eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

  • Data: 2012-07-12 09:32:51
    Temat: Re: drzewa
    Od: wolim <n...@p...tu> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2012-07-11 23:16, Plumpi pisze:

    > Jak zagnie?dzi?y mi si? osy na strychu, wezwa?em Stra? Po?arn?. Kazali mi
    > tylko zakupi? we w?asnym zakresie preparat, kt?rym po akcji usuni?cia gniazd
    > skropili stych, aby odstraszy? osy te, kt?re jeszcze nie zd??y?y wr?ci? do
    > gniazda. Um?wili si? ze mn? o okre?lonej godzinie, tak ?eby wszystkie osy
    > powr?ci?y do gniazd. Zdj?li ca?e gniazda, zapakowali do worka i wywie?li do
    > lasu. Nie zap?aci?em ani grosza.

    W tym przypadku akurat strażacy poszli Ci mocno na rękę. Do obowiązków
    straży nie należy usuwanie gniazd os. Osy powinny usuwać firmy
    dezynsekcyjne. Straż ma udzielać pomocy tylko w przypadku bezpośredniego
    zagrożenia życia lub zdrowia. Czy to gniazdo stanowiło takie zagrożenie?
    Poza tym, zgodnie z Prawem budowlanym, zapewnienie bezpiecznego
    korzystania z obiektu jest obowiązkiem zarządcy. Jakby strażacy byli
    złośliwi, powinni przyjechać, zabezpieczyć budynek, tzn. wyprowadzić
    ludzi, otaśmować i nakazać zarządcy (tu pewnie Tobie) doprowadzić
    budynek do stanu używalności, czyli usunąć zagrożenie.

    Podsumowując - zamiast wzywać straż pożarną, powinieneś we własnym
    zakresie zlecić usunięcie gniazda firmie dezynsekcyjnej. Bo w ten sposób
    ufundowałeś sobie z publicznej kasy darmową dezynsekcję.

    Ludzie dzwoniący w sprawie os na telefony alarmowe nie zdają sobie nawet
    sprawy, że w tym samym momencie gdzieś może się palić, gdzieś może być
    wypadek, albo ktoś inny potrzebować może pomocy straży pożarnej. W MSK
    we Wrocławiu non stop dzwonią telefony w sprawie usunięcia gniazd os.
    Kiedyś nawet zadzwonił gość, że mu osa chodzi wleciała do pokoju :).
    Początkowo dyżurny wysyłał strażaków, ale po otrzymaniu wytycznych od
    Komendanta Głównego PSP w tej chwili straż wyjeżdża tylko do
    rzeczywistych zagrożeń życia, a każdy alarmujący zostaje pouczony, że w
    przypadku, gdy wezwanie będzie nieuzasadnione może zostać obciążony
    kosztami akcji.

    Oczywiście, w przypadku os, czy ogólnie błonoskrzydłych, są wyjątki do
    których straż wyjeżdżać powinna. Są to np. roje w miejscach publicznych,
    gdzie rzeczywiście istnieje realne zagrożenie życia.

    Pozdrawiam,
    MW

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1