eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniegrzejecie? › Re: grzejecie?
  • Data: 2016-09-26 20:45:11
    Temat: Re: grzejecie?
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2016-09-25 23:33, Uzytkownik wrote:
    > Pier....sz od rzeczy.
    > Weź se chłoptasiu policz ilość energii jaka przenika z tej rury do
    > betonu i porównaj to z mocą nawet najgorszego i najmniejszego kominka.

    Jakoś moje skarpetki mają tutaj sporo do powiedzenia. Też byłem
    zdziwiony że otulina ma skończoną rezystancję termiczną. Dziwy nad dziwami.

    > Rozumiem, że masz rury 2 calowe i calowe rozwidlenia bez otulin w murze
    > do starych, żeliwnych grzejników, przy których nie ma zaworów
    > termostatycznych i mieszkasz w starym, nieocieplonym domu?

    Nie. Zrobiłem jednak wiele testów kiedy instalacja byla na etapie budowy
    i w sieci był sam kominek i kupa rur. Co prawda moja metoda pomiaru
    oddawanej energii jest żalosna (wodomierz + dwa czujniki temperatury),
    ale daje jako takie oszacowanie. Sama instalacja rozprowadzającą co
    konsumowała sobie 1-2kW energii i to w stanie stabilnym kiedy nagrzało
    baniak z wodą. Grzejąc beton, podłogi, ściany, i kotłownie, cwu z
    właczonym obiegiem, wszystko w otulinach, kaloryferów ani podłogówki nie
    było. Jak baniak jest zimny to konsumuje to na tyle sprawnie ze na
    powrocie jest chłodna. Sam kominek daje w płaszcz max bodaj 13kW ale nie
    udało mi się zmusić go do takiej mocy, max wydoliłem 10kW i to hajcując
    masę drewna na granicy zdrowego rozsądku czego normalnie nie robię.
    Zaryzykuje ze w przypływie hojności jestem w stanie wcisnąc z kominka
    4-5kW w moc grzewczą podczas codziennych, max 2 godzinnych impulsów co
    wchłaniane jest na bierząco przez obiegi, baniak cwu, grzeniki i
    podłogowkę podczas normalnego zimowego popołudnia a piecyk weglowy
    zwalnia sobie troche w tym czasie. Wodomierz zdemontowany, nie mam jak
    szacować obecnego stanu ale nie wykluczam że kiedyś dorobię znowu.

    > Gdybyś kolejny raz miał problem ze zrozumieniem i znów próbował
    > konfabulować to informuję, że to co napisałem wyżej jest pytaniem, a nie
    > stwierdzeniem.

    Mam niestety tylko pomierzone fakty ile zjada mi sama instalacja nie
    licząc promienników. Przy czym nie dysponuje precyzyjnymi pomiarami
    certyfikowanych urządzeń więc się nie liczy. I nie mam też
    certyfikowanych świadków. W ogole nie mam nic certyfikowanego poza
    sterownikiem co gotuje wodę z piecu.

    > Tzn. podłączone w jednym obwodzie dwie pompy szeregowo w przeciwnych
    > kierunkach?

    Oczywiscie. Nawet zademonstrował jak to działa. Że co dwie pompy to nie
    jedna. Jako człowiek po szkole elektrycznej doskonale pamiętam zasade
    superpozycji i analogi hydrauliczne wiec zaprotestowałem. Jestem pewny
    że obecnie krążę gdzieś w anegdotach okolicznych hydraulików jako ten
    "dupek od superpozycji".

    >> Twierdził też że te plastikowe pokrętla w RTL są psu na budę bo tylko
    >> za puszkę wystają a kręcić mozna byle kapslem.
    > Nie wiem dlaczego takie twierdzenia padły od Twoich hydraulików, ale ja
    > też wielokrotnie przerabiając instalacje, wywalałem termostaty przy
    > RTL-ach, bo po moich przeróbkach były już niepotrzebne. Jakoś nie widzę
    > w tym nic dziwnego, skoro zrobiony jest mieszacz podłogówki sterowany
    > np. pogodowo.

    Gdyby taki był to bym je wyrzucił. Niestety w pierwotnej instalacji
    mieszczacza zabrakło na dwa obwody, za krótki, trzeba liczyć do 10 co
    jest już blisko granicy "mnóstwo". Więc się wpieło wprost i rtlami bez
    pokreteł. Dobrze że beton wystarczająco elastyczny był, aczy przyznaje
    że nabrałem chęci zrobienia sauny. Dlaczego tu tak gorąca, pytam
    zaskoczy, "dobry ma Pan piec" padło. I znowu się trzeba było
    doktoryzować z rtli i podłogówki. Patrzysz na człowieka napietnowanego.
    Nie żeby drugi miał coś przeciwko: "ja też bym te pokrętla wyp... bo nie
    ma miejsca w szafce, kapslami mozna kręcić". I co ciekawe mial rację:
    podłogówka wpięta w obwód 60C+ daje się regulować kapslami co udowodnił
    mi doświadczalnie. Kwestia tylko siedzenia tam dzień i noc kręcąc co
    pare minut.

    > Nudzą mnie te Twoje pseudonaukowe dyrdymały. Poza tym Ciebie nie byłoby
    > stać na moje usługi, bo w przypadku moich instalacji nie trzeba się
    > pilnować, żeby wsadzać do kominka naraz mniej jak 4 polana drewna

    U mnie też nie trzeba. Automatyka chłodząca nawet działa.

    > , a
    > sterowniki same nie doprowadzają do zagotowania kotłów.

    No ale to akuratnie nie mój sterownik w sensie konstrukcji.
    Przypuszczalnie mój by nie gotowal kotła ale nie mial by certyfikatu
    "bezpieczeństwa". Automatyka do kotłów to zasadniczo komiczny temat
    sądząc po tych które widuje. Jak cały rynek embedded. Niestety jak
    człowiek rodzi się elektronikiem i programistą to ma inny punkt widzenia
    na to co to jest sterownik dobrej jakości.

    > Jak widać miałeś
    > hydraulików, na jakich sobie zasłużyłeś i na jakich Cię było stać.

    Słusznie. Tylko czemu moja historia powielana jest w dziesiątkach kopii
    na około? Widać taki zawód i tacy fachowcy jakoś bardziej ogólnie.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1