eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieprojektowanie na domo › Re: projektowanie na domo
  • Data: 2010-03-09 09:07:17
    Temat: Re: projektowanie na domo
    Od: "Jackare" <j...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Agent 0700" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:hn3kb4$19o$1@inews.gazeta.pl...

    > To już samemu nie można siąść i rozplanować pokoju? Bo ktoś zrobi lepiej?
    >
    > To wielka filozofia wstawić szafę, łóżko itp?
    >
    > Jak będzie źle to się przestawi inaczej w czym problem.
    >
    To nie tylko o to chodzi. Ja nie mam specjalnej wyobraźni i polotu do
    zagospodarowania przestrzeni. Widziałem efekt pracy projektanta wnętrz i od
    razu wiedziałem że także będę korzystać. Mam w mieszkaniu dość spore
    przestrzenie które łatwo czymś zastawić, zagracić i mieć "złe feng-shui".
    Chciałem mieć ładnie i nieszablonowo. Cały knif w tym że sam nie wpadłbym na
    to jak prostymi operacjami można sobie łanie zaaranżować przestrzeń. Te
    proste operacje to: dobór i łączenie kolorów, sposób położenia paneli
    podłogowych, sposób położenia i połączenie ze sobą kafelek z odpowiednią grą
    kolorów i faktur powierzchni, doborem wyłączników, opraw świetknych,
    położenie desek na suficie itd.
    Inna rzecz związana z urządzaniem wnętrz polega na tym że tzw "zwykły
    człowiek" czyli np moja skromna osoba kieruje się zazwyczaj dwiema zasadami:
    uprościć sobie pracę tak aby było przy tym jak najmniej roboty i zrobić to
    jak najtaniej. To naturalne. Projektant wykonując projekt pokazuje inne
    możliwości, inną drogę zazwyczaj nieograniczoną tymi naturalnymi barierami
    jakie nakładamy sami sobie. Jeżeli założymi, że wykonujemy zgodnie z
    projektem i "nie ma zmiłuj" to osiągamy zaplanowany efekt, zazwyczaj
    satysfakcjonujący bo przyjęlismy projekt. W przypadku wykonywania czegoś
    samemu "z głowy" i na bieżąco zazwyczaj podczas prac coś nam się 5 razy
    zmienia bo taniej, bo szybciej bo łatwiej, bo(coś tam)niej. Projekt wyznacza
    cel, więc pracując wg takiego planu cel ten osiągamy. Pracując bez planu cel
    jest nieznany i nierzadko to co osiągamy jest siermiężne i byle jakie lub w
    ogóle odbiega od pierwotnych zamierzeń.

    Ze swojej działki powiem, że zrezygnowałem z conajmniej kilku zleceń gdy
    inwestor który chciał wykonać instalacje czy to elektryczne czy to wodne lub
    grzewcze absolutnie nie wiedział czego chce i co gdzie będzie. Budowa lub
    remont ne etapie budowy instalacji a tu Dziunek lub Dziunia nie wie gdzie
    będzie łazienka i co w tej łazience ma być lub zaczyna fantazjować:
    urządzenie wc piętnaście metrów od pionu kanalizacyjnego lub powieszenie
    kotła pięć pomieszczeń od najbliższego komina. Na jakiekolwiek pyatania
    odpowiada: nie wiem, wymyślam na bieżąco i ciągle coś mi się zmienia.
    Oznacza to ni mniej ni więcej tylko bycie dypozycyjnym wobec wszelkich
    fanaberii osoby w trakcie wykonywania prac i konieczność wracania się i
    zmieniania rzeczy już wykonanych. Dziwnym tylko trafem jakoś nikt nie chce
    za to dwu lub czterokrotnie potem płacić...
    Projektanci też nie są kryształowi i często ich ignorancja wobec
    istaniejących uwarunkowań jest porażająca- zresztą już o tym pisałem. IMHO
    lepiej jednak zmagać się z jednym problemem wynikającym z jakiegoś
    niedopatrzenia projektanta niż z ciągłą entropią w umyśle inwestora któryco
    godzinę ma inny pomysł. Dziękuję postoję.

    Tu jeszcze raz wrzucę przykład nieudanego pomysłu projektanta. Grzejnik za 5
    tys zł. Bardzo ladny ale fatalnie umiejscowiony. Projektan nie przewidział
    że ładny element widziany z róznych perspektym może być koszmarny.

    Tak powinno być go widać ale nigdy nie będzie w ten sposób widziany w tym
    pomieszczeniu:
    Widok czysto teoretyczny, bo mieszkaniec by go widzieć w ten sposób musi
    się wcisnąć
    pomiędzy umywalkę a wannę i stanąć przodem do grzejnika wygięty jak literka
    S
    http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0ad62a218ab1a1fb
    .html

    Tutaj widok grzejnika w jakim na codzień jest on widziany przez mieszkańców
    http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b714a2b995479c83
    .html

    Tu szczegół - rozpierak. Nie powinien być widoczny(jak na pierwszym zdjęciu)
    ale jest elementem który pierwszy rzuca się w oczy przy wejściu do łazienki
    http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a77811eb24047667
    .html

    --
    Jackare

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1