-
1. Data: 2012-03-01 19:04:11
Temat: Wymiana drzwi w starym budownictwie
Od: BartekK <s...@N...org>
Witam
Stara kamienica, ściany grube na 32-35cm, futryny drzwi drewniane, drzwi
drewniane, wypaczone i każde inne, rozmiary od 76 do 95cm, chyba nie mam
ani jednej pary takich samych drzwi na całym piętrze.
Przykład:
https://lh4.googleusercontent.com/-deiWp3qCBeM/T0_F4
a7fFYI/AAAAAAAAACM/e7SZEZjBTpE/s640/drzwi.jpg
(te są chyba w najlepszym stanie ze wszystkich)
Trzeba by to wymienić, choćby dlatego że są tak wypaczone, że się
zamykać nie chcą (a jak się zamkną to szpara na dole/górze ma kilka cm).
Progi - wklęsłe na środku, wydeptane na krawędziach, kiwają się i
uginają - też niefajne (a najchętniej progów w ogóle bym się pozbył).
Przy okazji jest robione "trochę więcej" (podłogi, gipsy, obniżenie
sufitu z 3.5m itp) i całkowite wywalenie takich drzwi razem z futryną i
progiem też by nie było problemem.
Z praktyki w tym budynku wiem, że po wywaleniu "skrzynki" futryny - będę
miał gruby armagiedon - otwór w ścianie jest plus/minus 5cm krzywy,
sterczące cegły itp, więc będzie to trzeba ładnie obrobić, choćby
kartongipsem - i tego się nie boję.
Co radzicie? Co robić, jak zamontować, co wyrwać?
Czy zostawiać stare "skrzynki" drzwi, a wstawić wewnątrz nich nową
"wąską" framugę nowocześniejszych drzwi? Ale to na szerokość (pomijając
wysokość) nijak mi sie nie skomponuje...
Czy wyrwać wszystko i zrobić choćby z kartongipsu lub otynkowanego
gazobetonu-suporexu-czegoś ładne i standardowego rozmiaru otwory na
"współczesne" futryny?
Ostatecznie - zamawianie u "prawdziwego stolarza" "prawdziwych drzwi"
robionych do wymiaru i do istniejących futryn - jest możliwe, ale
finansowo bez sensu chyba... zwłaszcza że muzeum ani retro z tego i tak
nie robię.
--
| Bartłomiej Kuźniewski
| s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
173
-
2. Data: 2012-03-02 07:16:10
Temat: Re: Wymiana drzwi w starym budownictwie
Od: "alex" <k...@i...pl>
Witam
wywalić wszystko stare, poprawic otwory i zamontować nowe
to tak w skrócie
roboty wcale nie tak dużo tym bardziej że sie robi przy okazji cos innego
a spokój na lata
pozdrawiam
-
3. Data: 2012-03-02 18:58:21
Temat: Re: Wymiana drzwi w starym budownictwie
Od: Kazimierz Debski <k...@o...eu>
> Witam
> wywali? wszystko stare, poprawic otwory i zamontowa? nowe
Dokładnie tak.
Żadna robota "na skróty" czy "oszczędnościowa" w dłuższej perspektywie
nie opłaci się.
Kończę remont domu sprzed 40 lat. Ściany krzywe, tynki jeszcze bardziej.
Otwory na drzwi o wysokości 200 cm, czyli 6 - 7 cm za niskie w stosunku
do wymagań drzwi współczesnych. Uciąć tyle nie można bo utrata
gwarancji. Pytałem o drzwi na wymiar - postraszyli mnie ceną +50%.
Osobiście wymieniłem w domu już 15 drzwi. Jeszcze zostały mi ale już
tylko do usunięcia a ścianka do rozbiórki.
Żeby wymienić drzwi musiałem podnieść 8 nadproży. Jedno nadproże udało
mi się podkuć na tyle, że drzwi się zmieściły. Przy okazji okazało się,
że czasem w ogóle nie było nadproża, tylko stało wszystko na futrynie.
A ponad drzwiami rysy na ścianie nie wiadomo dlaczego.
W Twoim domu też tak może być.
Dwa otwory na drzwi poszerzałem z 70 na 90 cm - łazienki. Jeden otwór
zwężałem z 95 na 90 i skuwałem próg.
Większość drzwi tynkowałem dookoła sam. Nie użyłem ani jednej płyty
gipsowej. Czasem pół dnia chodziłem z metrem i kombinowałem jak zrobić,
żeby było w miarę dobrze. Czasem musiałem z pół metra ściany najpierw
skuć z tynku a potem ponownie zatynkować, aby podrównać tynk sprzed 40 lat.
Nie żałuję wymiany ani jednych drzwi!
Czasem chodzę po domach, w których ściany pięknie wymalowane, nowe kafle
na ścianach i podłodze a do tego ... stare drzwi ze starymi futrynami a
wokół listwy naruszone zębem czasu i kornika. Nie idź w tym kierunku!
Szpeci okropnie!
Kazek