebie ta część jest OK. Zasilanie podłogówek bezpośrednio z powrotu
    > nagrzewnic to "igranie z ogniem", ponieważ aby nagrzać halę będziesz
    > musiał podnieść temperaturę wody do nagrzewnic, a tym samym na powrocie
    > pojawi się woda o temperaturze powyżej 60 stopni Celsjusza, która może
    > uszkodzić podłogówkę. Poza tym będziesz miał ogromne skoki temperatury
    > wody w podłogówce, a tego podłogówka nie lubi.

    Mam źródło, które raczej nie da mi więcej niż 45C, gdyż taka jest
    temperatura czynnika z którego ciepło odbieram. To jest MAX i to tylko
    czasami - np: latem. Jak przewinę przez wymiennik i 80mb ciepłowodu, o
    dostaję 35C, może 38C jak będę miał szczęście. Nigdy nic więcej. Za to
    przepływy są takie, że 42kW z tego mogę zabrać. Dlatego też tak mocna
    pompa główna.

    > Wywal to sprzęgło. Wepnij się z zasilaniem podłogówek w obieg zasilania
    > nagrzewnic, a za tym wpięciem daj zawory mieszające 3-drogowe, najlepiej
    > sterowane siłownikami i regulatorem pogodowym.

    Ale wtedy zabiorę ciepło nagrzewnicom. Mam określoną ilość ciepła o
    temperaturze max. powiedzmy 35C. To nie jest kocioł ze stabilizacją
    temperatury, tylko twór z określoną mocą. Jak zabiorę dużo - dostanę
    niższą temperaturę wody w obiegu. Dlatego wolę, aby najpierw zabierały
    ciepło nagrzewnice, które to lubią, a z tego co zostanie (a zostaje i
    tak powiedzmy 30C) podłogówka i tak będzie dobrze korzystać.

    > Nagrzewnice powinny zaś posiadać elektrozawory sterowane termostatem
    > zamontowanym na hali. Wentylatory natomiast powinny pracować non-stop w
    > trakcie pracy pracowników, ponieważ w dużych halach ciepło szybko unosi
    > się do góry i gromadzi się pod sufitem. Aby to ciepło przetransportować
    > w dół to trzeba cały czas mieszać powietrze.

    Tak, tutaj masz rację. Dlatego też (ale nie tylko dlatego) nagrzewnic
    jest dużo i odpowiednio są rozmieszczone. Kłopot polega tylko na tym, że
    jak idą mocno, to hałasują strasznie. Da się pracować, ale komfort szlak
    trafia. Akurat mamy tak, że można spokojnie rozmawiać, nawet na większą
    odległość, tak cicho jest - czasami tylko jakaś maszyna czy flexa hałasuje.
    Muszę sprawdzić, czy oryginalny regulator prędkości też produkuje
    brzęczenie w silniku, jak przy nim będzie cicho, to mamy rozwiązanie.
    W każdym razie to co samemu zrobiłem nie nadawało się, choć regulacja
    była śliczna.


    > Dzięki takiemu układowi będziesz mógł sterować ogrzewaniem dobowo, czyli
    > wyłączyć ogrzewanie hali podczas nieobecności pracowników i szybko ją
    > nagrzać przez rozpoczęciem pracy.

    Ale to już mogę. Jak wyłączę wiatraki, to nagrzewnice praktycznie nie
    oddają temperatury. Wiem że tak jest, gdyż obserwowałem kamerą jak się
    zachowują. Dopiero jak popędzi się powietrze przez nie, to błyskawicznie
    robi się ciepło. To jest zresztą niezłe zjawisko. Ruszają nagrzewnice,
    robi się zimniej, później jest już znośnie, temperatury jak to się mówi
    "złamane", ale komfortu nie ma - przepływy powietrza przeszkadzają, za
    to jak się wyłączy to cacy już jest. Po pewnym czasie nawet z dmuchaniem
    jest gorąco.
    W przypływie czasu i chęci poznania "wroga" doprowadziłem halę do 25C.
    Zdechnąć można było, nie da się pracować w zimie jak jest więcej niż
    17C-19C.

    > Natomiast podłogówka posiada dużą bezwładność, dlatego sterowanie dobowe
    > jest bezsensem.

    Zgadzam się. W dobę nie jestem w stanie ustabilizować temperatury - nie
    przy tak małych na zasilaniu.

    > Trzeba utrzymać w podłogówce stały obieg wody o
    > temperaturze zależnej od temperatury zewnętrznej. Jeżeli usilnie chcesz
    > regulować temperaturą w pomieszczeniach, w których masz podłogówkę to
    > należy zastosować regulator pogodowy z możliwością podłączenia
    > regulatora pokojowego, który obniży zadaną temperaturę podłogówki o
    > kilka stopni, kiedy temperatura w pomieszczeniu zostanie osiągnięta.

    Mam zamiar założyć Devireg Touch, ma czujnik powietrza i zewnętrzny na
    kabelku, ale nie pomyślałem wcześniej o zatopieniu go w podłogówce, a
    teraz płytki wszędzie. Wiesz, nie będę się upierał przy idealnej
    stabilizacji. Wystarczy jak będzie jako tako komfortowo - to nie
    mieszkanie jest.
    Tak naprawdę, to część pracowników woli chłód - lepiej się czują, ale
    mam też takie osoby, które w 23C siedzą w swetrze. Niech sobie regulują
    jak chcą. Myślę, że do zgrubnej wystarczy taki na samym powietrznym
    czujniku. Myślę - zgaduję, niestety.

    > Poza tym czy dobrze rozumiem, że tam masz kocioł gazowy + wymiennik do
    > podłączenia kotła węglowego + zawór trójdrożny przełączający kotły?

    Nie. Mam maszynę, w której około 40-45kW idzie w ciepło. Czynnikiem
    "chłodzącym" maszynę jest olej hydrauliczny i on osiąga temperatury
    powiedzmy 45C. Niżej nie jest dobrze ze względów "trwałościowych"
    maszyny, wyżej też nie za dobrze - z innych powodów. Oczywiście
    stabilizacji temperatury nie ma, ale jako że maszyna gania od
    poniedziałku 6 rano do soboty włącznie i generuje stałą moc strat - da
    się spokojnie zapanować nad temperaturami.
    Ja z tego mogę zabrać tyle, żeby temperatury nie spadły za bardzo.
    Zabiorę za mało - reszta pójdzie w chłodnice, zabiorę za dużo -
    "przeziębię ją" :)


    > Jeżeli tam masz kocioł gazowy to połączenie bezpośrednie kotła gazowego
    > i dodatkowej, mocnej pompy obiegowej jest błędem, ponieważ kocioł
    > wewnątrz posiada swoją pompę obiegową i te pompy będą wzajemnie
    > zakłócały swoją pracę. Aby oddzielić pompę wewnętrzną kotła gazowego od
    > zewnętrznej, wydajniejszej pompy to należy zastosować sprzęgło wodne.
    > Wymiennik wtedy można wpiąć szeregowo przed kotłem gazowym i dzięki temu
    > wyeliminować zawór trójdrożny.

    Nie, ja mam specyficzny układ.

    > Osobiście uważam, że ta dodatkowa pompa P1 jest zbędna, ponieważ kocioł
    > o odpowiedniej mocy posiada pompę o wystarczającej wydajności, aby
    > zapewnić obieg dla 6 nagrzewnic.

    Pewnie masz rację. Ale... ja nie mam kotła.

    > Myślę, że Twoja instalacja nie jest przemyślana.

    Ach, ja mam inne zdanie. Bardzo się natomiast cieszę, że podszedłeś do
    tematu. Nie upieram się że jest idealnie (choć wiem że działa dobrze).

    > Wiesz, czasami warto dać parę złotych fachowcowi, który tym się trudni, ma
    doświadczenie i
    > zrobi poprawnie.

    Próbowałem, nie dałem rady. Może to ja, a może jest tak, że nie trafiłem
    na fachowca. W każdym razie jak pisałem wcześniej, co sądzić o gościach,
    którzy podają mi wielkość strat w ciepłowodzie większą niż ta którą
    dysponuję? Znaczy mam dołożyć jeszcze ze swojej strony? Elementarny
    przykład - wystarczy trochę logiki, kalkulator i fizyka z podstawówki
    (choć nie jestem pewien czy obecnie jest coś o cieple tak szybko, w
    średniej na bank jest), a tu 3 gości twierdziło że mają rację do momentu
    aż im tego nie policzyłem na ich oczach.
    Albo to, że dyrektor techniczny jednego z producentów przyjeżdża i na
    siłę pcha mi bufor pomiędzy DZ i PC, bufor PC i jeszcze schładza mi DZ
    do 20C, bo tylko takie mają pompy.

    Nic to, ciekaw jestem jak teraz podejdziesz do układu, gdy znasz więcej
    szczegółów. Dzięki za zainteresowanie się tematem.

    Miłego.
    Irek.N.





Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1