>
> Sprawdziłem na projekcie - architekt przewidział dodatkowe doprowadzenie
>
> powietrza do kominka z zewnątrz rurą - tak jak u Ciebie :-)
>
> Chociaż tyle dobrego.

Tak jest w prawie każdym projekcie - tylko, że mały % wkładów dostępnych w szerokim
handlu na wejście powierza z takiej rury do komory spalania.
Jak ja szukałem to musiałem zamawiać w "salonie kominkowym" - we wszelkich
castoramach, leroy'ach itp nic takiego nie mieli...

Pzdr.
MW

do góry

Dnia Wed, 16 Oct 2013 03:10:38 -0700 (PDT), k...@g...com
napisał(a):


>>> Dodam, że w przypadku, gdyby w salonie był kominek/wkład kominkowy, to zgodnie z
przepisami powininien 'niestety' być w salonie wyciąg grawitacyjny.
>> W salonie jest planowany kominek z otwartą komorą spalania. Wspominał
>> facio, że to powinno być prawidłowo wentylowane grawitwacyjnie, ale "nie
>> takie rzeczy ludzie robią".

>> Od siebie dodam, że chcę rozmieścić strategicznie czujki na obecność czadu
>> - na wszelki wypadek.

> Chcesz wunglem w kominku otwartym palić? W sumie czemu nie, bogatemu nikt nie
zabroni.

Czemu węglem?
Czad może wytworzyć przy różnych materiałach spalanych w kominku.

--
Franc

do góry

Dnia pięknego Wed, 16 Oct 2013 03:13:18 -0700 osobnik zwany Marcin W.
napisał:


>> Sprawdziłem na projekcie - architekt przewidział dodatkowe
>> doprowadzenie
>>
>> powietrza do kominka z zewnątrz rurą - tak jak u Ciebie :-)
>>
>> Chociaż tyle dobrego.
>
> Tak jest w prawie każdym projekcie - tylko, że mały % wkładów dostępnych
> w szerokim handlu na wejście powierza z takiej rury do komory spalania.
> Jak ja szukałem to musiałem zamawiać w "salonie kominkowym" - we
> wszelkich castoramach, leroy'ach itp nic takiego nie mieli...
>
jak nie ma jak jest. kupiłem własnie w Leroyu, taki przystosowany do
ciągłego palenia i to za całkiem rozsądne 2 tysie




--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

do góry

>
> Czemu węglem?
>
> Czad może wytworzyć przy różnych materiałach spalanych w kominku.

Mi się gdzies o uszy obiło, że palenie drewnem nie wytwarza czadu (a przynajmniej w
ilościach zagrażających życiu) - tylko po co wtedy konieczny wyciąg grawitacyjny :)


pzdr
Bogdan

do góry

Użytkownik "Franc" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:17r5kjt24o9j7$.sdjoxz9e0pem$.dlg@40tude
.net...

> Co mnie zaskoczyło - centralkę reku proponuje dąc w przestrzeni pod dachem
> (nic jej nie będzie, jest przecież ocieplona).

A co ze skroplinami i wymianą filtrów? Musisz tam dać rurkę do kanalizacji i
kilka razy w roku wchodzić i wymieniać filtry. Jeśli masz jakieś
pomieszczenie techniczne (np. kotłownia) to wygodniej tam umieścić centralkę
a i kanalizacja zwykle już tam jest.

> Dodatkowo w kuchni chce dać w oknach napowietrzniki higosterowalne, żeby
> było źródło świeżego powietrza . Tu mi już zupełnie nie pasuje, bo wg mnie
> koncepcja WM polega na 100% sterowalności powietrzem w domu.

> Coś mi się wydaje, że nie do końca się facio zna na WM.

Masz rację, a on się myli. Żadnych nawiewników!

Pozdrawiam
Ergie

do góry

Dnia Wed, 16 Oct 2013 10:25:30 +0000 (UTC), masti napisał(a):

>> Tak jest w prawie każdym projekcie - tylko, że mały % wkładów dostępnych
>> w szerokim handlu na wejście powierza z takiej rury do komory spalania.
>> Jak ja szukałem to musiałem zamawiać w "salonie kominkowym" - we
>> wszelkich castoramach, leroy'ach itp nic takiego nie mieli...
> jak nie ma jak jest. kupiłem własnie w Leroyu, taki przystosowany do
> ciągłego palenia i to za całkiem rozsądne 2 tysie
Schodzimy OT (dobre OT też jest dobre:-) )
Nie baliście się kupować wkładu do kominka z Leroy'a i tym podobnych
masówek?
Znajoma miała cały komplet z liroja - od wkładu po komplet rura którymi
wyprwadzła spaliny nad dach. W wyniku złej izolacji rurz powstał pożar "w
murze".
Boję się takich wynalazków za pół ceny.

--
Franc

do góry

W dniu środa, 16 października 2013 12:20:54 UTC+2 użytkownik Franc napisał:
> Dnia Wed, 16 Oct 2013 03:10:38 -0700 (PDT), k...@g...com
>
> napisał(a):
>
>
>
>
>
> >>> Dodam, że w przypadku, gdyby w salonie był kominek/wkład kominkowy, to zgodnie
z przepisami powininien 'niestety' być w salonie wyciąg grawitacyjny.
>
> >> W salonie jest planowany kominek z otwartą komorą spalania. Wspominał
>
> >> facio, że to powinno być prawidłowo wentylowane grawitwacyjnie, ale "nie
>
> >> takie rzeczy ludzie robią".
>
>
>
> >> Od siebie dodam, że chcę rozmieścić strategicznie czujki na obecność czadu
>
> >> - na wszelki wypadek.
>
>
>
> > Chcesz wunglem w kominku otwartym palić? W sumie czemu nie, bogatemu nikt nie
zabroni.
>
>
>
> Czemu węglem?
>
> Czad może wytworzyć przy różnych materiałach spalanych w kominku.
>
>
>
> --
>
> Franc

Chcesz opony palić? Słyszałem że w kominku to raczej drewno.

do góry

Użytkownik "Franc" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:1...@4...n
et...

> Boję się takich wynalazków za pół ceny.

A czym się one różnią od _tych_ _samych_ wkładów produkowanych w tej samej
fabryce tymi samymi żółtymi rączkami tyle że sprzedawanych z marżą 100%?

Wielu tzw. polskich producentów nie robi nic innego niż zamawia masówkę w
Chinach i ja sprzedaje pod własnym logo.

Pozdrawiam
Ergie

do góry

Dnia pięknego Wed, 16 Oct 2013 12:32:03 +0200 osobnik zwany Franc napisał:

> Dnia Wed, 16 Oct 2013 10:25:30 +0000 (UTC), masti napisał(a):
>
>>> Tak jest w prawie każdym projekcie - tylko, że mały % wkładów
>>> dostępnych w szerokim handlu na wejście powierza z takiej rury do
>>> komory spalania. Jak ja szukałem to musiałem zamawiać w "salonie
>>> kominkowym" - we wszelkich castoramach, leroy'ach itp nic takiego nie
>>> mieli...
>> jak nie ma jak jest. kupiłem własnie w Leroyu, taki przystosowany do
>> ciągłego palenia i to za całkiem rozsądne 2 tysie
> Schodzimy OT (dobre OT też jest dobre:-) ) Nie baliście się kupować
> wkładu do kominka z Leroy'a i tym podobnych masówek?
> Znajoma miała cały komplet z liroja - od wkładu po komplet rura którymi
> wyprwadzła spaliny nad dach. W wyniku złej izolacji rurz powstał pożar
> "w murze".
> Boję się takich wynalazków za pół ceny.


komin mam własny. Natomiast kominek żeliwny. Bo rzeczywiście większość
tego co tam sprzedają, i sami sprzedawcy to przyznają, to blaszane
zabawki, ktore nadają się bardziej na pokaz niż do palenia. według tego
co mówił sprzedawca w takich kominkach to można palić 2-3 godziny na raz.
Potem zaczynaja sie problemy. I może taki kominek znajoma miała?


--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

do góry

Dnia Wed, 16 Oct 2013 03:46:28 -0700 (PDT), k...@g...com
napisał(a):

> Chcesz opony palić? Słyszałem że w kominku to raczej drewno.

http://www.psp.itl.pl/poradnik_czad.html

"...
Potencjalne źródła czadu w pomieszczeniach mieszkalnych to kominki, gazowe
podgrzewacze wody, piece węglowe, gazowe lub olejowe i kuchnie gazowe.
Powstaje w wyniku niepełnego spalania wielu paliw, m.in.: drewna, oleju,
gazu, benzyny, nafty, propanu, węgla, ropy, spowodowanego brakiem
odpowiedniej ilości tlenu, niezbędnej do zupełnego spalania.
..."



--
Franc

do góry