eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniepodłogówka - szitex jednym słowemRe: podłogówka - szitex jednym słowem
  • Data: 2009-11-12 12:34:53
    Temat: Re: podłogówka - szitex jednym słowem
    Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "marko1a" <m...@l...de> napisał w wiadomości
    news:hdgtlo$560$1@atlantis.news.neostrada.pl...

    > Akurat tak do mnie kilka razy Adam zagaił.

    A co mnie to ?
    Ja mam na imię Jacek, a nie Adam :)

    >> W tamtej wypowiedzi nioczego nie uzasadniałeś. Napisałeś tylko i
    >> wyłącznie, ze "pitolę".
    > Ja często słyszałem że jak ktoś pitoli na instrumencie muzycznym to znaczy
    > że fałszuje.
    > I nie jest to obraźliwe bo "pitolisz" znaczy tyle samo co "ale fałszujesz"
    >
    > Na poważnie:
    > "Pitolić na instrumencie znaczy grać na nim brzydko i nieumiejętnie. Tak
    > grać można np. na skrzypcach (których dźwięk słowo to naśladuje swą
    > barwą), raczej nie na perkusji, ponieważ z pitoleniem kojarzy się nie
    > tylko wysoki dźwięk, ale i jednostajny ruch. W Etymologicznym słowniku
    > języka polskiego A. Bańkowskiego czytamy: "pitulić, pitolić gw. 'jebać',
    > por. gw. (maz.) pitula vulva; niejasne (...)".
    > Pitolić znaczy też mówić, ale mówienie nazywamy pitoleniem tylko wtedy,
    > gdy odnosimy się do niego z dezaprobatą. Jeśli np. nie dowierzamy
    > rozmówcy, możemy powiedzieć mu: "Stary, nie pitol!". "
    >
    > Na wesoło:
    > "Pitolenie - grupa społeczna, która ociąga się ze składaniem zeznań
    > podatkowych do ostatniego dnia."

    Akurat tak się składa, że uczyłem się grać i gram na kilku instrumentach
    muzycznych i nie musisz mi tłumaczyć słowa "pitolić", tym bardziej, ze
    zostało przez Ciebie użyte w innym znaczeniu.
    Tak więc, po co zanudzasz i zaśmiecasz grupę tymi pokrętnymi wywodami nie na
    temat, które niczego pozytywnego nie wnoszą do dyskusji, a tylko utwierdzają
    mnie w przekonaniu, ze jesteś typowym krętaczem, który nie umie wyjść z
    twarzą i przyznać się do popełnionego błędu :)

    > Jeżeli ktoś mi powiedział że pisze farmazony to bez obrazy tak samo
    > odpowiedziałem.

    No to w czym problem ? Co tak bardzo Cię rozzłościło, kiedy napisałem, ze
    masz braki w wiedzy ?

    > Pewne rzeczy się po prostu wie bez liczenia.

    "Jasnowidz, Panie cy cuś .... ?" :D

    > Na szkoleniach na których w pierwszej kolejności kładzie się nacisk na
    > wierność klienta, promocję nowości i takie tam.
    > Wiem bo byłem.

    Chodzi mi o szkolenia typowo techniczne, a nie marketingowe, na których
    byłeś :D

    > W innych postach. Widać ich nie czytałeś.

    Nie mam obowiązku czytać wszystkich wątków i wszystkich wypowiedzi w
    wątkach. Tym bardziej, ze jak widzę wątki typu co mam zrobić i ktoś daje
    konkretną pooprawną odpowiedź to po prostu już dalej nie śledzę wątku, bo
    uważam temat za wyczerpany i zamknięty.
    Podobnie jest też z durnowatymi wątkami, z resztą takimi jak ten, który
    początkowo "olałem" i dołączyłem się dopiero po kilku innych tak samo
    bzdurnych wypowiedziach.
    Nie wymagaj więc ode mnie, zebym wszystko wiedział o czym piszesz..

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1