eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieinstalacja elektryczna ze sterownikiem - jak podejść do tematu › Re: instalacja elektryczna ze sterownikiem - jak podejść do tematu
  • Data: 2011-01-11 13:03:41
    Temat: Re: instalacja elektryczna ze sterownikiem - jak podejść do tematu
    Od: "Jarek P." <j...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 10 Sty, 11:22, Shaman <s...@o...com> wrote:
    > Witam, powoli przerzucam się z myślenia o betonie i pustakach na myślenie  
    > o rurach i przewodach :)
    >
    > Zainpirowany pewnym dziennikiem budowy


    Dobra, to jako winowajca już piszę, jak do tematu podszedłem u
    siebie :)

    Po pierwsze podzieliłem sobie punkty (oświetleniowe, bo to o nie chyba
    głównie chodzi) na dwie grupy. W pierwszej znalazły się takie, które
    po prostu musiały być sterowane z poziomu automatyki, czyli wszystkie
    takie, które trzeba włączać z kilku miejsc, bądź z jakiegokolwiek
    powodu jest z nimi więcej problemów niż z zapalaniem/gaszeniem światła
    w przykładowym kiblu. Trafiło tutaj oświetlenie salonu, ciągów
    komunikacyjnych (hol, klatka schodowa), wszelakie oświetlenie
    zewnętrzne a także oświetlenie garażu (jako coś, co może być sterowane
    nie tylko przez wyłącznik).
    Druga grupa - wszelakie inne punkty oświetleniowe.

    I teraz: drugą grupę zrobiłem najzwyczajniej i najklasyczniej w
    świecie, bezpuszkowo, czyli do puszki osprzętowej zasilanie, od puszki
    osprzętowej przewód do punktu oświetleniowego. Jeśli to było
    potrzebne, robiłem też tutaj proste połączenia "schodowe" (np. w
    pokojach dziecinnych porobiłem na wyłącznikach schodowych możliwość
    gaszenia górnego światła również przy łóżku).

    Pierwsza grupa - docelowo ma mieć sterowniki własnej roboty, takie
    proste zwielokrotnienie przekaźnika bistabilnego (wyszło mi, że atmel
    z rządkiem przekaźników będzie o wieeeele tańszy niż dziesięć
    przekaźników bistabilnych kupowanych oddzielnie, póki co w
    ograniczonym zakresie jest z braku czasu uruchomiona jednak właśnie na
    bistabilnych), czyli od każdego takiego punktu oświetleniowego a także
    od każdego miejsca przewidzianego na wyłącznik zbiegają się normalne
    przewody elektroinstalacyjne do jednego miejsca przewidzianego na
    instalację tejże aparatury. Tu istotna uwaga - duuużo miejsca jest
    potrzeba, absolutnie prosze nie zakładać, że to się gdzieś na boku
    rozdzielni upchnie, bo tu się ze trzy przekaźniki zmieszczą, a tam ze
    dwa i będzie git. One dość sporej ilości połączeń wymagają, ciasnota
    BARDZO utrudnia montaż.
    Dodatkowo, w miejsca, gdzie możliwości sterowania jest/może być
    więcej, prócz przewodu elektroinstalacyjnego puszczałem równiez
    telefoniczny 2x4x0,5 (może być typowa skrętka), póki co
    niewykorzystany, ale jak zrobię te wspomniane sterowniki, nimi bedę
    sterował niskonapięciowo i wtedy na takim przewodzie będę miał tam
    większą swobodę jeśli chodzi o mozliwości.

    I trzecia rzecz, póki co zupełnie przyszłościowa - magistrala.
    Zdecydowałem się na RS485 po lekturze paru dyskusji na ten temat na
    pl.misc.elektronika, "klocków" do RS485 jest całkiem sporo, softu
    gotowego też, a 1-wire doświadczeni koledzy odradzali jako standard
    dość ograniczony. Magistrala polega na obleceniu WSZYSTKICH
    wyłaczników (z obu wyżej wymienionych grup) i wszystkich miejsc, które
    mogą być sterowane jednym przewodem idącym od punktu do punktu.
    Wykorzystałem zwykły domofonowoalarmowy YTDY 6x1x0,5, bo tani, bo
    cienki, bo wystarczy. Jedna kwestia - ze względu na ewentualne usterki
    oraz na fakt, że przewody są sprzedawane w rolkach 100m, podzieliłem
    sobie całość na osobne pętle. Póki co ta magistrala po prostu jest
    sobie w ścianach, kiedyś mam nadzieję się przyda.

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1