eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniejak nauczyc sie klasc plytki? › Re: jak nauczyc sie klasc plytki?
  • Data: 2009-11-11 23:08:52
    Temat: Re: jak nauczyc sie klasc plytki?
    Od: "Lukasz Sczygiel" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Witam. Poszukuje istruktarzu, jak nauczyc sie klasc plytki oraz jaki sprzet
    > do tego zakupic... Gdyby ktos sluzyl dobra rada bede wdzieczny.
    >
    Najpierw zastrzezenie ze nie jestem fachowcem. Jesli ktos ma uwagi do mojej
    technologii to prosze zglaszac.

    A teraz konkrety:
    Bardzo wazna jest prosta sciana. Jesli ja masz to omin nastepny punkt.
    Jesli sciana krzywa to trzeba wytynkować na rowno. Kupic tynku z tytki w
    markecie rozrobic i nakladac blaszana paca na sciane. wszedzie gdzie beda plytki
    i ciutke grubiej niz najwieksze nierownosci. Po kilku minutach jak tynk sie
    obsuszy obsypac go za pomoca drewnianej lub aluminiowej laty. Robic to raz z
    gory na dol a raz z boku na bok. To da relatywnie prosta sciane.
    Odczekac jakis tydzien-dwa.
    Sciana musi byc solidna, jesli postukasz mlotkiem i cos odpada to przed
    kafelkowaniem skuj luzny tynk, stare cegly i napraw sciane.

    Kupic plytki. Kupic z zapasem 10-15%. Wybrac pasowny wzorek, zbadac czy plytki w
    paczce sa rowne - wybrac dwie, przylozyc do siebie spodami i zobaczyc czy maja
    jednakowe wymiary. otem na chybil trafil wetknąć miedzy nie kilka plytek z
    innych pudelek i linijka polozona na tej "kolejce" sprawdzic czy nie ma plytek
    duzo wiekszych i dzo mniejszych od innych.
    Sprawddzic czy sa plytki wypukle. Wszelkie felerne wywalic albo polozyc gdzie
    ich widac nie bedzie.

    Kupic klej, ewentualnie mieszadlo, zaznajomic sie z metoda mieszania klajstru.
    Kupic maszynke do ciecia plytek, od biedy starczy taka reczna z nozykiem.

    Zaplanwac jak beda plytki ulozone, czy bedzie jakis cokolik na wanne itp.
    Istotne jest to ze jesli cokolik nie bedzie mial wymiarow calej plytki to moze
    warto najnizszy rzadek zrobic węższy. Tak samo z oknami. Moze warto aby przy
    samym otworze okiennym plytki nie byly ciete, albo zeby byly ciete tylko z
    jednej strony?
    Zaplanowac jak wysoko beda plytki polozone, zbadac czy wszystkie otwory w
    scianach takie jak dzwi, okna, jakies wneki koncza sie na tym samym poziomie. w
    95% wypadkow nie :). Zbadac gdzie pada wzrok w pomieszczeniu i tam dac cale nie
    ciete plytki.

    Kupic sznurek i wasserwoge. Ewentualnie laserowa poziomice na trojnogu.
    Zanabyc kalfas, znaczy sie miske do mieszania zaprawy lub kibel po farbie,
    znaczy sie wiaderko. :)
    Zorganizowac dodatkowy pojemnik na wode, mi sie zawsze przydaje zeby lapy
    oplukac albo mozczyc plytki.
    Kupic krzyzyki.

    Rozpoczac kafelkowanie.
    Namieszac kleju, paca z zebami nalozyc klej na sciane na powierzchni gdzie
    nalozysz plytki, tyle powierzchni ile nalozysz plytek w 5minut.
    Nakladac uprzednio przyciete plytki tak aby trzymaly poziom, miedzy nie wkladac
    krzyzyki. Ukladac w rzadkach, po zrobieniu 50-70-100cm skontrolowac ze ida
    prosto we wszelich kierunkach. Zle przyklejone dostukac aby trzymaly linie,
    jesli sie nie udalo oderwac (odejda lekko) zdjac zaprawe z niej i ze sciany,
    nalozyc nowa, przykleic do linii reszty.
    Dobrze jest zrobic sobie 2-3 rzadki przy podlodze i 1-2 na krawedzi sciany w
    pionie. Potem albo kleic na skos albo przykleic jeden rzadek na drugiej stronie
    w pionie i wypelniac od dolu rzadkami.
    Krzyzyki wkladac plasko, na odrobinke zaprawy na scianie, tak aby byly ciutke
    glebiej niz gladka strona plytki.
    Nie robic szybko. Lepiej robic po 3-4 rzadki dziennie niz spieszyc sie i zj..ac
    sobie wielka powierzchnie ktora i tak trzeba bedzie poprawiac. Klej niby dobrze
    trzyma ale jesli nalozy sie za duzo rzadkow na siebie to plytki nizej moga
    poodlazic (szczegolnie jesli sciana krzywa).

    Otwory na rury zaplanowac wczesniej, zadbac aby nie trzeba bylo wycinac dziur w
    srodkach plytek, od biedy sie daje ale lepiej wycinac sobie otworki od brzegu
    plytki, wycinac mozna katowka z tarcza diamentowa. W brylach (okularach) zeby se
    patrzalek nie zepsuc (nowe nie do dostania u nas).

    Fugowac szpachelka, wycierac na bierzaco fuge z plytek, wygladzac relatywnie
    szybko, nawet palcem (czesto plukac). Generalnie na pudelku fugi jest napisane
    jak (sam nie fugowalem dawno wiec nie wiem jak aktualnie technologia wymaga).
    Przed fugowaniem powyciagac krzyzyki. Przy wyciaganiu nie obkruszyc plytek.

    Z tipsow:
    Warto sobie kupic pare plytek czerwonych i niebieskich. Przykleic je kolo kranow
    tak jak wskazuje temperatura kurka.
    Jak sobie nie zadbasz o rownosc sciany to od biedy klejem nadbijesz nawet 5-7 mm
    nierownosci, ale nie polecam. Lepiej zatynkowac i stracic jeden dzien plus
    tydzien schniecia niz mordowac sie z klajstrowaniem nierownosci przy kafelkowaniu.
    Podlogi klei sie podobnie, ale warto zadbac aby kleju bylo tyle zeby nie
    zostawaly duze puste przestrzenie pod plytkami bo beda pekac.
    W marketach mozna oddac nieotwarte pudelka wiec przy badaniu jakosci plytek nie
    otwierac tych nadprogramowych.
    Warto sobie obmierzyc i zaplanowac calosc robot wczesniej, wtedy sie szybciej robi.

    Cos jeszcze chcialem napisac ale mi wylecialo z glowy...

    Ku..a, tyle napisali przede mna a zadna pierdola nie napisala nic merytorycznie :)

    --
    Lukasz Sczygiel




    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1