Co czwarta osoba mieszkająca w Krakowie jest w wieku emerytalnym. Czyli w bliżej
nieokreślonym ale niezbyt odległym czasie pozostaną po ludziach starych kolejne puste
mieszkania w Krakowie. W tej chwili umierają ci co się urodzili w czasie wojny i
zaraz po niej. Do trzech lat zacznie umierać początek górki powojennego wyżu
demograficznego. Jak zacznie umierać górka wyżu demograficznego to cena metra w
Krakowie będzie na poziomie tysiąca złotych i specjalnie nabywców nie będzie. W
innych miastach bedzie w zależności od punktu widzenia jeszcze lepiej/gorzej.
Oczywiście całe zamieszanie że spadkiem cen nie dotyczy ludzi którzy mają już
mieszkanie nie zamierzają robić w swoim życiu żadnych rewolucji. Będziesz to bardzo
korzystne dla tych którzy za kilka lat wejda w wiek w którym powinno się mieć gdzie
samemu mieszkać. Duża nadwyżka mieszkań do sprzedaży i najmu nad potencjalnymi
nabywcami/najemcami wywoła ostra walkę o klienta. Podstawowym kryterium będzie
najlepszy stosunek jakości do ceny.