On Sat, 22 May 2021 13:56:47 +0200, heby <h...@p...onet.pl> wrote:
> Polityk jest od tego. Ale kilka osób wzieło to na serio. Kolega,
> prowadzący firmę budowlaną, pierwszy telefon z "domem za 100 tys"
> miał
> tego samego dnia wieczorem, od starego klienta. Przypuszczałem, że
> ludzie statystycznie to idioci, ale tutaj brakuje skali na lewą
> częsc
> krzywej Gaussa.

Coś mi się ta historia nie klei. Stary klient firmy budowlanej i nie
zna realiów, że za 100k się nie da?



> Wiem. Ale jak wypunktujesz debilizmy, istnieje jakaś szansa ze
> część
> niepewnie popierających zastanowi się nastepnym razem, czy warto
> dawać
> mandat ludzom którzy nie mają pojęcia co bredzą.

I ilu jest takich poza twardym elektoratem? 1%? Nic nie znaczącą
grupa.

Twardy elektorat tylko
> się utwierdził z każdym nastepnym debilizmem, tu nic nie zrobisz.
> Walka
> zawsze jest o te kilka procent ludzi troche myślących, którzy
> potrzebują
> czasem zderzenia z faktami aby pojąć że to brednie starszego pana,
> a nie
> wizja rozwoju ich kraju.

Tajemnicą poliszynela jest, że w kuluarach sejmowych już się bąka o
tym, że pilnie trzeba wypracować sposób by nie było już potrzeby
fatygować suwerena wyborami. Więc po co ta walka.

--
Marek