eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.domwino i cukier - politycznieRe: wino i cukier - politycznie
  • Data: 2009-07-24 03:49:06
    Temat: Re: wino i cukier - politycznie
    Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "kogutek" <k...@v...pl> napisał w wiadomości
    news:0560.00000244.4a68f72d@newsgate.onet.pl...
    >
    > > Wtedy była ciepła i jasna klatka ograniczająca np wyjazdy zagraniczne.
    > > Dzisiaj jest klatka ekonomiczna uniemożliwiająca wiekszości takie
    wyjazdy;))
    > >
    > >
    > >
    > > --
    > > Pozdrawiam
    > >
    > > Krzysiek
    > >
    > Cyt. "Wtedy była ciepła i jasna klatka ograniczająca np wyjazdy
    zagraniczne."
    > To niczym nie potwierdzony mit. Jaki kraj miał w czasach socjalizmu
    najwięcej
    > obywateli na czasowej emigracji ekonomicznej? odpowiedź zaskoczy wielu.
    Polska.
    > Nigdy nie było to mniej niż milion. A z reguły kilka milionów. Nie ma w
    tym
    > kraju górala co nie był w Hameryce. Ślunzoka i Kaszuba co nie pracował w
    RFN. W
    > innych rejonach było podobnie. To jak tyle osób pojechało do kapitalistów
    to
    > ktoś im musiał dać paszporty. Największy wysyp był za Gierka. Chociaż i
    przedtem
    > ludzie jeździli. Oczywiście nie tak po pańsku jak teraz że dowód na
    lotnisku się
    > pokazuje i można hulać po UE. Przed Gierkiem dużo ludzi wyjeżdżało na
    wycieczki.
    > Jak maż z żoną jechali zwiedzać Waszyngton z Orbisem albo inną Gromadą, i
    > zostawiali nieletnie dzieci. To wiadomo było że do roboty jadą. Paszport
    > dostawali w pierwszym podejściu. Jak ktoś raz dostał paszport i wrócił, to
    za
    > każdym następnym razem. Jak miał z miejsca pracy wbite w formularz że ma
    urlop,
    > dostawał paszport praktycznie od ręki. Trzeba było sobie strasznie
    nagrabić żeby
    > nie dostać paszportu. Czasami przy zdawaniu paszportu wypytywali co się
    tam
    > robiło. Jakie są nastroje. Ja mówiłem zawsze ze tyrałem na budowie bo
    chciałem
    > jak najwięcej zarobić i mnie to nie interesowało. A że na tej budowie
    pracowali
    > prawie sami Polacy to i nastrojach nic nie wiem. Tak na marginesie z tymi
    > pracującymi na budowie Polakami to fakt. Paszport wtedy dostawało się jak
    w
    > przypadku opisanym wyżej, czyli wycieczka. Jak ktoś miał farta to też
    dostał.
    > Można go było za łapówkę dostać. Można było również pobaniować, znaczy się
    > pomyśleć. Przez pól roku jeździłem na Węgry na dowód. Potem złożyłem
    wniosek o
    > wkładkę paszportową do Jugosławii. Nie dostałem. Za pól roku złożyłem i
    > dostałem. Pojechałem do Jugosławii przez ZSRR, Rumunię i Bułgarię. Ale
    wróciłem
    > przez Austrię i CSRS. Jak napisałem o paszport to mnie poprosili na
    rozmowę.
    > Facet wyciągnął teczkę i się pyta dlaczego wróciłem przez Austrię. Bo było
    > bliżej. Zanotował. A czy nie chciałem zostać. Jak bym chciał zostać to bym
    > został. Napisał że obywatel nie chciał zostać chociaż mógł. Kazał się
    zgłosić po
    > paszport za tydzień. Jest rok 1979, ja jestem singiel, mam 21 lat i mam
    paszport
    > w kieszeni z adnotacją " Wsie strany mira". Pojechałem na wycieczkę,
    znalazłem
    > pracę bez problemu. Przed końcem urlopu napisałem do fabryki list ze
    proszę o
    > pół roku bezpłatnego. Dostałem. Przy zdawaniu paszportu pyta dlaczego nie
    > wróciłem w terminie i ze parasol mi w dupie otworzą. Bo urlop mi się
    skończył i
    > mnie na pewno wyrzucili dyscyplinarnie z pracy. Państwo mi zaufało a ja
    taki
    > wyrodny syn jestem. I ze mi paszport zabiorą i nigdy nie dostanę.
    Pokazałem że
    > dostałem bezpłatny. Potem bylem rzemieślnikiem i paszport miałem kiedy
    chciałem.
    > Tak ze drogi młody człowieku, jeśli nie wiesz jak było naprawdę to nie
    powtarzaj
    > bzdur. Wiesz jakie wtedy było bicie na dolarze. Niecałe dwie dniówki tam =
    > przyzwoita miesięczna pensja tutaj. Żyłem sobie jak rodzynek. I mi to
    jakaś
    > pieprzona solidarność popsuła.

    Ty to jakiś komuch lub szyd - co na jedno wychodzi. Musi do wojska też
    nie poszedłeś, bo z zasady przed wojskiem nie wypuszczali, po wojsku trzeba
    było też czekać ze dwa lata. Inna sprawa - nie znasz czasów w pobliżu
    twojego dnia urodzenia... Koniec lat 70-tych to zupełnie nie to co początek
    60... Pączkami moglismy wszyscy być gdyby czerwona banda reform
    własnosciowych nam nie zrobiła z akcjonariatu rozproszonego sprywatyzowany
    majątek dla siebie.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1