-
Data: 2012-07-26 23:37:18
Temat: Re: podłoga na gruncie w remontowanym domu
Od: "Plumpi" <a...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]Użytkownik "s_13" <s...@i...pl> napisał w wiadomości
news:jurfa6$691$1@inews.gazeta.pl...
>> Fachowców to się ma takich, na jakich się zasłużyło.
>
> no proszę... jaka teoria, to jak ktoś na ciebie nie zasłużył, to
> odpierdalasz mu chałę?...
Jak ktoś na mnie nie zasłużył to nie pracuję dla niego - proste.
>> Nie w wyniku osłabienia tylko partactwa.
>> Przecież już Ci pisałem co miałeś spier....ne.
>> Użycie stalowego nypla z gwintami stożkowymi pomiędzy elementami
>> mosiężnymi z gwintami walcowymi i skręcanie go na pakuły to poważny błąd
>> wykonawczy.
>> Takie połączenia poza niedopasowaniem gwintów i elektrokorozją, wymagają
>> użycia dużej siły i dlatego złączkę szlak tafił.
>
> a ty uparcie faktów nie zauważasz... piszę dużymi literami... TO
> POŁĄCZENIE, O KTÓRYM PISZESZ, MIAŁO I MA SIĘ DOBRZE, UŁAMAŁA SIĘ
> NAGWINTOWANA KOŃCÓWKA MOSIĘŻNEGO KOLANKA WKRĘCONA W MOSIĘŻNĄ MUFĘ PRZY
> POMOCY TAŚMY TEFLONOWEJ BEZ UŻYCIA NADMIERNEJ SIŁY DOKRĘCAJĄCEJ,
> PRZYCZYNA: GÓWNIANY ELEMENT.
Tak, tak, a do tej mosiężnej mufy wkręcony był stalowy, ocynkowany nypel na
pakuły, a na ten nypel nakręcona jest złaczka Alu-PEX. Czy naprawdę trudno
jest to zrozumieć, że Twój fachowiec dokręcając ten nypel nadwyrężył gwint
mosiężnego kolanka. Po prostu to połączenie na taśmę teflonową wkecało się
lekko, a połączenie nypla na pakuły cięzko. Twój "magik" musiał użyć
znacznej siły, aby skręcić na pakuły: złączkę Alu-PEX -> stalowy nypel ->
mosiężna mufa.
Przynana uszkodzenia to nie był gówniany element tylko użyta zbyt duża siła.
>> Armaturę to się skręca bez użycia dużej siły i uszczelnia nicią
>> uszczelniającą lub klejem anaerobowym, ewentualnie taśmą teflonową.
>> Nieststy takie uszczelnienia kosztują i na całość domu trzeba dodatkowo
>> wydać ok. 400-500zł.
>
> nie mów, że za 3-3 rolki taśmy doliczasz klientowi 400-500 pln...:-)
Masz Ty chłopie pojęcie :)
Osobiści taśmy teflonowej prawie w ogóle nie używam, bo ma pewną wadę - nie
wolno cofać gwintu, nawet o ćwierć obrotu. Jeżeli zajdzie potrzeba cofnięcia
gwintu to takie połączenie należy rozkręcić, wymienić teflon i skręcić
ponownie. Dlatego też trzeba umieć przewidzieć, kiedy jest już ostatni
obrót.
Ja stosuję głównie nici Loctite. Za szpulkę 150m trzeba wydać ponad 50zł. Na
cały dom piętrowy zużywa się 2-4 szpulki - w zależności od zastosowanego
systemu i ilości połączeń skręcanych.
Na najbardziej newralgiczne połączenia stosuję uszczelniacz (klej)
anaerobowy. Za opakowanie 50g trzeba zapłacić 100-300zł w zależności do
czego ma być użyty. Jedne służą do gwintów precyzyjnych, inne do dużych
gwintów. Jedne są o małej wytrzymałości i zapewniają możliwość późniejszego
demontowania złącza, a inne uszczelniają tak, że już się tego nie rozbierze
bez palnika. Jedne posiadają atest do instalacji wody pitnej, a inne tylko
do CO lub np. do solarów czy gazu.
Oczywiście stosuję je tam, gdzie trzeba i takie jakie trzeba. Oczywiście
nie zużywa się na cały dom kilku tubek, różnych typów, ale to są dodatkowe
koszty.
Ponadto podłączając wężyki czy karbowane rurki ze stali nierdzewnej, stosuję
specjalne nyple o pogrubionych ściankach, bo zwykłe nyple przecinają gumowe
czy fibrowe uszczelki i po jakimś czasie takie połączenie może zalać dom.
Niestety jeden taki nypel to wydatek kilknastu zł.
W sumie to wszystko robi dodatkowy koszt.
> bo co... żeby woda ich nie zalała?:-)... a lepsza izolacyjność akustyczna,
> a oddzielenie wylewek w pomieszczeniach od siebie, a lepsza stabilność
> ściany nieważne?... a jak ściana w kanadyjczyku pełni również funkcje
> nośne, to też będziesz ja stawiał na wylewce?... :-)
Ha ha ha .... lepsza izolacyjność akustyczna :)
Gdzieś się nasłuchał takich mitów?
Stabilność?
Dobrze wykonana posadzka, na styropianie przeznaczonym pod posadzki nie ma
prawa być niestabilna.
W przypadku wylewek po prostu daje się dylatacje i to w zupełności
wystarczy.
Przejmowałeś się o izolacyjność akustyczną, a nie pomyśłałeś o tym, że ten
dolny profil ma kontakt z zimną pierwszą wylewką. Tworzy się po pierwsze
mostek trermiczny, a po drugie na skutek niższej temperatury tego profila i
dużej wilgotności powietrza po prostu wykraplała się w nim para wodna,
powodując korozję.
Wracając do robienia wylewek po montażu G-K to choćbyś niewiem ile użył
folii to po wykonaniu posadzek, G-K musi zamoknąć. Prawdopodobniue już wtedy
sobie sprowadziłeś grzybka.
Zwróć uwagę, że po zalaniu musiałeś osuszać wylewkę pod styropianem, bo to
właśnie ona zamokła. Woda lała się przez profil G-K pod folię i pod
styropian, na których wylałeś posadzkę. Nie porównuj Twojego przypadku do
sytuacji, kiedy na całej powierzchni pomieszczenia izolacja (styropian i
folia) mają ciągłość.
W Twoim przypadku w miejscach montażu dolnego profila G-K nie miałeś
ciągłości izolacji.
Nastepnie rósł grzybek wewnątrz ścianek G-K, ponieważ woda parowała z mokrej
wylewki, utrzymując non-stop dużą wilgotność wewnątrz ścianek G-K,
zapewniając grzybkowi i pleśni idealne warunki do rozwoju.
Gdybyś wykonał wszystko tak jak powinno być wykonane tzn. położył styropian
i folię, a na nich dopiero wylał posadzkę i następnie na tej posadzce
montował G-K to po pierwsze woda nie miałaby w ogóle możliwości przedostania
się pod styropian i zamoczenia pierwszej wylewki, ponieważ folia jak i
styropian nie nasiąkają wodą, ani też nie przepuszczają wody. Zamokłaby
tylko i wyłącznie posadzka (druga, finalna wylewka), która bardzo szybko by
wyschła i ewentualnie panele. Po drugie po pierwszych kroplach już byś
zauważył, że ściana G-K jest mokra, a tak to woda się lała i lała. Profil
G-K jak rynna dodatkowo rozprowadzał tę wodę w jedną i drugą stronę do końca
tego profila, powodując zalanie znacznego obszaru domu. W tych miejsach nie
miałeś ciągłości warstwy izolacji, dlatego woda przedostawała się pod
styropian i folię.
Uwierz mi, że ze swojego doświadczenia wyciągnąłeś złe wnioski. Powinieneś
przeklinać tego, kto Cię namówił na stawianie ścian G-K przed wylaniem
posadzek. Zauważ też, że gdybyś stawiał ścianki G-K na posadzce to po
zalaniu nie miałbyś żadnego problemu z wymianą płyt G-K. Teraz, kiedy
profile masz poniżej posadzki oraz warstwy styropianu, nie masz możliwości
przykręcenia nowych płyt G-K do dolnego profila.
Po prostu masz totalną kichę.
Następne wpisy z tego wątku
- 26.07.12 23:42 Plumpi
- 30.07.12 09:50 s_13
- 31.07.12 23:02 Plumpi
- 01.08.12 20:03 s_13
- 02.08.12 16:27 Plumpi
- 02.08.12 16:32 Plumpi
Najnowsze wątki z tej grupy
- Pómpy ciepła darmo rozdajoo
- Rura kanalizacja konceptu Franke = problem
- ...a po nocy, przychodzi dzień...
- pierdolec na punkcie psa
- Przeróbka na zgrzewarkę "równoległą"
- Jak dobrze zrobić dach drewutni?
- Inteligentne oświetlenie schodów
- Uszczelnienie dachu - płyta żelbet
- Re: Uszczelnienie dachu - płyta żelbet
- szukam speca od mini-remontow (w w-wie)
- Sezon grzewczy kurła
- ogłoszenie widziałem na słupie WN
- miałem zły sen
- Wilgotnosciomierz?
- co się rzuca w oczy w PL
Najnowsze wątki
- 2024-11-29 Pómpy ciepła darmo rozdajoo
- 2024-11-24 Rura kanalizacja konceptu Franke = problem
- 2024-11-15 ...a po nocy, przychodzi dzień...
- 2024-11-09 pierdolec na punkcie psa
- 2024-10-18 Przeróbka na zgrzewarkę "równoległą"
- 2024-10-16 Jak dobrze zrobić dach drewutni?
- 2024-09-23 Inteligentne oświetlenie schodów
- 2024-09-22 Uszczelnienie dachu - płyta żelbet
- 2024-09-22 Re: Uszczelnienie dachu - płyta żelbet
- 2024-09-18 szukam speca od mini-remontow (w w-wie)
- 2024-09-13 Sezon grzewczy kurła
- 2024-09-11 ogłoszenie widziałem na słupie WN
- 2024-09-10 miałem zły sen
- 2024-09-09 Wilgotnosciomierz?
- 2024-09-08 co się rzuca w oczy w PL