eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieinstalacja elektryczna do domu - jak zrobic samemuRe: instalacja elektryczna do domu - jak zrobic samemu
  • Data: 2012-05-11 13:07:52
    Temat: Re: instalacja elektryczna do domu - jak zrobic samemu
    Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Plumpi wrote:

    > To, że Ty sobie zrobiłeś lub nie zrobiłeś pomiary i ktoś Ci to podbił,
    > nie oznacza, że tak muszą robić wszyscy.

    Chwila, chwila, bo chyba zaszło poważne nieporozumienie. Prace
    elektryczne wykonał elektryk z ważnymi uprawnieniami. Pomiary
    również wykonała osoba uprawniona w mojej obecności i wystawiła
    stosowny protokół. Fakturę za całość dostałem od firmy. Mucha
    nie siada. Za to odbiór prac ze strony dostawcy energii elektrycznej
    wyglądał tak, jak to Adam Płaszczyca napisał.

    > Proste pytanie: ilu userów z tej grupy dyskusyjnej ma jakiekolwiek
    > pojęcie o prądzie?

    Nie robiłem badań statystycznych. Założyłem, że jak się ktoś
    w tym wątku wypowiada, to rozróżnia prąd od napięcia i _wie_,
    co chce zmierzyć. I dalej uważam, że taka osoba zmierzy dobrze.
    Tylko pytanie, po co w ogóle mierzy -- patrz dalej.

    > Namawianie do zakupu przyrządów i robienia samemu pomiarów

    Nikogo do tego nie namawiam, odniosłem się tylko do technicznej
    możliwości wykonania poprawnych pomiarów IPZ w warunkach domowych.
    Co więcej, pomimo ich poprawności są z punktu widzenia prawa
    nieważne, więc z założenia nie mogą służyć za podstawę w sprawach
    urzędowych. Nadają się za to znakomicie do wstępnego stwierdzenia,
    w jakim stanie jest instalacja.

    To był właśnie powód, dla którego pracę wykonał elektryk, a nie
    ja, choć bym sobie z powodzeniem poradził (pomagałem zresztą przy
    pracach elektrykowi, bo mi zależało, by się z robotą wyrobić
    w dzień -- naciąganie peszla, bruzdowanie itp.). Za prace na
    części wspólnej nieruchomości bez wymaganych uprawnień zarządca
    by mi nogi z d* powyrywał, do spółki z Tauronem.

    Hipokryzja oczywiście była przy tym pełna. Jako osoba bez
    formalnych uprawnień elektrycznych nie umiałem dojść, jaką
    doniosłą rolę w teoretycznie zamkniętym złączu kablowym
    pełniła kolekcja butelek z napisem "Żytnia" -- z fizyki
    kojarzę tylko pojecie butelki lejdejskiej... Bo po co był
    drucik na zewnątrz obudowy wkładek topikowych, to się domyślam:
    żeby prąd lepiej płynął, mniejsze straty na grzanie.

    Pozdrawiam, Piotr

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1