"marko1a" <m...@l...de> wrote:
> Podłogę w łazience zrób ogrzewanie wodne.Nie wchodź w wynalazki typu mata
> grzejna na prąd bo zobaczysz że będzie to tylko nieużywany gadżet. Wiem bo
> znam takich co to mają. Przewaznie wyłączone bo koszty za prąd
> sakramenckie. W łazience ciepła nigdy dość, mata grzejna rozpędza tarczę w
> liczniku bardzo a wodnej podłogówki nawet nie poczujesz w wydatkach za
> gaz.
> Zrobienie podłogówki w pomieszczeniu to wydatek zbliżony do powieszenia
> grzejnika więc tam gdzie nie chciałbyś mieć wiszącego grzejnika a posadzka
> nie będzie drewniania wal od razu podłogówkę.
>
> Niech ktoś jeszcze Quentowi przegada bo będzie chłop żałował.

Potwierdzam. Kolega ma w 2 łazienkach od 3 lat. używał dosłownie kilka razy.
Jeśli ogrzewanie podłogowe (nie wyobrażam sobie łazienki bez niego) to tylko
wodne.
Przy instalacji na rozdzielaczach i zaworem RTL na powrocie podłogówki,
koszt pewnie będzie mniejszy niż ładna drabinka. Oczywiście drabinka powinna
również znaleźć się w łazience i tam warto zastosować dodatkowe podgrzewanie
elektryczne. Grzałka uruchamiana latem do suszenia ręczników. Nagrzeje
drabinkę w pół godziny.
Nie dajcie się nabić w butelkę jak mój sąsiad, któremu hydraulik podłączył
drabinkę pod zasobnik CWU.
Założenie było takie, że drabinka ma grzać również latem. Efekt: brudna woda
z kranu przez pierwszych kilka sekund, z czasem pewnie zepsują się baterie.
Drabinka robi się gorąca tylko przy napuszczaniu wody do wanny, po czym
stygnie w pół godziny. Przy myciu rąk, prysznicu, grzejnik robi się ledwie
ciepły.

--
Bartek