eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniedo J. WerbinskiegoRe: do J. Werbinskiego
  • Data: 2010-12-07 10:11:54
    Temat: Re: do J. Werbinskiego
    Od: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Bartosz Augustyniak" <o...@u...toya.net.pl> napisał w
    wiadomości news:4cfcc663$0$20988$65785112@news.neostrada.pl...
    >W dniu 2010-12-05 14:01, Jan Werbinski pisze:
    >> Użytkownik "Bartosz Augustyniak" <o...@u...toya.net.pl> napisał w
    >> wiadomości news:4cfb3a81$0$20996$65785112@news.neostrada.pl...
    >>> W dniu 2010-12-04 11:14, Jan Werbinski pisze:
    >>>
    >>>>
    >>>> Inaczej.
    >>>> Budujesz garaż 25m2 bez pozwoleń itp. Zadłużasz się na 30 000,
    >>>> dokładasz
    >>>> swoje i pożyczone u rodziny 50 000. Za to kupujesz grunt i materiały.
    >>>> Na
    >>>> 25m2 można bardzo przytulnie mieszkać i nie trzeba się zadłużać na całe
    >>>> życie, tylko na kilka lat. Niegroźne kryzysy itp.
    >>>>
    >>>> Budujesz dom obok dopiero jak Cię już stać. Bez kredytów, tylko z
    >>>> bieżących dochodów.
    >>>
    >>> Ta i osoba nagle w ciągu kilku lat mieszkania w budzie dla psa spłaca
    >>> pożyczki (jak sam pisałeś ok 50tys zł) i odkłada kolejne powiedzmy
    >>> 250-300 żeby się normalnie pobudować (co i tak jest dość optymistyczne
    >>> jak komuś zlecasz). Przy takim systemie jak pisałeś i tak trzeba poza
    >>> spłatą wyczarować ze 100-150tys.
    >>> Normalnie od pucybuta do milionera, jak to ma być realne.
    >>
    >> Znasz kogoś, kto mieszka w budzie dla psa? Jakoś ludzie gdzieś mieszkają
    >> pomimo braku kredytów.
    >
    > Mieli fart na starcie, tak jak ja. W rodzice mogli mi kupić mieszkanie,
    > które zgodnie z wszystkich przewidywaniami po kilku latach nam przestaje
    > wystarczać stad budowa domu. Ponieważ nie widzę senesu wyprowadzać się z
    > prawie 60m2 mieszkania do 90m2 domu wiec budujemy większy, większość ze
    > swoich, teraz na etapie wykańczania wspomagamy się kredytem, bo chcemy to
    > zrobić za jednym razem, porządnie, sympatycznie, a nie robić tylko cześć
    > po łebkach i przez wiele lat.
    > Żeby Cie uspokoić rata kredytu na zabójcze 30 lat to ok 10% dochodów, a
    > chyba nie weźmiemy całego na który mamy spisaną umowę.

    No i popieram. Otóż Ty wziąłeś kredyt na niewielką sumę, chociaż ja bym
    radził spłacić go wcześniej o jakieś 25 lat. Na ten kredyt prawdopodobnie
    Cię stać i OK.

    > Jak ktoś nie miąl tyle farta jak ja to mieszka z rodzicami za co dziękuję
    > (jakoś się odzwyczaiłem), albo wynajmuje co jest ekonomicznie raczej słabo
    > uzasadnione
    >>
    >>
    >>>> Do stanu surowego otwartego potrzebujesz
    >>>> kilkadziesiąt tys, potem okna, następnie instalacje i przystosowujesz
    >>>> pomieszczenia do zamieszkania wraz z przypływem pieniędzy. Wprowadzasz
    >>>> się do gotowych pomieszczeń i potem kończysz kolejne.
    >>>
    >>> I całe życie mieszkasz na budowie.
    >>
    >> Alternatywnie całe życie zapieprzasz 14 godzin na dobę i umierasz po
    >> 40-ce na zawał.
    >
    > Ja pracuję trochę mniej powiedzmy średni ok 10 na dobę, ale robota sprawia
    > mi frajdę.
    > A czy w wieku 40 lat zejdę na zawał, zawinę się na drzewie, albo zostanę
    > przejechany przez kogoś, to jest dość nieprzewidywalne i nie zależny tylko
    > czy wezmę sobie kredyt na 30 lat czy może nie.

    Twój standard życia zależy od tego, czy zapieprzasz 14/dobę na bankowców,
    czy może jednak masz czas się życiem cieszyć.

    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1