eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniepodlogowka i c.w.u. › Re: podlogowka i c.w.u.
  • Data: 2010-09-10 20:31:51
    Temat: Re: podlogowka i c.w.u.
    Od: "Jackare" <j...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Kris" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:i6abl2$s9k$1@news.onet.pl...
    >
    > Użytkownik "Jackare" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
    > news:i69e8o$49r$1@node1.news.atman.pl...
    >> Bo to jest też świetny układ dla wykonawcy. Biore wynagrodzenie za robote
    >> i znikam. Daję gwarancję na jakość roboty i to, że instalacja (np
    >> grzewcza) po uruchomieniu będzie działać. Nic innego mnie nie obchodzi.
    >
    > Skoro to taki swietny układ to dlaczego wykonawcy tak bardzo pyskuja gdy
    > to klient sam chce kupować towar. Bodajże to Ty pisałes że w takiej
    > sytuacji rzygnujesz ze zlecenia.
    >
    Bywało i tak ale sprawy mają wiele aspektów i decyzja "wchodzę / nie
    wchodzę" nie opiera się jedynie na kryterium " z materiałem czy bez
    materiału". Jak pisałem już kiedyś, robota z materiałem klienta może
    oznaczać częste przestoje i straty czasu za które nikt nie zapłaci. Jeżeli
    jest do rzeczy inwestor który jest na bieżąco na budowie i skoczy po każdy
    drobiazg którego nie ma i nie skutkuje to wstrzymywaniem robót, mogę brać
    takie zlecenie i nie raz tak było.

    Jeżeli mam zrobić jakąs instalację jakiejś paniusi spędzającej czas głównie
    w gabinecie SPA ale ona się uparła że będzie sama kupować materiał bo ją
    orżną, a generalnie niezbyt rozumie pojęcia którymi operuję to z
    doświadczenia wiem że będą problemy i podaję cenę maxi zaporową (jak weźmie
    to nie stracę) lub odmawiam

    >> zamontuję to w jakiejś innej instalacji, czasem leży rok w magazynie i
    >> traci gwaranję.
    >
    > I pewnie zostaje wczesniej lub później zamontowany u klienta biorącego
    > usługę z materiałem.
    >
    pewnie tak, ale to już albo na moje ryzyko albo z uświadomieniem klienta: na
    ten element nie ma gwarancji ale kosztuje pół ceny. Jedni chcą, inni wolą
    nowe.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1