-
11. Data: 2011-10-13 16:25:04
Temat: Re: czy kominek z płaszczem jest dla mnie
Od: Maciek <d...@p...onet.pl>
Dnia Thu, 13 Oct 2011 05:18:06 +0200, Robert G napisał(a):
> Kominek jako źródło ciepła jest bardzo kiepski, bo ma opłakaną sprawność :-)
> Jak już koniecznie ten kominek chcesz, to na zasadzie ozdoby, a nie
> 'centrum grzania'.
???
Kominek z plaszczem ma taka sama sprawnosc, jak kazdy kociol na drewno.
Mozesz odliczyc to, co wypromieniowuje sie przez szybe, ale w koncu to tez
podgrzewa powietrze.
--
Maciek
Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio
-
12. Data: 2011-10-13 16:28:27
Temat: Re: czy kominek z płaszczem jest dla mnie
Od: Maciek <d...@p...onet.pl>
Dnia Thu, 13 Oct 2011 17:08:35 +0200, Robert G napisał(a):
> Poza tym... skoro mają one po 21 kg wagi, to ile ciepła się tam zmagazynuje?
> No nie wiem, ale jak dla mnie, żeby coś miało sensowną akumulacyjność,
> musi też mieć sensowną masę...
Ekhm... Ołów? :)
--
Maciek
Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio
-
13. Data: 2011-10-13 16:39:34
Temat: Re: czy kominek z płaszczem jest dla mnie
Od: Robert G <r...@p...onet.pl>
Użytkownik Maciek napisał:
> Mozesz odliczyc to, co wypromieniowuje sie przez szybe, ale w koncu to tez
> podgrzewa powietrze.
>
I to, co wylatuje przez komin :-), to też podgrzewa powietrze, ale na
zewnątrz...
Chłopaki robili pomiary i okazało się, że z kilograma drewna udaje się
uzyskać 2 do 3 kWh ciepła w kotle na drewno.
Czy rzeczywiście w kominku jest tak samo...? Mam wątpliwości. :-). A tu
jednak daleko do 85 proc, skoro wartość opałowa drewna to 20 MJ, czyli
około 6 kWh. :-).
Producenci napiszą wszystko, bo papier wszystko przyjmie, w końcu
omamiony klient kupi, a tylko o to chodzi...
pozdr
Robert G.
-
14. Data: 2011-10-13 16:55:05
Temat: Re: czy kominek z płaszczem jest dla mnie
Od: Robert G <r...@p...onet.pl>
Użytkownik Maciek napisał:
> Ekhm... Ołów? :)
Obawiam się, że nie, bo potrzebne jest jeszcze duże ciepło właściwe, a
ołów jest w tym cieniutki :-).
Żeliwo szare już jest lepsze, ale przy masie 100 kg i przy nagrzaniu do
temp powiedzmy 300 stC jest w stanie zmagazynować ok 6 kWh.
No nie za wiele. Gdyby tę masę zwiększyć pięciokrotnie, to już pojemność
cieplna wyniosłaby ok 30 kWh i można mówić o sensowności takiego
sprzętu, ale wówczas by trzeba pół tony tego żelastwa... i ta cena :-).
To już lepiej piec kaflowy postawić :-P.
pozdr
Robert G.
-
15. Data: 2011-10-13 16:58:36
Temat: Re: czy kominek z płaszczem jest dla mnie
Od: Maciek <d...@p...onet.pl>
Dnia Thu, 13 Oct 2011 18:55:05 +0200, Robert G napisał(a):
> Obawiam się, że nie, bo potrzebne jest jeszcze duże ciepło właściwe
Ano wlasnie, a te rozne krazki i inne sa z reguly zrobione z roznych mas
akumulacyjnych o bardzo duzej pojemnosci cieplnej.
--
Maciek
Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio
-
16. Data: 2011-10-13 17:21:43
Temat: Re: czy kominek z płaszczem jest dla mnie
Od: s_13 <s...@i...pl>
> > BTW jeśli kominek z płaszczem się nie spodoba, to nie widzę problemu
> > na przeróbkę na zwykły... odpinasz wszystkie rurki, zdejmujesz wełnę,
> > która jest opatulony, wypełniasz płaszcz piaskiem i jazda...
> > oczywiście zabudowa musi być przygotowana na wyższe temperatury...
>
> No ja nie jestem pewien czy taki kominek dlugo pochodzi. Co za roznica
> czy jest pusty czy jest wypelniony piaskiem? Temperatury sa w nim b.
> wysokie, stal z jakiego jest zrobiony sie zapewne porozszerza i
> pofalduje, a moze popeka ? Normalnie go przeciez woda chlodzi.
z takiej samej stali robiony, 4mm grubości, gdzieś tam pewnie się
pofaluje, ale pęknąć nie powinien, koza w garażu bardziej licha i
palona byle czym a jakoś się trzyma...:-)
a piasek?... taki diy wermikulit czy szamot... najtańszy akumulator
ciepła...:-)
jak się mój kominek kiedyś skończy, to potestuję w garażu...
pozdrawiam
s_13
-
17. Data: 2011-10-13 17:33:31
Temat: Re: czy kominek z płaszczem jest dla mnie
Od: Robert G <r...@p...onet.pl>
Użytkownik Maciek napisał:
> Ano wlasnie, a te rozne krazki i inne sa z reguly zrobione z roznych mas
> akumulacyjnych o bardzo duzej pojemnosci cieplnej.
>
Napisali, że z żeliwa, a żeliwo szare ma ciepło właściwe raptem 750
J/kgK, co na kolana nie powala :-)
Dla porównania woda ma ciepło właściwe ok 4200 J/kgK, czyli
pięciokrotnie więcej...
Już beton jest pod tym względem lepszy :-).
A tu ciekawy artykuł który przy okazji znalazłem:
http://www.kominek.org.pl/technologie/artykul/zobacz
/nowoczesny-kominek-akumulacyjny-potrzeba-naszych-cz
asow.html
pozdr
Robert G.
-
18. Data: 2011-10-13 19:29:23
Temat: Re: czy kominek z płaszczem jest dla mnie
Od: Maciek <d...@p...onet.pl>
Dnia Thu, 13 Oct 2011 19:33:31 +0200, Robert G napisał(a):
(...)
A to nie, nie popatrzylem. Ja myslalem o innych krazkach.
Np. takich:
http://www.owo.pl/119,pl_termokregi-szamotowe-krazki
-akumulacyjne.html
--
Maciek
Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio
-
19. Data: 2011-10-13 19:39:33
Temat: Re: czy kominek z płaszczem jest dla mnie
Od: s_13 <s...@i...pl>
> A tu ciekawy artyku kt ry przy okazji znalaz
em:http://www.kominek.org.pl/technologie/artykul/zob
acz/nowoczesny-komin...
ot... i piec kaflowy na nowo odkryli...:-)
najbardziej mnie rozbawiło podsumowanie... to o tej niezależności,
ekologiczności i taniości...
w jakimś bodajże Galileo pokazywali prefabrykowane z jakiegoś kamienia
(chyba z magnezytu, ale głowy nie dam...) obudowy do kominków...
ważyło to sporo, trzymało ciepło długo i ładnie wyglądało, można było
zamówić pod wymiar, jacyś niemieccy emeryci zamawiali to do nowego
domu, sporego, ale w zasadzie jedna otwarta przestrzeń z paleniskiem
pośrodku...
BTW wszystko fajnie, ale takie rozwiązania sprawdzają się w chałupie z
jedną ciepłą izbą i sypialnią na piecu, we współczesnym domu raczej
taka akumulacja w jednym miejscu to problem, w salonie gorąco, w
najdalszych pokojach zimno (chyba że się dogrzewa olejakiem), zero
regulacji, zero kontroli...
pozdrawiam
s_13
-
20. Data: 2011-10-13 20:12:08
Temat: Re: czy kominek z płaszczem jest dla mnie
Od: Robert G <r...@p...onet.pl>
Użytkownik s_13 napisał:
> BTW wszystko fajnie, ale takie rozwiązania sprawdzają się w chałupie z
> jedną ciepłą izbą i sypialnią na piecu, we współczesnym domu raczej
> taka akumulacja w jednym miejscu to problem, w salonie gorąco, w
> najdalszych pokojach zimno (chyba że się dogrzewa olejakiem), zero
> regulacji, zero kontroli...
Ja myślę, że to w dużej mierze kwestia umiejscowienia pieca i
rozplanowania pomieszczeń.
Właśnie u mnie stoi i popalam sobie ostatnio - zimno i u nas temperatury
średnie dobowe już poniżej +5 spadły.
Piec jest w salonie z jedną ścianą w przyległym pokoju. W holu otwarta
przestrzeń, a na półpiętrze dwa i na poddaszu trzy pokoje i łazienka. Z
salonu do holu nie ma drzwi, kuchnia otwarta. Piec ogrzewa obecnie w
sumie 9 pomieszczeń i hol - dół, góra i schody.
Dziś spaliłem może z 10 kg drewna i w całym domu ciepło - CO nie odpalałem.
Czy zero kontroli...? :-) Jak za gorąco, to zawsze można - starym
zwyczajem - otworzyć okno :-))).
Palenie też prowadzi się w sposób kontrolowany - nie ładuje się od razu
całego drewna, tylko po trochę i jak piec już wystarczająco ciepły, to
się przestaje dokładać. Po spaleniu wsadu zakręca się go i tyle :-).
Jasne, że nie ma tu miejsca na elektronikę i 'kontrolę', ale w końcu
chcemy niezależności na wypadek 'W' no nie...? :-P
pozdr
Robert G.