eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie[waw] ekipa do wykończenia paru rzeczyRe: ekipa do wykończenia paru rzeczy
  • Data: 2009-12-17 00:59:30
    Temat: Re: ekipa do wykończenia paru rzeczy
    Od: "Maniek4" <b...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "scream" <n...@p...pl> napisał w wiadomości
    news:1y025jpslh5l5$.p7pqyk0aqkv2$.dlg@40tude.net...

    >> ludzie sa odpowiedzialni to wszystko mozna.
    >
    > Powiedzmy, dekarze to nad-ludzie, bo mają nieludzkie poczucie równowagi
    > :))
    > Ale praca bardzo niebezpieczna, a każda pomyłka tragiczna w skutkach, bo w
    > końcu dach jest te kilka metrow nad ziemią...

    Zgadza sie, ale maja byc odpowiedzialni. Nie chodzi o flaszke na leb, a o
    kieliszek przy sniadaniu na przelomie listopada i grudnia. Kto normalny o
    tej porze roku wlazi na dach? Wystarczy i dzis wyjzec przez okno, a oni nie
    maja przerwy.

    >> Przewija sie tu zbyt wiele obiektywnych warunkow wskazujacych na
    >> potencjalne
    >> problemy nie tylko jakosciowe.
    >
    > Nie z każdym klientem jest grzecznie, miło, łatwo i przyjemnie. Są też
    > trudniejsi, więc i z takimi trzeba sobie jakoś radzić :))

    No jasne, przyjedzie brat z kolegami i cos wytlumaczy. :-))


    > Bez przesady, po pierwszym piwie to chyba każdy łapie lenia :) Mówię o
    > błędach oczywistych - ręka zadrży, coś się krzywo utnie, albo zamontuje
    > nie
    > do końca w pionie/poziomie. Potem na trzeźwo to widać.

    Mialem na budowie murarza. Czlowiek dokladny, solidny, szanujacy robote,
    majacy rodzine, nie naduzywajacy i jak najbardziej normalny. Znamy sie do
    dzis. Mam tez jedno okno okragle w luku. Ktos kto to widzial to wie o co
    chodzi. Generalnie nie dosc, ze kolo to jeszcze w okraglej scianie tak, ze
    osie tych okregow sa do siebie prostopadle. Glif tez ma byc prostopadly do
    okna. Wczesniejszy tynkarz niestety nie poradzil sobie z tym zupelnie ani z
    zewnatrz co latwiejsze, ani wewnatrz. Poprosilem wiec tego. Przed robota z
    rana walna sobie dwa piwka twierdzac, ze bez sniadania z piwkiem wyjdzie
    raczej kiepsko. Nie widzialem bez piwa, ale po wyszlo idealnie. Nie
    pilnowalem, nie sprawdzalem, przyjezdzalem na wieczor i czasami jeszcze sie
    widzielismy. Kazdego dnia zrobione bylo tyle ze bylo widac, puszki po jednym
    piwku dziennie tez. Jezeli tak jest, to co mnie obchodzi czy koles pije w
    robocie czy nie? Czy pali czy nie, o ile potrafi zachowac porzadek. Pracowal
    na dniowki sobie znane przez kilkanascie dni, robota byla zrobiona, cena
    rozsadna a ja mam sie czepiac szczegolow? Swiat jest jaki jest, wszystkich
    sie nie zmieni. Poki sie wywiazuja to w czym problem?? Patrze na to z
    perspektywy kontaktu inwestora z wynajetym pracownikiem odpowiadajacym
    wylacznie przedemna. Gdybym byl szefem firmy to oczywiscie nie pozwolil bym
    na picie u klienta.

    Pozdro.. TK


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1