eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieprojektowanie na domo › Re: projektowanie na domo
  • Data: 2010-03-09 13:01:27
    Temat: Re: projektowanie na domo
    Od: "Przemek" <olowek5-to niepotrzebne@to tez.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Jackare" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:hn51er$nnv$1@news.interia.pl...
    > Użytkownik "Agent 0700" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
    > news:hn3kb4$19o$1@inews.gazeta.pl...
    >> To nie tylko o to chodzi. Ja nie mam specjalnej wyobraźni i polotu do
    > zagospodarowania przestrzeni. Widziałem efekt pracy projektanta wnętrz i
    > od razu wiedziałem że także będę korzystać. Mam w mieszkaniu dość spore
    > przestrzenie które łatwo czymś zastawić, zagracić i mieć "złe feng-shui".
    > Chciałem mieć ładnie i nieszablonowo. Cały knif w tym że sam nie wpadłbym
    > na to jak prostymi operacjami można sobie łanie zaaranżować przestrzeń. Te
    > proste operacje to: dobór i łączenie kolorów, sposób położenia paneli
    > podłogowych, sposób położenia i połączenie ze sobą kafelek z odpowiednią
    > grą kolorów i faktur powierzchni, doborem wyłączników, opraw świetknych,
    > położenie desek na suficie itd.
    > Inna rzecz związana z urządzaniem wnętrz polega na tym że tzw "zwykły
    > człowiek" czyli np moja skromna osoba kieruje się zazwyczaj dwiema
    > zasadami: uprościć sobie pracę tak aby było przy tym jak najmniej roboty i
    > zrobić to jak najtaniej. To naturalne. Projektant wykonując projekt
    > pokazuje inne możliwości, inną drogę zazwyczaj nieograniczoną tymi
    > naturalnymi barierami jakie nakładamy sami sobie. Jeżeli założymi, że
    > wykonujemy zgodnie z projektem i "nie ma zmiłuj" to osiągamy zaplanowany
    > efekt, zazwyczaj satysfakcjonujący bo przyjęlismy projekt. W przypadku
    > wykonywania czegoś samemu "z głowy" i na bieżąco zazwyczaj podczas prac
    > coś nam się 5 razy zmienia bo taniej, bo szybciej bo łatwiej, bo(coś
    > tam)niej. Projekt wyznacza cel, więc pracując wg takiego planu cel ten
    > osiągamy. Pracując bez planu cel jest nieznany i nierzadko to co osiągamy
    > jest siermiężne i byle jakie lub w ogóle odbiega od pierwotnych zamierzeń.
    >
    > Ze swojej działki powiem, że zrezygnowałem z conajmniej kilku zleceń gdy
    > inwestor który chciał wykonać instalacje czy to elektryczne czy to wodne
    > lub grzewcze absolutnie nie wiedział czego chce i co gdzie będzie. Budowa
    > lub remont ne etapie budowy instalacji a tu Dziunek lub Dziunia nie wie
    > gdzie będzie łazienka i co w tej łazience ma być lub zaczyna fantazjować:
    > urządzenie wc piętnaście metrów od pionu kanalizacyjnego lub powieszenie
    > kotła pięć pomieszczeń od najbliższego komina. Na jakiekolwiek pyatania
    > odpowiada: nie wiem, wymyślam na bieżąco i ciągle coś mi się zmienia.
    > Oznacza to ni mniej ni więcej tylko bycie dypozycyjnym wobec wszelkich
    > fanaberii osoby w trakcie wykonywania prac i konieczność wracania się i
    > zmieniania rzeczy już wykonanych. Dziwnym tylko trafem jakoś nikt nie chce
    > za to dwu lub czterokrotnie potem płacić...
    > Projektanci też nie są kryształowi i często ich ignorancja wobec
    > istaniejących uwarunkowań jest porażająca- zresztą już o tym pisałem. IMHO
    > lepiej jednak zmagać się z jednym problemem wynikającym z jakiegoś
    > niedopatrzenia projektanta niż z ciągłą entropią w umyśle inwestora
    > któryco godzinę ma inny pomysł. Dziękuję postoję.
    >
    > Tu jeszcze raz wrzucę przykład nieudanego pomysłu projektanta. Grzejnik za
    > 5 tys zł. Bardzo ladny ale fatalnie umiejscowiony. Projektan nie
    > przewidział że ładny element widziany z róznych perspektym może być
    > koszmarny.
    >
    > Tak powinno być go widać ale nigdy nie będzie w ten sposób widziany w tym
    > pomieszczeniu:
    > Widok czysto teoretyczny, bo mieszkaniec by go widzieć w ten sposób musi
    > się wcisnąć
    > pomiędzy umywalkę a wannę i stanąć przodem do grzejnika wygięty jak
    > literka S
    > http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0ad62a218ab1a1fb
    .html
    >
    > Tutaj widok grzejnika w jakim na codzień jest on widziany przez
    > mieszkańców
    > http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b714a2b995479c83
    .html
    >
    > Tu szczegół - rozpierak. Nie powinien być widoczny(jak na pierwszym
    > zdjęciu)
    > ale jest elementem który pierwszy rzuca się w oczy przy wejściu do
    > łazienki
    > http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a77811eb24047667
    .html
    >
    > --
    > Jackare

    W pelni sie zgadzam z twoim postem Jackare!!
    Choc sam jestem tylko projektantem konstrukcji czyli tych elementow by sie
    chalupa nie zawalila to sam czasem jak przegladam projekty mam sporo uwag do
    projektow ktore robia architekci czyli np funkcja.
    I moim skromnym zdaniem uwazam ze ludzie tez by sporo gotowki zaoszczdzili
    gdyby chcieli projekty a wykonawca moglby wlasciwie robote wycenic i pozniej
    bez pytan wykonac. A tacy inwestorzy jak piszesz powyzej to juz horror.
    Pozdrawiam
    Przemke


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1